Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Zastanawiam się, jak zachęcić was do dyskusji na temat filmów, ale każdy kolejny temat nie cieszy się zainteresowaniem. Pomyślałem, że ciekawym rozwiązaniem jest założyć temat, w którym mogą się toczyć luźne rozmowy nt. filmów. Rozmowy o pojedynczych filmach raczej ograniczają mocno temat i nie zawsze wiadomo kiedy piszemy na temat, a kiedy już spamujemy. Wydaje mi się, że ten wątek ma takie samo prawo bytu jak chociażby "Ekstraklasa" w dziale sport. Może zacznijmy dyskusję od waszego stosunku do filmów, które zostały okrzyknięte Klasykami. Z pewnością do takich można zaliczyć Ojca Chrzestnego, Człowieka z Blizną, Lot nad Kukułczym gniazdem, £owca jeleni i wiele innych. Przede wszystkim zastanawia mnie fenomen filmów gangsterskich, które mają "patent" na bycie klasykami. Czy sprawą okrzyknięcia ich filmami wszech czasów jest reżyser, aktorzy, którzy w nim występują czy może sama fabuła? Nie lubię filmów gangsterskich i nie dostrzegam w nich nic fenomenalnego, nawet jeżeli są okraszone niebanalnymi kreacjami aktorskimi. Ojciec Chrzestny zasłynął w moich oczach z kreacji Marlona Brando i świetną muzyką, niestety niczym innym. Przez pół filmu wieje nudą, od tak historia wojny między mafiami. Człowiek z blizną? A ten film zapamiętałem tylko i wyłącznie jako ten, w którym Al Pacino pokazał, że grać to on potrafi. Poza ty był raczej nudny i zdecydowanie za długi. Jakie kryteria musi posiadać w waszych oczach film byście nazwali go klasykiem? Wciąż mam nadzieję, że znajdą się osoby chętne do udziału w dyskusji. Wiem, że nie brakuje tu ludzi, znających się na kinie.

Tu bym się nie zgodził, oczywiście jest to zależne od gustów a jak mawiali starożytni górale o gustach się nie dyskutuje. Tak czy owak wg. mnie "Ojciec Chrzestny" i wszystkie jego kontynuacje są fenomenem kina. ¦wietna historia, genialne aktorstwo, cudna muzyka. Zalicza się do niewielkiego grona moich ulubionych filmów.



Kryteria? Ciężko mówić tutaj o kryteriach, gdyż każdy widz wyznacza sobie inne. Dla mnie najważniejsze może być aktorstwo i muzyka, dla Ciebie może to być historia. Różne, różne, różne rzeczy można byłoby tu podać. Wg. mnie klasykiem można nazwać film, który ogółem spodobał się milionom, który wyznaczał jakieś "trendy" (np. przez jakiś czas był to Zmierzch no ale klasyk to to nie jest, raczej ścierwo z gównem wymieszane). Wg. mnie klasykami kina współczesnego mogły by być :

-Matrix jak i jego kontynuacje (jedyna, jedyna historia i do tej pory "kopii nie ma").
-Tańczący z Wilkami
-Pearl Harbor (genialne efekty, genialna historia, genialna muzyka, genialne aktorstwo).

To te 3 tak póki co.

_________________
@FolkFan

https://www.facebook.com/GreenWood.Folk

GustujÄ™ w horrorach i w filmach akcji ^^ Najbardziej spodobaÅ‚a mi siÄ™ seria PiÅ‚y, dom woskowych ciaÅ‚, droga bez powrotu. PiÅ‚a ponieważ zawsze mnie ciekawiÅ‚o co muszÄ… zrobić bohaterowie żeby siÄ™ ratować, Dom woskowych ciaÅ‚ trzymaÅ‚ mnie w napiÄ™ciu, ale to może dlatego że z koleżankami oglÄ…daÅ‚am i przeżywaÅ‚am xD Droga bez powrotu bo zaskoczyÅ‚ mnie koniec i siekiera wbita w drzewo ^^ Jeszcze Avatar zachwyciÅ‚ mnie kolorystykÄ…. ZapomniaÅ‚am o jedynym filmie przy którym siÄ™ rozpÅ‚akaÅ‚am… Dziewczyna z sÄ…siedztwa. Opowiada o dziewczynie która zostaÅ‚a adoptowana wraz z jej siostrÄ… przez ciotkÄ™ która hmm… nienawidziÅ‚a kobiet. WymyÅ›laÅ‚a różne prace i zakazy dla niej a jej synowie byli bezkarni… Potem siÄ™ nad niÄ… znÄ™caÅ‚a a jej siostrÄ™ molestowaÅ‚a. Warto obejrzeć.

z klasykami jest tak, że się ich boję oglądać. bo dopóki są legendą, to mogę myśleć, że takie arcydzieło gdzieś tam sobie jest. a później najczęściej magia znika. nie jest tak idealnie jak by się chciało, coś nie gra, coś nie pasuje i efekt jest mocno nijaki w niektórych przypadkach.
moim klasykiem jest naiwny Edward Nożycoręki.

