Przerabiał ktoś z was może utwór pt. "żal rozrzutnika" Adama Mickiewicza ?
Kochanek, druhów! ileż was spotkałem!
Ileż to oczu jak gwiazd przeleciało!
Ileż to rączek tonąc uściskałem!
A serce? - nigdy z sercem nie gadało!
Wydałem wiele z serca, jak ze skrzyni
Młody rozrzutnik! lecz dłużnicy moi
Nic nie oddali. KtoĹĽ dzisiaj obwini,
¯e się rozrzutnik spostrzegł? że się boi
Zwierzać w niepewne i nieznane ręce!
ÂŻegnam was, ĹĽegnam, nadobne dziewice;
¯egnam was, żegnam, o druhy młodzieńce!
Rozrzutnik młody, resztę skarbu schwycę,
W ziemię zakopię! nie czas resztę tracić.
Już czuję starość; mam żebrać w potrzebie?
Znalazłem tego, co zdoła zapłacić
Rzetelnie - z lichwÄ… i na czas - on w niebie!
Polecenie: przeanalizować go pod kątem refleksji nad własnym życiem .
Bezsens ;/