Siemanko, mam do was takie duże pytanie. Wczoraj zauwazylem ze zaczynam mowić jakby z chrypką, nie zwracałem na to uwagi... ale gdy dzisiaj rano wstałem i zaczołem mówić to była okropność. Ni to chrypka, ni to bol gardła, poprostu ogromna CHRYPA. Jak jakiś gośc z TRAILERÓW . ;O Wręcz się nie dało mówić, dziwne uczucie... nie mogłem tego "wykaszleć" . Teraz, dosłownie 5 sekund temu mocno chrząkłem i troche ustąpiło... ale slysze ze zaczyna się od nowa.... Chciałbym się zapytać czy to jest zwykła chrypa czy mutacja? Na koniec dodam ze mam 13 lat, 26 sierpnia 14. Prosze o szybką pomoc, nie wiem czy powiedziec rodzicom zeby dali mi jakiś syrop czy coś na ugodzenie tego, to jest straszne ! Pozdrawiam, i licze na szybką ODP .