Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

Chat Noir  

Stały User



Do³±czy³: 11 Lip 2015

   

Wys³any: 2015-07-11, 12:38   

To zabawne, z jaką łatwością przychodzi Wam moralizowanie i ocenianie innych.

Palenie papierosów, picie alkoholu i wczesne (i najczęściej ryzykowne) kontakty seksualne to współczesna forma inicjacji będąca symbolicznym przejściem w dorosłość. Robimy to, czego wymaga od nas otoczenie, ponieważ chcemy być częścią grupy, chcemy udowodnić sobie, że jesteśmy niezależni, nieujarzmieni i posiadamy wolną wolę (co jest sprzeczne samo w sobie, bo w rzeczywistości uzależniamy się od opinii innych i wyżej wspomnianych zachowań). Chodzi o to, by wyjść z tego, co "dziecięce" (słuchanie się mamusi, zakazy i nakazy, a wejść w to, co na pozór "dorosłe" - samodecydowanie o sobie w wyborze pomiędzy mniejszym i większym złem. Niech pierwszy kamieniem rzuci ten, kto nigdy nie przechodził okresu buntu, w żadnej formie. Możemy tutaj oczywiście dywagować na temat tego, czy takie formy inicjacji są słuszne (pytanie retoryczne), ale to byłaby dyskusja średnio związana z tematem. Prawdą jest, że autorka wątku nie napisała, aby posłuchać Waszych Jedynych Słusznych Pouczeń, ale aby się wyżalić i uzyskać pomoc. I ja z tą pomocą przychodzę.

doomka, policji nie masz co tego zajścia zgłaszać, bo żeby mogli zainterweniować, musiałabyś zrobić obdukcję, a akt przemocy, jakiego doświadczyłaś, raczej nie pozostawił na tyle trwałych śladów, by było to możliwe (bo do wezwania typu: "Mama mnie zbiła, bo zapaliłam z chłopakiem" nikt nie ruszyłby tyłka i nie wysłał pod Twój dom radiowozu). Przede wszystkim musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, czy to był jednorazowy incydent, czy też Twoja mama częściej karze Cię w ten sposób. Musisz wiedzieć, że pod wpływem silnych emocji ludzie są w stanie posunąć się do nieprawdopodobnych czynów. Być może Twoja mama w jednej chwili uświadomiła sobie, że straciła cały swój autorytet i jej starania wychowawcze poszły na marne, i z braku innych możliwości pokazania Ci, że to co robisz jest złe, po prostu Cię sprała. Być może tego dnia w jej prywatnym życiu wydarzyło się coś tak przykrego, że była jedynie o włos od postradania zmysłów. Być może fakt, że zapaliłaś był taką iskrą, która spowodowała pożar. Nie sądzę, by Twoja mama czuła się dobrze z tym, co zrobiła. Oczywiście w żaden sposób jej to nie usprawiedliwia, ale pomoże zrozumieć również jej odczucia. Obie macie za co się przeprosić, więc może pojednanie się i wypracowanie jakiegoś kompromisu byłoby dobrą okazją do rozmowy.
Jeżeli natomiast podobne akty przemocy zdarzają się częściej, możesz zgłosić sprawę do szkolnego pedagoga (będzie wiedział, co dalej z tym zrobić) albo zadzwonić na telefon zaufania i uzyskać odpowiednią pomoc.

Co do samego palenia papierosów, nie będę robił Ci wykładów. Chciałbym jedynie napisać, że:
- to straszny pożeracz kasy. Wolisz w przyszłości wydawać kilka stów miesięcznie na nowe ubrania, czy na fajki (i nie mów: "Ja na pewno się nie uzależnię". Każdy tak mówi)?
- żółką Ci od tego zęby, masz nieświeży oddech i ciągniesz za sobą słup fetoru, którego nie da się zagłuszyć markową wodą toaletową. O pocałunkach z niepalącym chłopakiem możesz zapomnieć;
- przy wbieganiu na czwarte piętro będziesz w tyle z osobą posiadającą 50 kg nadwagi;
- cera z biegiem lat stanie się ziemista i nieświeża. Będziesz wyglądać gorzej niż niepalące kobiety starsze od Ciebie o dziesięć lat;
- palenie papierosów negatywnie wpływa również na pożycie intymne, a dokładniej na zapach unoszący się z pewnych miejsc. Naprawdę chcesz "tam" śmierdzieć?
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Do³±czy³a: 10 Kwi 2010

