Nie posługuję się pierwszym imieniem.
Na drugie Julia.
Na pierwsze Bernadeta.
Pobożne imię wybrała mi babcia z pieśni religijnych. Eh.
No ale za to jestem rozpoznawalna. Każdy wie jak mam na imię.
Najgorsze, kiedy muszę się przedstawić pierwszym imieniem i przekształcają je na Beatkę, czy Barbarę.
Robią błędy przy pisowni.
Słowem tragedia, pisząc przez dwa "t", sądząc, że tak bardziej poetycko.
Nieoficjalnie mam na imię też Magda.
_________________
W miękkim futrze kota