Autor
Wiadomo
doomka napisa/a:
Dzisiaj wyszlam na dwor i nie palilam. Jak ktos ze znajomych palil to odchodzilam kilka krokow. Nie bylo to latwe, bo chcialo mi sie palic jak na nich patrzylam, ale wytrzymalam. Po powrocie matka mnie obwachala, ale nie bylo ode mnie czuc papierosow.
doomka napisa/a:
Musze odchodzi jak oni pala, bo dostane lanie jak bedzie czuc ode mnie, a do tego wystarczy byc wsrod palacych. Z ust wystarczy zuc gume by nie bylo czuc. Ale czuc z wlosow i ubran, wiec nawet nie moge byc obok palacych i musze odchodzic :/
doomka napisa/a:
Przeprosilabym i wyciagnela reke do zgody, ale matka nie zamierza mnie przepraszac, wiec ja tez nie. Ona uwaza, ze dobrze zrobila bijac mnie i zapowiada, ze jak jeszcze raz bede palila, to bedzie kolejny wp****ol
doomka napisa/a:
Przeprosilabym i wyciagnela reke do zgody, ale matka nie zamierza mnie przepraszac, wiec ja tez nie. Ona uwaza, ze dobrze zrobila bijac mnie i zapowiada, ze jak jeszcze raz bede palila, to bedzie kolejny wp****ol
doomka napisa/a:
W mojej hierarchii wartosci najwazniejsza jest godnosc. A matka ja naruszyla bijac mnie.
doomka napisa/a:
Czyli mam pozwalac sie tluc?