Syberia, to legenda. Jeden z najpiękniejszych światów w historii gier. Fabuła - palce lizać!
Znowu miałem okazję wniknąć w taki świat przy okazji Bioshock: Infnite. Nie żałuję ani jednej wydanej złotówki, chociaż jest to niespełna połowa mojego miesięcznego utrzymania. Krótko powiem - zagrać trzeba, bo niewiele rzeczy tak mi ostatnio dało do myślenia, jak gra. Ciężko cokolwiek mi powiedzieć, żeby nie spoilerować, bo taką fabułę trzeba przeżyć przy rozgrywce :)
Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie, że B:I zadziałało na moim leciwym już laptopie (Samsung r580). Co prawda prewencyjnie wszystkie suwaki z opcji graficznych poszły na maksa w lewo, ale nadal wszystko wyglądało pięknie. Lepiej, niż na konsolach (blaszakowe fanboystwo)
Oczywiście ludzie o horyzontach ameby nadal będą twierdzić, że elektroniczna rozrywka nie może się ubiegać o rangę sztuki, demoralizuje dzieci, promuje brutalność, bezrefleksyjność, ogłupia, blablablablablablabla ; ]
_________________
#truestory