Uważam, że jak obie ochłoniecie i będziecie spokojne, to powinnyście po prostu ze sobą porozmawiać normalnie i bez emocji, wyjaśnić, że to, co sobie powiedziałyście było jedynie ze złości, w silnych emocjach i że żadna z was nie powinna tego brać do siebie. Ustalcie też, co przeszkadza i nie podoba się w zachowaniu tej drugiej, dogadajcie się co do jakiś wspólnych zasad (np. że pranie robisz Ty, albo że przywozisz więcej ubrań od razu czy jak tam chcecie) idźcie na kompromis, żebyście obie były zadowolone. Myślę, że jako córka to Ty pierwsza powinnaś ją przeprosić, ale nie wiem też, jakie macie ze sobą relacje (np. moja mama w życiu by mnie nie przeprosiła). Spróbować sie pogodzić zawsze można, najwyżej nie wyjdzie.
Wiem, brzmi to wszystko jak sztuczne niepraktyczne dobre rady z jakiegoś podręcznika "Jak żyć", ale innych nie mam :)
Pozdrawiam i życzę dojścia do zgody