Autor
Wiadomo
DeSade napisa/a:
Powtarzam - ze stanu czegoś nie wyrośnie potem osoba. Trzeba być konsekwentnym w takim poglądzie i przyjąć - że nadal jesteśmy stanem zlepionych komórek. A wtedy cała sfera, wszystko upada.
kasia_demańska napisa/a:
Naprawdę nie umiesz uprawiać seksu tak, żeby nie zajść w ciążę?
kasia_demańska napisa/a:
Świetne rozumowanie, doprawdy.
A Ty byłeś przy tym, jak jakiś pedofil molestował dziecko? Byłeś przy tym, jak jakiś morderca zabijał człowieka albo jak gwałciciel gwałcił kobietę w krzakach? Jeśli nie byłeś przy tym obecny i nie widziałeś tego, to co Cię to obchodzi?
kasia_demańska napisa/a:
Te, filozof. Poczytaj trochę o życiu prenatalnym, zanim się wypowiesz, co?
metalmummy napisa/a:
A jest taki złoty środek? Powinnaś zgarnąć miliony od firm farmaceutycznych za swoją tajemniczą wiedzę!
metalmummy napisa/a:
A czy muszę nowonarodzone dziecko spowrotem wsadzać do pochwy żeby się najadlo albo no nie wiem, przespało? Nie, jest odrębną jednostką bo oddzielilo się od kobiecego ciała.
Wymaga opieki kogokolwiek, a nie łożyska tej konkretnej matki, ludzie.
metalmummy napisa/a:
Ważniejsze jest dziecko chodzące po świecie, w które się zainwestowało już miłość i energię!
metalmummy napisa/a:
Dlatego nikt, a szczególnie osoby zaufania publicznego, nie może przekraczać granicy komfortowego kontaktu, wykorzystując niewiedzę i naiwność! Wtedy masz pewność, że dziecko CIERPI.
Jaką masz pewność, że płód w macicy w pierwszych tyg. ciąży coś czuje? Oprócz prolifowych krzyków to żadnej.
metalmummy napisa/a:
Krzyczycie ale ile dzieci urodziłyście już dla świata? Czy oby wasze miesiączki nie są łzami niezaplodnionej macicy, której nie pozwoliłyście zaimplantować potencjalnego zarodka?
Brzydko. Trzeba dać świadectwo swoim przekonaniom.
metalmummy napisa/a:
Jesteś wstanie zagwarantować, że będziesz kochać? Że obudzą się w tobie pozytywne uczucia względem dziecka?
metalmummy napisa/a:
No dobrze, a jak mój organizm zadecyduje, że poroni albo dopuści do bardzo wczesnego porodu to też muszę ponieść karę bo przecież moje ciało to ja. Moje hormony, mięśnie, narządy rodne zadecydowały o zabiciu dziecka.
Szej-Hulud napisa/a:
OMG, ale Ty jesteś boleśnie niedouczona. Jeśli przyjmiesz, że z osobą mamy do czynienia już w momencie poczęcia, popełniasz karygodny błąd: nie uwzględniasz procesu rozwoju bliźniąt jednojajowych. Innymi słowy, według Twojego rozumowania bliźnięta jednojajowe są osobą (liczba pojedyncza!), a nie osobami (liczba mnoga).
Szej-Hulud napisa/a:
Jesteś żelazną dziewicą czy zegarkiem szwajcarskim? Bo zakuty łeb to masz na pewno, skoro wypisujesz takie naiwne głupotki.
kezzo napisa/a:
Nie byłem, ale zauważ, że jest to czyn o wiele bardziej szkodliwy społecznie niż aborcja, bo ta potencjalna ofiara czuje i myśli w przeciwieństwie do płodu. Ponadto taka osoba ma rodzinę, znajomych, przyjaciól - płód nie. W przypadku aborcji płód ma tylko matkę, która chce się go pozbyć.
kezzo napisa/a:
Lekarze twierdzą, że płód nie czuje bólu do ok. 20 tygodnia ciąży, a świadomość jest w stanie się wytworzyć dopiero w 24-28 tygodniu ciąży.