   

Wys³any: 2015-07-11, 17:20   

Dobra, jeszcze tak gwoli wyjaśnień. Istotnie pisząc moją poprzednią wypowiedź głęboką nocą trochę mnie poniosło jeśli chodzi o ton wypowiedzi. Przyznaję, że miejscami brzmiała ona tak, że ktoś mógłby ją potraktować zbyt personalnie, co nie było moim celem i za co przepraszam.

Przedmiotem mojej krytyki nie byÅ‚y poszczególne osoby, ale ich wypowiedzi i argumenty, które w dalszym ciÄ…gu uważam za absurdalne. W zwiÄ…zku z tym chcÄ™ tylko zaznaczyć, że nie miaÅ‚am chÄ™ci nikogo urażać, natomiast moje zdanie nie ulega zmianie – prezentowane tutaj poglÄ…dy i postawy sÄ…: bÅ‚Ä™dne, w sposób nikÅ‚y uargumentowane, potencjalnie szkodliwe spoÅ‚ecznie i niewspółmierne do dzisiejszych czasów. ZagraÅ‚am na emocjach, chcÄ…c zmusić do pewnego zastanowienia siÄ™ nad tÄ… sprawÄ…, ale zauważyÅ‚am, że mogÅ‚o to przynieść efekt odwrotny do zamierzonego – nie jest mojÄ… rolÄ… wymuszać zmianÄ™ poglÄ…dów na kimkolwiek i nawet nie miaÅ‚am takiego zamiaru.

WolaÅ‚abym abyÅ›cie swoich dzieci nie bili i zawsze bÄ™dÄ™ ten czyn potÄ™piać, ponieważ nawet najlepszy cel i okoliczność nie usprawiedliwi, wbrew temu co myÅ›licie, aktu przemocy, może tylko sprawić że wasze postÄ™powanie Å‚atwiej bÄ™dzie komuÅ› zrozumieć, ale wasza wola jest drugorzÄ™dna – to (potencjalny) skutek Å›wiadczy o sÅ‚usznoÅ›ci postÄ™powania. JeÅ›li nic innego was nie przekonuje, prosta sprawa: dura lex sed lex – kiedy ktoÅ› dowie siÄ™, że spuÅ›ciliÅ›cie lanie swojemu dziecku, niestety jest szansa że zapuka do was opieka spoÅ‚eczna i warto to wiedzieć zawczasu...

Nie nawołuję do linczu na matkę tej dziewczyny, nie wątpię, że czymś się kierowała, że może pobłądziła, ale w żadnym razie jej to nie usprawiedliwia i nadal uważam, że gdy się pozbiera powinna porozmawiać z córką, powinny się obie przeprosić i spróbować zbudować relację partnerską bez krzywdzenia siebie nawzajem. Sytuacja między nimi jest jednoznacznie chora i zła, pewnie zawiniły po trochu obie strony, natomiast to matka powinna być tą dojrzalszą, powinna świecić przykładem a tego nie robi, z tego powodu stanęłam po stronie córki. Rodzic który uczy dziecka szacunku poprzez przemoc i strach nie różni się od szkolnego zbira, który podporządkowuje sobie młodszych kolegów grożąc piąchą. Nie tędy droga.

Ponieważ z przyczyn osobistych, studia, mieszkanie, zwierz i te sprawy nie będzie mnie w najbliższym czasie na forum, oferuję jedynie dyskusję przez PW.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

Chat Noir  

Stały User



Do³±czy³: 11 Lip 2015

   

Wys³any: 2015-07-11, 17:47   

Cytat:

Rodzic który uczy dziecka szacunku poprzez przemoc i strach nie różni się od szkolnego zbira, który podporządkowuje sobie młodszych kolegów grożąc piąchą. Nie tędy droga.


