Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Zamkniêty przez: motyl | 2009-08-11, 19:39

Autor

Wiadomo¶æ

marta_721  

User


Wiek: 32

Do³±czy³a: 21 Pa¼ 2008

   

Wys³any: 2008-10-21, 21:57   nie umarÅ‚, ale nie żyje

Hej!
Mam problem i nie wiem jak sobie z nim poradzić... Jestem w dość trudnej sytuacji. Ojciec mojego chłopaka leży w szpitalu, jest w śpiączce. To już jest straszy pan, miał 2 zawał, długo go reanimowali, mózg był nie dotleniony. Teraz leży w szpitalu, w śpiączce, nie ma z nim kontaktu... Prawdopodobnie już się nie obudzi z tej śpiączki. Powiedzcie co mam zrobić? Co mam powiedzieć 16 latkowi, który prawdopodobnie już nigdy nie porozmawia z własnym ojcem? Jak mam mu pomóc, co mówić? Zupełnie nie wiem, jak miałby wyglądać nasze spotkanie w tej sytuacji... POMOCY!
 

Funner  

Mega wymiatacz

LG ;)



ImiÄ™: Daniel

Wiek: 32

Do³±czy³: 08 Wrz 2008

Sk±d: Lublin

   

Wys³any: 2008-10-21, 22:02   

Jeśli długo go reanimowali i mózg był niedotleniony to to na pewno spowodowało jego uszkodzenie więc nawet jak się obudzi to może być nieciekawie. Ale cóż powiedz mu ,że na każdego przychodzi czas, nawet na niego. Każdy w końcu odchodzi a najbliżsi robią to tak nagle... Nie dobijaj chłopaka ale wytłumacz ,że człowiek nie może żyć wiecznie.
_________________

 

marta_721  

User


Wiek: 32

Do³±czy³a: 21 Pa¼ 2008

   

Wys³any: 2008-10-21, 23:31   

Tak, wiem, że on już się raczej nie obudzi, tak mówią lekarze... nie da się go leczyć. Dzisiaj właśnie Tomek zadzwonił do mnie z taką wiadomością. Ale ja nie wiem, co mam mu mówić, skoro już nie ma nadziei?. Co bym chciała usłyszeć w takiej sytuacji - nie wiem... On jest po prostu załamany, cały świat zawalił mu się na głowę, a ja nie umiem mu pomóc... I to mnie bardzo boli. To jasne, że bliscy odchodzą, ale młodzi ludzie nie potrafią sobie z tym radzić. Przyjaciel powinien umieć pocieszyć, a ja po prostu nie wiem co mówić. Stać mnie tylko na tanie kłamstwa pocieszenia, na banały... Ale przecież nie o to chodzi :cry:
 

Funner  

Mega wymiatacz

LG ;)



ImiÄ™: Daniel

Wiek: 32

Do³±czy³: 08 Wrz 2008

Sk±d: Lublin

   

Wys³any: 2008-10-21, 23:51   

Najlepiej to teraz nie daj mu za długo być samemu bo zacznie sobie różne bzdety wymyślać. Niech się chłopak nie zamyka w sobie. Nie pocieszaj go za bardzo bo to też się robi wkurzające ale pomóż mu zapomnieć.
_________________

 

Lena_no  

Pogromca postów

.'mama'.



ImiÄ™: Lena

Wiek: 34

Do³±czy³a: 15 Pa¼ 2008

Sk±d: Norwegia

   

Wys³any: 2008-10-22, 14:31   

nie ma sense owijać tego w bawełne.
Tak czy tak będzie to dla chłopaka wielki cios.
Musisz mu powiedzieć jak wygląda sytuacja jego ojca i niestety przygotować go na najgorsze.
_________________
21.09.2009 11:35 52cm 3625g 
 

marta_721  

User


Wiek: 32

Do³±czy³a: 21 Pa¼ 2008

   

Wys³any: 2008-10-22, 16:23   nie o to mi chodzi...

Niestety, mi nie chodziło o to co mam mu powiedzieć w tym sensie. On sam zna sytuacje swojego ojca, ja znam ją z jego relacji. Ale jestem jedną z najbliższych mu osób i nie wiem jak mogłabym mu pomoc, jak pocieszyć... nigdy nie byłam w takiej sytuacji, a wydaje mi się ze "nie martw, się, wszystko się ułoży" nie wystarczy.
 

Flo  

Stały User

Marzyciielka . ^^



Wiek: 32

Do³±czy³a: 22 Pa¼ 2008

Sk±d: Bezludna Wyspa . ;D

   

Wys³any: 2008-10-22, 19:12   

Funner napisa³/a:

Ale cóż powiedz mu ,że na każdego przychodzi czas, nawet na niego. Każdy w końcu odchodzi a najbliżsi robią to tak nagle... Nie dobijaj chłopaka ale wytłumacz ,że człowiek nie może żyć wiecznie.



Noo właśniee . . To cała prawdaa .

i tak będzie mu to strasznie ciężko znieśc - wiem ., bo mój tata nie żyje już 3 lata . Też było mi ciężko. Ale takie nachalne pocieszanie [ "nie martw się " , "wszystko będzie dobrze " itp . ]nic nie daje tylko jeszcze bardziej człowieka dobijaa . Najważniejsze żebys poprostu przy nim była , żeby twój chłopak wiedział że cały czas przy nim jesteś . CZasem same bycie z osobą wstarcza .
 

vialink  

Administrator

też człowiek .. :)



ImiÄ™: Bartek

Wiek: 31

Do³±czy³: 01 Pa¼ 2007

Sk±d: Stalowa Wola

   

Wys³any: 2008-10-22, 21:28   

No cóż powiem tak.

Na pewno nie sprawisz, że będzie mnie zraniony, mniej zrozpaczony itp...
Możesz mu co najwyżej jak najszybciej pomóc o tym zapomnieć. Wiadomo, nic się nie dzieje z dnia na dzień ... ale...

Funner, racja, że nie powinna go zostawiać samego ... ale każdy też tego czasem potrzebuje.
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com