258, 259 i 260 zobaczyły 261 tańczącego na rurze. Poszły po 262, 263 i 264, by tez się pośmiały, a po drodze do 261 przygniotło je drzewo ścinane przez 265. 258, 259, 260, 262, 263 i 264 zginęły na miejscu, a 265 poszedł na piwo z 266. Nagle bocian uderzył w słup, który uderzył w wieżę, która uderzyła w sosnę, która uderzyła w bar, w którym siedzieli 265 i 266. Zginęli na miejscu.
A 261, czyli króliczek tańczący na rurze zginął przyduszony przez rurę, która przewróciła się przez bar, który przewrócił się przez sosnę, która przewróciła się przez wieżę, która przewróciła się przez słup, który przewrócił się przez opitego wódką bociana.
I tak zginęły króliczki 258-266.
_________________