Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Witam zakłądam nowy temat ponieważ zastanawia mnie pewna rzecz co czuliście kiedy usłyszeliście o śmierci naszego Papierza Rodaka? i jakie uczucia wam towarzyszyły kiedy ogłoszono że 1 maja będzie Ojciec ¦więty wyniesiony na Ołtarze??Kim dla Was był Jan Paweł II??
Ja pamiętam miałam wtedy 10 lat kiedy Jan Paweł II odszedł do Domu Ojca poczułam wtedy taką pustke myślałąm że życie nie ma sensu nie mogłąm uwierzyć że najbardziej bliska mojemu sercu osoba zostanie pochowana i nigdy jej już nie zobaczę na żywo. Ale po pewnym czasie czułam obecnosc i to nawet bliższą jak jeszcze żył ¦więtego i pomyślałam że On był darem po to aby tyle nie wierzących się nawróciło. Ojciec był dla mnie zawsze ¦więtym i nikt mi nigdy nie wmówi że tak nie jest ale gdy ogłosili datę 1 maja 2011 r to byłam szczęśliwa tak bardzo i pomyślałam że dla nas dla wierzących On zawsze jest, był i będzie ¦więtym ale wynoszą na Ołtarze Go dla niedowiarków... Ojciec Swięty jest mi najbliższą Osobą naśladuję Jego postawę jest mi nawet bliższy od rodziny...
Wyraźcie Swoje zdanie na temat Jana Pawła II Pozdrawiam

Było mi smutno, no bo raz, ze nasz rodak na jednym z bardziej prestiżowych międzynarodowych stanowisk to jeszcze wszędzie go było pełno. Nie było tygodnia w wiadomościach bez JPII. Natomiast co czuję teraz? Czuję rozgoryczenie tym, że Polacy zawłaszczają sobie go, robią w okół jego postaci mitologię, a ponadto bezmyślnie robią z niego złotego cielca.

Lubiłam go, zwłaszcza za nastawienie do dzieci i młodzieży. Ale nie podoba mi się podejście ludzi, wychwalających nadmiernie i do przesady, z uwielbieniem jego osobę i życiorys, nie znając twórczości, dzieł i Encyklik. W każdym bądź razie, zasłużył na to, by wynieść go na ołtarze. Mam jedynie nadzieję, że tam na Placu nie będą się prali i przepychali o miejsca, zaproszenia i tym podobne...

Mam jedynie nadzieję, że tam na Placu nie będą się prali i przepychali o miejsca, zaproszenia i tym podobne... wiesz mam rowniez taka skromna nadzieje...

a ponadto bezmyślnie robią z niego złotego cielca. Tak z jednej strony macie racje Elisah i Isairzachowanie polakow wychwalanie go i ciogle prozby do Niego nie znajac Jego encyklik sa niepokujace ale z drugiej strony po to Bóg zesłał Ojca Swiętego żeby był wysłannikiem sprawa do poważniejszego przemyślenie;)

Nie jestem żadnym antyklerykałem, ale nigdy nie przepadałem za "naszym" Papą.
Papieża.

Oglądałem wtedy Falę Zbrodni. Był ciekawy odcinek więc się nieco zdenerwowałem, że przerwali.

Całkiem niesłusznie. JP2 nic nie zrobił dla świata. Jedyne argumenty na wielkość Wojtyły to to, że jeździł po świecie, uprawiał sporty, jadł kremówki, znał kilka języków i dużo się uśmiechał, czyli był normalnym człowiekiem. Ignorował także skandale pedofilskie dotyczące księży. Pontyfikat Jana Papieża II nie był dla KK niczym specjalnym.
Nikim ważnym. Mógł być pedofilem, członkiem PZPR, a równie dobrze faktycznie świętym. Nie znam Go jako człowieka, a jedynie jako przekaz polskich (co ważne) mediów.

Na to akurat nie masz dowodów. Musiałbyś zapytać każdego człowieka z osobna, co postać JPII wniosła w jego życie i na tej podstawie można wyciągać jakieś wnioski. Nie chce mi się ani kłócić ani rozpisywać ale polecam encykliki oraz publikacje na temat Papieża Polaka, nie tylko polskie, ale i zagraniczne.

Cytat:

Oglądałem wtedy Falę Zbrodni. Był ciekawy odcinek więc się nieco zdenerwowałem, że przerwali.

Nie zrozum tego co teraz napiszę jako ataku na Ciebie, posłużę się Twoim cytatem, ale chce się podzielić pewnym wrażeniem, wielu młodych butnie tupało nogą po śmierci JPII - chodziłam wtedy do liceum i słyszałam na szkolnych korytarzach, jak niejedna panienka czy młodzieniec oburzali się (ech młode a jakie wygadane to było, koszmar, mleko pod nosem a wszystkie rozumy to pozjadało rozumiesz ) że przez jakąś tam śmierć nie mogą iść na imprezę w mieście czy coś. Bardzo dobrze, że przerwali programy tv i odwołali imprezy, bo nie patrząc już nawet na stronę "wiary" jednak dla Polski był osoba ważną. Osoby tak wygadane wtedy na tych moich szkolnych korytarzach powinny były to wiedzieć . I wracam do Ciebie. Po co wypisywać takie rzeczy, masz 21 lat, jesteś dorosły. Jak my, ludzie dorośli nie będziemy trzymać poziomu, to biada naszej przyszłości. Tak samo dalej co piszesz:

Cytat:

Nikim ważnym. Mógł być pedofilem, członkiem PZPR, a równie dobrze faktycznie świętym. Nie znam Go jako człowieka, a jedynie jako przekaz polskich (co ważne) mediów.