To prawda. Mam podobnie. Nie oglądałem wielu filmów takich, o których jak mówię, że nie oglądałem to ludzie się dziwnie patrzą.
Nie mam czasu na kinomanię, lubię po prostu dobre filmy. Ostatnio częściej oglądam jednak seriale bo obejrzenie dziennie odcinka "na dobranoc" to proporcja w sam raz do mojego planu dnia.

Co do filmów klasyków. Wg. mnie np. Leon zawodowiec to jest niezły klasyk. Dodałbym oczywiście Ojca Chrzestnego, Czas Apokalipsy, Gladiator, Requiem for a Dream.

Moje klasyki osobiste to na pierwszym miejscu bez dwóch zdań Gladiator. ¦wietna muzyka, Russel Crowe, który gra doskonale. Nie jest to film wbijający w fotel. Ale klasyki mają to do siebie, że można je oglądać wiele razy. Filmy wbijające w fotel ogląda się raz. Ot chociażby Szósty Zmysł. Film również doskonały ale w mojej definicji słowa klasyk się nie mieści bo nie mam ochoty oglądać go po raz kolejny mimo tego, że dosłownie wbił mnie w fotel. Kolejnym moim osobistym klasykiem jest serial filmów Star Wars. Gwiezdne wojny mogę oglądać kolejny i kolejny raz i zawsze jest z tego satysfakcja mimo znania prawie na pamięć. Do definicji klasyk pasuje idealnie. Nie lubię generalnie jakiś filmów przygodowych ale seria Piraci z Karaibów w moim osobistym odczuciu to również klasyk. Z przyjemnością ogląda się po raz kolejny.

Co do filmów gangsterskich to też zbytnio nie przepadam ale Ojciec Chrzestny ma taki niesamowity klimat. Nie jest jakiś wielce porywający ale oglądanie tego filmu to takie przejście w inny świat. Z filmów gangsterskich lubię Va Bank.

Właśnie co do komedii to jeśli chodzi o komedię klasyki to tylko polskie produkcje. Dzień ¦wira, Chłopaki nie płaczą i temu podobne filmy naprawdę mogę oglądać wiele razy. Jakoś tak człowiek te polskie komedie doskonale rozumie i one śmieszą. Podobnie starsze produkcje taki jak Seksmisja, Sami Swoi czy Jak rozpętałem... to są filmy które śmieszą mnie za każdym razem jak oglądam i żadna zagraniczna komedia tego nie potrafi uczynić.

_________________
"I know what I want, I say what I want and no one can take it away"

Każdy wie co ten sport dla nas znaczy, w naszym mieście- my dzielni Krzyżacy.
Wiesław Jaguś - legenda na zawsze

Może podam przykłady klasyków, które okazały się dla mnie totalnym rozczarowaniem

Zacznijmy może od filmu "Piątek 13-go" słyszałem o nim dużo, ponoć niesamowity klimat i podobno autentycznie straszny. Co zobaczyłem? Film wygląda jak każdy horrorowy gniot obecnych czasów, a do tego razi słabą grą aktorską. Film nie był straszny, a do tego brakowało mu nawet dynamiki z obecnych produkcji. I tym samym klasyk horroru okazał się jednym z najsłabszych horrorów, jakie było mi dane obejrzeć. Moja ocena 3/10


Czas apokalipsy - Miałem opory by obejrzeć, ale nadarzyła się okazja kupić film za 5 zł więc postanowiłem zaryzykować. Jakie słyszałem argumenty przed obejrzeniem? "Nie Ojciec Chrzestny jest najlepszą kreacją Marlona Brando tylko Walter E. Kurtz z Czasu apokalipsy". "Najlepszy film wojenny jaki powstał" Film zgniótł mnie swoją nudnością. Nie działo się kompletnie nic. Nie należę do osób, które wymagają od każdego filmu akcji, o czym świadczy obecność filmów takich jak "Niezniszczalny" czy "Truman Show" w moich ulubionych, ale to było przegięcie. scena, w której podczas gdy świszczą kule, a gość chce sobie na desce surfingować do mnie nie trafia, ani to mądre ani śmieszne, nawet jeżeli miało wyśmiać amerykanów, to było zupełnie niepotrzebne. No i w końcu doczekałem się Marlona Brando, który był tak chwalony za tę rolę. Na ekranie był przez ile? 10 minut? Niech będzie. I co pokazał? Poza tym, że chodził z skwaszoną miną nic. Moja ocena filmu 3/10 i miano jednego z najnudniejszych filmów jakie mi było dane widzieć.


