Semilac, Ojoj jaki ktoś tu zbulwersowany. XD Robiłam paznokcie w porządnym salonie, mogę być pewna co do jakości usługi. Zdejmuję sama, ale też moczę je, aż swobodnie schodzi lakier. Paznokcie generalnie mam bardzo twarde, szybko się regenerują, ale takich problemów jak z Semilac nie miałam nigdy wcześniej. Takie problemy nie powtórzyły mi się przy żadnych innych lakierach - ani zwykłych, ani hybrydowych. Zresztą... z tego co wiem nie jestem jedyna, bo kiedy chyba po raz 3 po Semilacu zaczęłam łączyć fakty sprawdziłam czy ktoś miał podobne problemy - no i mieli. Przy następnej wizycie zastrzegłam, że wolałabym użyć innego lakieru, a pracująca tam pani powiedziała mi, że już któryś raz słyszy to samo i faktycznie zdarza się, że Semilaci uczulają i podobno jest to szczególna wina bazy.