Ja co noc mówię, a raczej nawijam jak najęta przez sen. Moja kuzynka, jak czasem wchodzi do pokoju mówi, że czasem opowiadam nawet całe historię.
Jak byłam na wakacjach - a co idzie za tym, miałam pokój z mamą krzyczałam przez sen "Strzelaj do nich, kur***" - trochę mi się dostało
_________________
Kochać? Połowa z nas nie wie co to znaczy. Dlatego według mnie miłość nie istnieje. Potrafię bez niej przeżyć. Nie muszę się z nią męczyć, nie muszę się obawiać, że w każdej chwili odejdzie. Po prostu jestem spokojna.
I tyle.