Przede wszystkim Marlboro White Mint i Camel Activite. Lubię też zielone LMy. Ale że najczęściej sępię szlugi od chłopaka lub brata, to raczej truję się Marlboro Gold i czerwonymi Viceroyami. Raz za czas lubię zapalić Djarumy lub skręcane Black Devile. Szczerą nienawiścią darzę Red White i Lucky Strike. Ach, no i czerwone LMy- tragedia.
_________________
Połowa ludzkości nie istnieje; jej życie- to żart, dążenia naiwne, uczucia przelotne, poglądy śmieszne.