Jak ktoś planuje zostać artystą, malarzem, grafikiem, lingwistą itd. to matematyka za dużo mu się nie przyda. A podstawowe obliczenia to każdy umie wykonać. Co innego umiejętność logicznego myślenia, to się w życiu przydaje, ale poradzi sobie człowiek i bez tego.
Co innego inżynier, nie znający matematyki. To już tragedia.
Dla mnie matematyka nie jest specjalnie trudna. Wystarczy logicznie pomyśleć. Jeśli czegoś nie rozumiem, chwytam po podręczniki, przykładowe zadania i rozwiązanie się znajduje. Uwielbiam to, gdy udaje mi się rozwiązać skomplikowany problem. Nauka historii, geografii czy języka obcego, nie daje mi tego dreszczyku czy satysfakcji. Poza tym wymaga ode mnie większego wysiłku i żmudnej pracy.
Pamiętam jak kiedyś uwielbiałam w wolnych chwilach brać zbiór zadań z fizyki i rozwiązywać przykłady. Sama radość z nauki. A satysfakcja tym większa im trudniejsze zadanie.
Jednak kiedy widzę, jak niektórym tragicznie idą przedmioty ścisłe, to zastanawiam się, czy aby na pewno dobrze jest z tą maturą z matematyki. ¦cisły umysł spokojnie zda j. obcy i j. polski, o ile nie jest tępakiem. A typowy humanista, będzie mógł mieć ogromne problemy z matematyką. Już tylu osobom próbowałam tłumaczyć matematykę, chemię itd. że czasem wątpię, by dało się wiele zdziałać. Niektórym po prostu kompletnie nie wchodzą te przedmioty. Tok myślenia działa na zupełnie innym torze. Zamiast zrozumieć poprzez logikę, niektórzy wolą zapamiętać. I nawet jeśli dostaną wzory do obliczania zadań i tak nie będą umieli ich wykorzystać. Bo rozumieją i wiedzą o co chodzi jak się im mówi, ale potem nie pamiętają. Próbują odtworzyć w pamięci sposób rozwiązania, a nie o to chodzi w matematyce. Być może źle się naucza w szkołach. Nie wiem. Ale problem z matematyką jest powszechny. Przynajmniej w moich szkołach, ludzie mieli spore trudności. Które nie występowały przy humanistycznych przedmiotach. Uczniownie nie próbują myśleć i rozumieć, a zakuwać na pamięć. I to jest ten problem. Czasem nauczyciele bardzo kiepsko tłumaczą i potem trzeba samemu do wszystkiego dochodzić. A jak ktoś jest słabszy to sobie nie poradzi sam.
_________________
Obie rzeczy - zarówno to, przed czym uciekasz, jak i to, za czym wzdychasz - są w tobie.
— Anthony de Mello