Powiedz nam jeszcze coÅ› oczywistego.

Twierdzenie, że matka "powinna" coś zrobić, jest dla mnie całkowicie bezsensowne, bo albo coś zrobi, albo nie (prawdopodobnie nie, jeżeli obiera sobie taki właśnie sposób walki z problemami). Podejrzewam, że autorka postu swój rozum ma i jeżeli zależy jej na dobrych stosunkach z rodzicielką, może pierwsza wyciągnąć rękę do zgody. Nie jest idiotką ani małym niemowlakiem, który jest zmuszony do tego, by biernie przyjmować to, co dają mu inni ludzie. Może wykazać się dojrzałością i zainicjować rozmowę - właśnie takie postępowanie jest prawdziwym przejściem w dorosłość, a nie popalanie papierosów z chłopakiem.

Cytat:

kiedy ktoś dowie się, że spuściliście lanie swojemu dziecku, niestety jest szansa że zapuka do was opieka społeczna i warto to wiedzieć zawczasu...


Faktycznie, lepiej jest siłą i przemocą odebrać dziecko i umieścić je u zupełnie obcych ludzi, niż pozostawić z rodzicem, który stracił nad sobą panowanie i złoił mu skórę. Już pomijając fakt, że wypisując podobne brednie stosujesz dokładnie ten sam schemat, co rodzice znęcający się nad dziećmi, posługując się próbą zastraszenia. O tempora, o mores!
 

overwatcher  

Stały User

Wyobraźny Królewicz



ImiÄ™: Tomasz

Wiek: 14

Do³±czy³: 23 Cze 2015

Sk±d: Za¶wiaty

   

Wys³any: 2015-07-11, 18:33   

Chat Noir przyjacielu! =)

Chat Noir napisa³/a:

Powiedz nam jeszcze coÅ› oczywistego.

Chat Noir napisa³/a:

Twierdzenie, że matka "powinna" coś zrobić, jest dla mnie całkowicie bezsensowne, bo albo coś zrobi, albo nie


Atakujesz innych, aby następnie skompromitować się w taki sposób? Po co?

Chat Noir napisa³/a:

Może wykazać się dojrzałością i zainicjować rozmowę - właśnie takie postępowanie jest prawdziwym przejściem w dorosłość, a nie popalanie papierosów z chłopakiem.



Chat Noir napisa³/a:

Już pomijając fakt, że wypisując podobne brednie stosujesz dokładnie ten sam schemat, co rodzice znęcający się nad dziećmi, posługując się próbą zastraszenia.


Eh, nie przesadzaj. Damn podała tylko informacje. Gdybyś na kursie na prawo jazdy otrzymał informacje od instruktora, że 'za wymuszenie pierwszeństwa na pasach jest 10pkt karnych', odpowiedziałbyś "nie strasz mnie policją, Ty ***?!"?
No właśnie.

@all zachęcam do zluzowania pośladów i zakończenia podjazów
_________________
Nothing is impossible, the word itself says 'I'm possible'!
 

Chat Noir  

Stały User



Do³±czy³: 11 Lip 2015

   

Wys³any: 2015-07-11, 19:08   

overwatcher, skompromitować się w jaki sposób? Mój post miał jedynie na celu pokazanie, że teoria niestety mija się z praktyką. Wszyscy rodzice powinni jednakowo kochać swoje dzieci i powstrzymywać się od używania wobec nich przemocy - wszyscy o tym wiemy. Niestety wystarczy rozejrzeć się wokół, by zauważyć, że życie nie jest tak kolorowe i większość rodziców nie jest niestety wychowawcami.

Cytat:

Gdybyś na kursie na prawo jazdy otrzymał informacje od instruktora, że 'za wymuszenie pierwszeństwa na pasach jest 10pkt karnych', odpowiedziałbyś "nie strasz mnie policją, Ty ***?!"?