Czy potrzebne były takie wywody, nie można ograniczyć się do słów "nikim ważnym"? Czujesz się fajniejszy, bo odważyłeś się napisać słowo JPII obok słowa pedofil?

Jeszcze raz - nie traktuj tego jako atak tylko jakoś przykro mi się zrobiło, że dorosły facet pisze takie rzeczy. Trochę pokory nie zaszkodzi, dzisiaj cierpimy na jej niedobór, a JPII to wielki nauczyciel właśnie pokory.

_________________


http://mama24na7.blog.pl/

Na pewno po śmierci Jana Pawła II podzielił się kościół w Polsce i nawet już to widać nie tylko wśród wiernych, ale wśród duchownych hierarchów. Denerwuje mnie też, że co 2 plac i co 2 pomnik jest Jana Pawła II. Wydaje mi się to puste i nadmuchane. Z kolei protesty w obronie świeckości, czyli absolutny zakaz nazewnictwa ulic jego imieniem itd. mnie nie przekonuje.

A słabe też są kazania, gdzie non stop się wałkuje jego słowa. Nie mówię, żeby nie wspomnieć, no ale bez przesady. Są setki świętych, których można przywołać. Poprzez iście na łatwiznę księży robi się taka pseudoreligijna rzygowina.

Gdy umarł Jan Paweł II, było smutno. Ale generalnie byłam na to nastawiona . Do tego, że jest święty, nie potrzebowałam żadnych specjalnych papierów czy potwierdzeń. Ja to po prostu czuję. Oczywiście, gdy cały świat poznał datę beatyfikacji, zrobiło się jakoś...lżej ?
Ludzie po śmierci Papieża zjednoczyli się, kibicie przeciwnych drużyn pogodzili się. Wszyscy byli razem. A teraz ? Nikt już chyba o tym nie pamięta. Co przeciętny Polak wie o nauczaniu Papieża ?! Wie tyle, że po maturze chodził na kremówki. Zamiast bezmyślnie go wychwalać (nie mówię, że się nie należy !), chwycilibyśmy książkę autorstwa Jana Pawła II i powoli poznawali to, co nam zostawił. Bo Jan Paweł II, według mnie, jest człowiekiem nieśmiertelnym. Zawsze będzie.
A ja osobiście polecam Jego poezję.

Pamiętam duży smutek. To był na swój sposób niezwykły czas. Swoją drogą skłonił mnie do zgłębienia myśli Karola Wojtyły. A jest ona cenna i powinno się do niej sięgać często. Ale w sposób pełen, a nie fasadowy. Co do tej fasadowości, to ciężko mi mieć pretensje. Polacy fasadowo przeżywają prawie wszystko. Historię, religię, życie rodzinne. Zresztą nie tylko Polacy.

Irytują mnie ulice, które powinny nosić imię Karola Wojtyły, a nie Jana Pawła II. To pewna ograniczająca kategoryzacja jednego z najważniejszych Polaków drugiej połowy XX wieku.

Nic nie czułam. Wojtyła był i pozostanie mi raczej obojętny.

Nie. Dowiedziałem się tego po tym gdy zrozumiałem, że nie ma żadnego boga. Kiedyś za dzieciaka fajnie było myśleć, ze polak jest papieżem, ale potem... był tak obojętną osobą, jak prezydent obcego kraju, a wierz mi, nie przejąłbym się zbytnio śmiercią takiej osoby nawet jeżeli byłaby głową państwa któregoś z sąsiadujących krajów.
Umarł, szkoda człowieka, tyle.

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett

Jan Paweł II - dobry człowiek w złym miejscu - w kościele, w instytucji a nie w społeczności. Jan Paweł II jako pierwszy z papieży pokazał, że kościół to właśnie społeczność ludzi wierzących w jednego Boga, ale także społeczność otwarta na innych wyznawców. Jan Paweł II był wyjątkiem w regule "Religia dzieli, wiara łączy", to właśnie on pokazał, że kościół to coś więcej niż monarchia absolutna.
Niestety tak mało ludzi starało się naprawić stare błędy kościoła...

Nie. Dowiedziałem się tego po tym gdy zrozumiałem, że nie ma żadnego boga. Kiedyś za dzieciaka fajnie było myśleć, ze polak jest papieżem, ale potem... był tak obojętną osobą, jak prezydent obcego kraju, a wierz mi, nie przejąłbym się zbytnio śmiercią takiej osoby nawet jeżeli byłaby głową państwa któregoś z sąsiadujących krajów.
Umarł, szkoda człowieka, tyle.

nic nie czułam. Wojtyła był i pozostanie mi raczej obojętny.

Wiecie co denerwują mnie takie wypowiedzi przecież Wojtyła był osobą niesamowitą...
Prosze polecam film dzis 2 kwietnia o 21:20 na TVP2 prosze obejrzyjcie i przemyślcie to co piszecie...

Patrycja7777 i co myślisz, ze wpatrując się w obrazek zmieni zdanie?

@Patrycja7777

Piwko było ważniejsze, sorki. Zanudziłbym się na śmierć.