Taksówkarz - Z tym filmem mam spory problem, bo miał w sobie coś, ale to jednak za mało. Cały film był niezwykle chory w moim odczuciu. Sama postać grana przez De Niro niezwykle irytująca i po prostu nie da się lubić, ciężki klimat i sama fabuła do mnie nie trafiały. Wiem, że scena w "burdelu" zyskała miano kultowej, ale na dobrą sprawę tylko i wyłącznie De Niro się w niej spisał. Alfons i jego "I gonna kill you"(czy jakoś tak) doprowadzał mnie do szału. Film był może dla mnie za ciężki kiedy go oglądałem. Poza tym niezbyt dobre nastawienie do De Niro zrobiło swoje. 2 lata temu film otrzymał ode mnie ocenę 3/10, ale daję mu szansę i mam nadzieję, że następnym razem dostrzegę głębię.

O, czytając post Diega uświadomiłem sobie, że zapomniałem o jednym świetnym filmie. Czy jest klasykiem? Nie wiem. Jak dla mnie jak najbardziej, oglądać go można pierdylion razy i dalej jest świetny.

Mianowicie chodzi o nic innego jak "Pulp Fiction" .

A czytałeś "Jądro Ciemności" Conrada? Przed przeczytaniem obejrzałem film (w wersji reżyserskiej) i jakoś wcale do mnie nie trafił, a jako że w liceum miałem Jądro jako lekturę to postanowiłem do Czasu Apokalipsy wrócić i film oglądało się znacznie przyjemniej.


Za klasykę uznam 2 najlepsze filmy Guya Ritchiego - Porachunki i Przekręt. Donniego Darko - za to, że oglądając go za każdym razem mam inną teorię na temat tego co się tam działo.

W technikum nie do końca czytanie lektur wygląda jak w liceum. Każdy ma obowiązek czytać, ale mało kto to robi. Omawiałem książę "Jądro Ciemności" jeszcze przed obejrzeniem filmu.


Jeżeli chodzi o klasykę polskiej komedii to przyznam, że większość mnie nie zawiodła. Chociaż z "trylogii" "Sami swoi", "Nie ma mocnych", "Kochaj albo rzuć" podobała mi się tylko pierwsza część. "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" to moim zdaniem najlepsza polska komedia jak dotąd. Znów "Seksmisja" mi się nie podobała zupełnie. Za klasyk naszych komedii uznałbym jeszcze "Nie lubię poniedziałku", który również mnie bardzo śmieszy. Miś nieco mniej już... Porównując wolę jednak komedie zagraniczne chociaż, z wszystkich gatunków tu jest najmniejsza przepaść między nami a resztą świata(ale niestety nasze produkcje z ostatnich lat to już inna historia). Wolę obejrzeć "Bruce'a Wszechmogącego", "Przyjaciela Gangstera" czy "Goście goście" niż polskie produkcje.

To może powiem kilka słów o klasykach, które w moich oczach zasłużenie nadany mają taki status.


Dwunastu Gniewnych ludzi - Film czarno-biały, a ja jako zwolennik kina nieco bardziej aktualnego mam duże opory przed obejrzeniem czegokolwiek bez koloru. Jestem w szoku, ale film o ile mnie nie zachwycił to z pewnością bardzo mi się podobał. Akcja toczy się w jednym pomieszczeniu właściwie przez cały czas, ale nie nudzi ani przez chwile. Było to dla mnie dużym zaskoczeniem. Możliwe, że sprawa, iż nie widziałem do tej pory podobnego filmu sprawia, że mimo upływu lat nie stracił na jakości.Moja ocena 8/10

Zapach Kobiety - Kolejny film, do której podchodziłem bardzo długo. Co najlepsze okazuje się, że jest to jeden z lepszych filmów jakie widziałem w tym roku. Kreacja Ala Pacino świetna, fabuła też wciągająca. Do tego świetna muzyka. Jeden z tych klasyków, które w pełni zasługują na to miano. Moja Ocena 9/10


Lot nad kukułczym gniazdem - Film psychologiczny, który ma dość ciężki klimat. Mimo to pamiętam, że oglądałem go z zaciekawieniem i wbrew pozorom naprawdę mi się podobał. Rola Nicholsona robiła wrażenie. Film ma w sobie to coś 8/10