Zauważ, że spojrzałem na problem od drugiej strony. W mojej opinii w domu dziecka musi panować naprawdę mocno patologiczna sytuacja, by stwierdzić, że będzie mu lepiej w rodzinie zastępczej.
 

Blogojciec

User


Do³±czy³: 11 Lip 2015

   

Wys³any: 2015-07-12, 10:34   

Polecam zapoznać się z jakimiś badaniami na temat dawania klapsów, zanim wypowiemy się w charakterze "mnie bili i wyrosłem na porządnego człowieka". Bo to, że komuś się udało, nie oznacza jeszcze, że wszystkim się udało. I taka osoba jest zwyczajnym ignorantem, który nie widzi setek dzieci obok siebie, które przez te "lekkie klapsy" nabawiły się kompleksów, depresji, nałogów czy innych, nawet cięższych chorób. Polecam zacząć tutaj:
http://ciekawe.onet.pl/sp...88,artykul.html
http://nauka.newsweek.pl/...y,342555,1.html

Później polecam przeczytać jakąś książkę (najlepiej Jespera Juula) na temat wychowania i rozwoju małych dzieci. Bo to, że kiedyś się dzieci biło, to nie znaczy, ze tak powinno być. Niewolników kiedyś też się biło. I kobiety. Jednak świat się zmienia. Nie żyjemy już w średniowieczu i to, że wasi rodzice was bili wynika wyłącznie z tego, że oni nie znali żadnej innej metody. Natomiast takie metody już istnieją i warto ich poszukać (i nie mówię tutaj o wychowaniu bezstresowym, bo to jest popadanie z jednej skrajności w drugą).

Damn, dobra robota.

Chat Noir, to nie dziecko (nawet jeśli szesnastoletnie) jest od tego, żeby zachowywać się jak dorosły. To matka jest od tego. Niestety ta matka zachowuje się gorzej niż dziecko, więc jeżeli się nie zmieni, to jej córka jakoś przetrwa te kilka lat, a później się od niej wyprowadzi. To nie córka ma się zmienić, tylko matka. Bo tylko matka na tym traci. To ona niszczy więź pomiędzy nimi. Niestety wbrew powszechnej opinii dzieci nie są naszymi niewolnikami, z którymi możemy sobie zrobić co chcemy (ktoś nawet idiotycznie powoływał się na 48 art. konstytucji - śmiech na sali, czekam na pierwszego rodzica, który sprał swoje dziecko do nieprzytomności i się powoła na to prawo). Klapsem to możemy sobie psa tresować. A jeśli dziecko ma dla nas większe znaczenie niż pies, to poszukamy innej drogi.
 

Chat Noir  

Stały User



Do³±czy³: 11 Lip 2015

   

Wys³any: 2015-07-12, 11:13   

Cytat:

Chat Noir, to nie dziecko (nawet jeśli szesnastoletnie) jest od tego, żeby zachowywać się jak dorosły. To matka jest od tego.


Obawiam się, że nie rozumiem. Założycielka wątku bardzo chce właśnie zachowywać się jak dorosła (palenie papierosów), więc dlaczego nie może zachować się dojrzale i wyciągnąć rękę do zgody? Chyba może zachować się bardziej odpowiedzialnie od swojej matki i w ten sposób pokazać jej, że można rozwiązywać konflikty inaczej? Nadal nie rozumiem, dlaczego chcecie traktować szesnastolatkę (nie sześciolatkę) jak duże niemowlę, które powinno być nastawione jedynie na branie, ponieważ nie potrafi niczego dać od siebie.
 