kasia_demańska napisa/a:
Kiedyś też byłeś takim płodem. Masz wielkie szczęście, że Twoja mama pozwoliła Ci się urodzić, bo wielu innych, którzy dziś byliby Twoimi rówieśnikami, tego szczęścia nie miało. Ale rozumiem, że zwisa Ci to i powiewa, wszystko jest OK, bo dotyczy to innych, nie Ciebie, prawda?
kasia_demańska napisa/a:
Lekarze aborcjoniści na pewno tak twierdzą, o, w to nie wątpię
kasia_demańska napisa/a:
Niemniej podtrzymuję to, co napisałam powyżej: nie ma znaczenia, od kiedy płód czuje, ważne, że od początku ŻYJE i jest człowiekiem.
kasia_demańska napisa/a:
Można unikać powołania jej do życia, ale kiedy to się już stanie, nie wolno jej zabić, bo ma prawo żyć tak samo jak ja czy Ty.
kasia_demańska napisa/a:
Powstało ŻYCIE - to wystarczy do tego, żeby je chronić
kasia_demańska napisa/a:
A jakie ma znaczenie, czy czuje? ŻYJE.
Cytat:
Czy to znaczy, że przy braku tej gwarancji lepiej na wszelki wypadek zabić?
Cytat:
Nic tajemniczego. Choć wysiłku trzeba w to włożyć ogrom, nie przeczę.
Cytat:
Czyli w Twoim rozumieniu dziecko staje się człowiekiem w momencie porodu?
kasia_demańska napisa/a:
Powstało ŻYCIE - to wystarczy do tego, żeby je chronić, a ile jest tych poczętych osób, to już mniejsza o to.
kasia_demańska napisa/a:
Jakie znaczenie ma to, czy ciąża jest bliźniacza czy nie?
Szej-Hulud napisa/a:
MG, ale Ty jesteś boleśnie niedouczona. Jeśli przyjmiesz, że z osobą mamy do czynienia już w momencie poczęcia, popełniasz karygodny błąd: nie uwzględniasz procesu rozwoju bliźniąt jednojajowych. Innymi słowy, według Twojego rozumowania bliźnięta jednojajowe są osobą (liczba pojedyncza!), a nie osobami (liczba mnoga).
DeSade napisa/a:
Po pierwsze nie użyłam stwierdzenia, że jest się osobą od momentu poczęcia.
DeSade napisa/a:
Ty popełniasz błąd rozumowy, ponieważ ten początek życia ma w możności bycie osobą bądź osobami rzeczywiście, ale to nie pozbawia dziecka/ dzieci statusu osobowego.
Lady Virgin napisa/a:
Ale nie zapominajmy, że to "życie" rozwija się w "innym życiu", które też zasługuje na ochronę w wielu przypadkach bardziej, nie to nienarodzone (biologicznych, medycznych, socjologicznych, czy ekonomicznych).
Szej-Hulud napisa/a:
Ależ napisałaś dokładnie to na poprzedniej stronie.
DeSade napisa/a:
Cytat dokładny poproszę
Szej-Hulud napisa/a:
Kto w Polsce jest freudomarksistą? Proszę o nazwiska.
Szej-Hulud napisa/a:
Poproszę o źródła tych rewelacji.
Szej-Hulud napisa/a:
Filmik z youtube'a udostępniony przez konto o tendencyjnej nazwie jako źródło? Poproszę o coś, czego nie będę musiał się wstydzić w towarzystwie osób wykształconych.
Szej-Hulud napisa/a:
Księża pedofile najpewniej czytali Biblię. Opierali się na Kościele Katolickim, a nie zrobiono niczego, by tą organizację rozwiązać.
kezzo napisa/a:
A czy ktoś w ogóle w Polsce przeczytał jakieś prace Marksa? Bo bardzo dużo w debacie publicznej pojawia się ostatnio sformułowań typu "marksizm kulturowy", "neomarksizm", "marksiści" (głównie dzięki nieszczęsnej Konfederacji), a mam wrażenie, że całą wiedzę o Marksie Ci ludzie czerpią od jakichś prawicowych i skrajnie prawicowych jednostek. To tak jakby Richard Dawkins miał wykładać teologię.