Szklana pułapka Bądź co bądź, ale "Szklana Pułapka" jest klasykiem kina akcji i nim pozostanie. W tym filmie podobało mi się wszystko. ¦wietna kreacja Alana Rickmana i bardzo lubiana postać przeze mnie postać Johna McClane'a to wszystko czego mi potrzeba. Film mimo swoich lat nie razi słabymi efektami specjalnymi, czy banalnością fabuły. Cała seria moim zdaniem ma prawo zostać nazwana kultową. Jest to jeden z moich ulubionych filmów i wracam do niego za KA¯DYM razem gdy puszczają go w TV. Moja ocena 9/10


Lista Schindlera - Film obrazujący dobroduszność pewnego Niemca, który wydaje całą swoją majętność ratując ¯ydów z obozów koncentracyjnych. Film niezwykle smutny. Zrobił na mnie wrażenie 8/10

¯ycie jest piękne - Najlepszy film o realiach obozów koncentracyjnych. Powiedzieć, że Roberto Benigni stworzył świetną kreację to mało. Trudno mi opisać uczucia jakie wywołał we mnie seans. Niebezpiecznie blisko ociera się o arcydzieło moim zdaniem 9/10

Skazani na Shawshank - Mój ulubiony film. Nie dostrzegam w nim wad. Genialna gra Tima Robbinsa i Morgana Freemana, fabuła wciąga tak, że nie wiadomo kiedy mija czas. Arcydzieło pod każdym względem. 10/10

Umieściłem filmy, które powszechnie są uznawane raczej za klasyk. Nie umieszczałem tylko i wyłącznie moich ulubionych filmów, bo większość z nich nie jest uznawana za klasyk, a co najwyżej dobry film.
Podsumowując stwierdzam, że klasyk w moich oczach musi posiadać niebanalną fabułę, musi mieć już kilka lat by można rzeczywiście powiedzieć, że na przestrzeni czasu nie traci na jakości. Nierzadko głównym aspektem jest dla mnie kreacja aktorska i muzyka.

Czas apokalipsy to film inny niż wszystkie. Ten film niesie za sobą pewne przesłanie, które ani nie jest łatwo zrozumieć ani wytłumaczyć. Mi po pierwszym obejrzeniu też się nie podobał i myślałem tak samo jak Ty po kilku razach zrozumiałem jednak z trudem o co w nim chodzi. Może warto jednak spróbować? No ale każdy ma swój gust i swoje klasyki. Do moich dodałbym jeszcze Black Hawk Down i genialną muzykę, genialnego Hansa Zimmera.

_________________
"I know what I want, I say what I want and no one can take it away"

Każdy wie co ten sport dla nas znaczy, w naszym mieście- my dzielni Krzyżacy.
Wiesław Jaguś - legenda na zawsze

Nie wydaje mi się abym w ciągu najbliższych miesięcy czy może nawet lat zmusił się do obejrzenia tego filmu. Właściwie non stop mam 20 filmów do obejrzenia i ta lista się powiększa. A wolę obejrzeć nowy( w sensie nie obejrzany przeze mnie do tej pory) film niż stary, który mi nie przypadł do gustu. Po prostu nie trawię stylu Coppoli. Moim zdaniem Drakula z 92 roku to gniot, kaszanka i mogę tak wymieniać dalej. Mimo gwiazdorskiej obsady, film odrzuca niesamowicie. Po obejrzeniu "Największych filmów w historii kina" wyreżyserowanych przez tego pana i dorzuceniu do tego Drakuli "wpisałem" go na listę omijanych przeze mnie reżyserów.

oglądaliście film strzelajac do psów?? Co o nim myślicie??

Ja bym dodał jeszcze do polskich klasyków Demony Wojny wg. Goi jako polską dobrą produkcję z Bogusławem Lindą w roli w sam raz dla niego. W ogóle tam niezła obsada była.

Wszędzie, gdzie pojawia się Bogusław Linda wokół niego szykuje się innych aktorów.

Ba, wysunąłbym wręcz się z powiedzeniem:
"Pod LindÄ™ robi siÄ™ filmy, nie odwrotnie".

Psy, Sara - wg mnie to jest właśnie klasyka polskiego kina.

Ja wypisałem tylko i wyłącznie klasyki komediowe, chociaż innych naprawę trudno szukać. Sara ma niezły klimat, ale jednak jako film prezentuje się średnio. Dzień świra jest ważną pozycją w polskiej filmografii. Psów nie oglądałem, ale z tego co wiem do ambitnych filmów nie należą.