Blogojciec

User


Do³±czy³: 11 Lip 2015

   

Wys³any: 2015-07-12, 18:22   

Nie chodzi mi o to, żeby traktować ją jak duże niemowlę. Chodzi mi raczej o to, że mając konfrontację osoby 16-letniej i 40-letniej (załóżmy), oczekiwałbym dojrzałego zachowania raczej od tej drugiej. Natomiast tutaj mamy niedojrzałe zachowanie z obu stron (z jednej papierosy, z drugiej bicie i zastraszanie). Co prawda w przypadku 16-latki jej wiek jest pewnym argumentem skąd się ono bierze, ale w przypadku 40 latki nie widzę nic co mogłoby ją tłumaczyć. Niestety większość forumowiczów zamiast skupić się na tym, że dorosła kobieta zachowuje się jak dziecko, to zaczynacie obwiniać dziewczynę, która ma dwa razy mniej doświadczenia życiowego. I dlatego coś mi tu nie gra.

PS. Jeśli szesnastolatka jest nastawiona jedynie na branie i nie potrafi niczego dać od siebie (nie mówię, że tak jest w tym przypadku, ale załóżmy na chwilę, że tak jest), to tym bardziej należy winić matkę za takie, a nie inne wychowanie dziecka.
 

Chat Noir  

Stały User



Do³±czy³: 11 Lip 2015

   

Wys³any: 2015-07-12, 18:34   

Blogojciec, a teraz powiedz mi, co Ci da wskazanie palcem winnego w tej sytuacji. Nic. Nie szukajmy winnego, zamiast tego poszukajmy rozwiązania. I ja właśnie na tym skupiłem się w swoich poprzednich wypowiedziach. Nie znam matki tej dziewczyny i niewiele mogę powiedzieć na temat jej rzeczywistych kompetencji wychowawczych - wiem jednak, że potrzebna jest rozmowa i pojednanie, i może być ona zainicjowana nie tylko przez dorosłego, ale również przez dziecko, w tym przypadku autorkę wątku. Nie będę się powtarzał, bo to w moim odczuciu jest wręcz oczywiste.
 

doomka

User


Do³±czy³: 07 Lip 2015

   

Wys³any: 2015-07-12, 20:46   

Dzisiaj wyszlam na dwor i nie palilam. Jak ktos ze znajomych palil to odchodzilam kilka krokow. Nie bylo to latwe, bo chcialo mi sie palic jak na nich patrzylam, ale wytrzymalam. Po powrocie matka mnie obwachala, ale nie bylo ode mnie czuc papierosow.
Musze odchodzi jak oni pala, bo dostane lanie jak bedzie czuc ode mnie, a do tego wystarczy byc wsrod palacych. Z ust wystarczy zuc gume by nie bylo czuc. Ale czuc z wlosow i ubran, wiec nawet nie moge byc obok palacych i musze odchodzic :/
 

Chat Noir  

Stały User



Do³±czy³: 11 Lip 2015

   

Wys³any: 2015-07-12, 20:57   

Widzę, że nie przeczytałaś wszystkich naszych postów. Szkoda.
 

Blogojciec

User


Do³±czy³: 11 Lip 2015

   

Wys³any: 2015-07-12, 21:26   

Chat Noir, ja bardzo się cieszę, że Twoim celem jest pojednanie matki i córki, ale jednak sam przyznajesz, że ich nie znasz, a mimo wszystko oceniasz córkę bardzo krytycznie.

doomka, moim zdaniem najlepiej byłoby porozmawiać ze szkolnym psychologiem lub zadzwonić na 116 111 (www.116111.pl).
 

Chat Noir  

Stały User



Do³±czy³: 11 Lip 2015

   

Wys³any: 2015-07-12, 21:29   

W którym miejscu krytycznie oceniłem córkę?
 

doomka

User


Do³±czy³: 07 Lip 2015

   

Wys³any: 2015-07-12, 22:01   

Przeprosilabym i wyciagnela reke do zgody, ale matka nie zamierza mnie przepraszac, wiec ja tez nie. Ona uwaza, ze dobrze zrobila bijac mnie i zapowiada, ze jak jeszcze raz bede palila, to bedzie kolejny wp****ol
 

Chat Noir  

Stały User



Do³±czy³: 11 Lip 2015

   

Wys³any: 2015-07-12, 22:06   

Słonko, zapytam trochę przewrotnie - chcesz zniżać się do tego samego poziomu, czy być ponad to i wykazać się dojrzałością?
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com