Analogia do wody jest najlepsza. W skrócie, mając rurę wypełnioną wodą, woda stoi. ¯eby się ruszyła, musi być ciśnienie, lub jak kto woli różnica ciśnień. Tak samo jest z prądem, kabel jest w środku wypełniony elektronami (takie małe kuleczki), i one se tam stoją. Jak przyłożysz do nich różnice potencjałów (napięcie), czyli na jednym końcu będzie przyciągać bardziej niż na drugim (potencjał można sobie wyobrazić jako właśnie przyciąganie), to elektrony polecą tam, gdzie je bardziej przyciąga, i to jest właśnie prąd, czyli ruch elektronów.
A przekrój rury można sobie nazwać oporem. Im mniejszy przekrój tym większy opór stawia wodzie. Jeśli opór wzrośnie, to przepływ wody zmaleje, i tak samo w przypadku prawa Ohma, jeśli zwiększy się opór to prąd zmaleje. Jest to zjawisko proporcjonalne, czyli jak 2 razy większy opór to 2 razy mniejszy prąd.
Czyli jak widzisz, przepływ wody w rurze zależy od tego jak duża jest rura, i jak duże ciśnienie do niej przyłożysz, a więc analogicznie, wartość prądu jest zależna od napięcia i oporu. Z tym że ten drugi jest odwrotnie proporcjonalny.
Jaki będzie przepływ wody przy ciśnieniu 1 Atmosfery? Nie da się powiedzieć, bo musisz znać przekrój rury, tak samo nie da się powiedzieć jaki jest prąd w gniazdku/baterii bo to zależy jaką oporność do niego przyłożysz.
Napięcie JEST, między jakimiś dwoma punktami, ono nie płynie. Prąd płynie w jakimś obwodzie, i niekoniecznie zawsze jest. Na napięcie mówi się inaczej SEM (siła elektromotoryczna), czyli jest to coś, co ma wprawić w ruch elektrony.
Napięcie jest przyczyną przepływu prądu. Jeśli nie jesteś elektronikiem, to tak to sobie zapamiętaj, bo to nie do końca takie oficjalne, np w przypadku źródeł prądowych, ale nie ma sensu się w to wgłębiać na poziomie gimnazjum.
_________________
Tam gdzie kończy się logika, zaczynają się kobiety...
Dźwięk jest jak tworzywo... Daje się obrabiać, ale tylko w rękach zawodowca zmienia się w dzieło sztuki...
10.08.2011r [*]