Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

każdy jest w stanie to zrobić.

Też się tym kiedyś bawiłem, bo to bardzo ciekawa sprawa to całe OOBE.
Raz gdy podjąłem próbe wyjscia z ciała poczułem strasznie silne fale na moim ciele, mowi sie na to chyba wibracje czy jakos tak, a do tego dziwne uczucie w głowie coraz bardziej mnie pochłaniało. To uczucie bylo na tyle dla mnie nie znane ze wystraszyłem się i przerwałem zabawe. Ostatnio też pare razy próbowałem to powtórzyć no ale nie udało mi się.

Może i każdy jest w stanie osiągnąć ten stan, ale nie każdemu tak łatwo to przychodzi. Pierwszy raz na wzmiankę o oobe trafiłem pod koniec wakacji w 2006 roku. Od tamtej pory przeczytałem multum artykułów internautów oraz Monroe. Wszystko po to aby "zgłębić tajniki" tego zjawiska. Mimo kilkuset prób do dnia dzisiejszego nie udało mi się.
Jedyne co osiągnąłem to cudowny stan relaksacji :) Nie czułem ani łóżka, na którym leżałem ani kołdry, którą byłem przykryty. To było coś w stylu unoszenia się.
Po tak długim czasie już sceptycznie do tego podchodzę. Ale sam stan "wyluzowania" jest świetny.

Podobno każdy jest w stanie tylko jeden może w tydzień zrobić, inny w miesiąc a inny w parę lat. Ja próbuję, i próbuję ale jakoś mi nie chce wyjść ani nie zbiera się żeby wyszło xd

Wiem co to OOBE, jednak nigdy z tym nie "randkowałam" zbyt częśto.
Próbowałam kilka razy, ale nic mi nie wychodziło. Co najwyżej odechciewało mi się spać XD

Dokładnie to, o czym myślę. No i strach przed nieznanym.

[ Dodano: 2012-06-09, 20:37 ]
Hmm.. A ja kierując się tym, żebym weszła na oobe.pl mam teraz kilka pytań.
Czy konieczne jest układanie się w kierunku północ-południe?
Czy trzeba zdejmować z siebie metal?
Czy trzeba powtarzać sobie zdania

Cytat:

Będę w stanie świadomie postrzegać i zapamiętywać wszystko, co wydarzy się w trakcie relaksu. Po wyjściu z tego stanu będę zdolny przypomnieć sobie tylko te fakty i szczegóły, które będą miały korzystny wpływ na moje zdrowie fizyczne i psychiczne

Czy konieczne jest te całe odmierzanie stopni i cfentymetrów, żeby przejść do stanu wibracji?

Kiedyś bardzo się wkręciłam w temat OOBE i pamiętam, że za każdym razem jak coś się już zaczynało dziać, to panikowałam i przerywałam wszystko, bojąc się, że nie będę mogła wrócić do swojego ciała. Bazyl666, nie ma jednej właściwej metody, musisz próbować sama i znaleźć sposób, który ci odpowiada. Dobre jest wyobrażanie sobie, że wchodzisz schodami w górę. To wprowadza w stan wibracji, tylko przejść z niego do tego wyjścia z ciała jest ciężko, jak się człowiek boi.

To, że się człowiek boi wiedziałam już dawno. Dając taki przykład jak wczoraj, kiedy tego próbowałam. Wkręcałam się, wkręcałam, wkręcałam.. Niby poczułam wibrację, ale tak spanikowałam, że przerwałam, a potem chodząc po domu co chwile wszystkiego dotykałam sprawdzając, czy aby na pewno wszystko w porządku o.O

to proste:)wyobrazajac sobie jak spadacie w gleboka czarna przepasc.dlugo i mocno musicie to zwizualizowac...to doswiadczenie jest bardzo grozne.poza tym ryzyko jest bezsensu.osoba bez doswiadczenia moze tylko wyjsc z siebie i przemieszczac sie po wlasnym pokoju ew.domu.czy chcecie tak bardzo ryzykowac by zobaczyc swoj wlasny pokoj z pozycji np sufitu czy szafy?a ryzyko jest ogromne.zostawiacie puste cialo.jak dom otwarty na osciez.kazdy moze wejsc.to raz a dwa...wyjscia z ciala fajnie,ale czy wiecie jak wrocic?:D...wrocenie spowrotem to nie lada wyczyn,wymaga mnostwa energii i umiejetnosci...ludzie doswiadczeni wychodza z ciala nie by ogladac wlasny pokoj tylko by wejsc na inny poziom,inny wymiar.oni sa na tyle silni by obronic cialo i w krotkim czasie szybko i sprawnie wrocic do ciala.a ewntualnym uszczerbkiem jest migrenowy bol glowy:)

A próbowałaś tego sama?

tak.wielokrotnie:)ale wtedy gdy jest taka potrzeba,nigdy dla zabawy czy z nudow.

Taaa :D ja mam teraz. POPI£EM!

Kennedy misiu kolorowy nie spamuj:D

Sweetie o jakim Ty ryzyku piszesz podczas wychodzenia z ciała? Czytałem troche na ten temat i nigdy nie trafiłem na żaden artykuł opisujący przypadek w którym to ciało astralne nie mogło wrócić do swojego ciała, lub ktoś coś to ciało zajęło. Jeśli masz jakies stronki opisujące takie sytuację wyślij, chętnie poczytam. Wydaje mi się ze takie straszenie ludzi jest niepotrzebne a owe fakty wyssane z palca :)

Czytałam, praktykowałam rok temu.

Ogólnie polecam tym, co się tym interesują książkę Roberta Monroe- "Podróże poza ciało".
Od niej chyba zaczęłam.
Na początku chciałam tylko wyciszyć organizm, szukałam technik i tak się od tego uzależniłam, zagłębiając wciąż temat. Zresztą wtedy pochłaniałam wszystko, co związane z duchowością.
Wyszła również książka tego pana "Dalekie podróże", którą również polecam.

Ale to jest dla mnie odrobinkę pokręcone, ten cały Monroe. Rota o Luszu, która wywołuje depresje w panu Robercie, a z niej wyprowadza ją Inspek.
Najbardziej mi zapadło również w pamięci to, że miłość jest najwyższą z form i ostatecznym efektem pracy ziemskiego ogrodu (bo ogrodem jest Ziemia, jest fabryką substancji z której jesteśmy dojeni i którą wytwarzamy).
Jednakże najważniejsze w tym wszystkim jest to, że BB (istota z niefizycznego systemu), odnajduje AA, który pomaga mu opuścić ciało fizyczne. I uwaga okazuje się, że AA to Robert:)
BB rozpoczyna swÄ… przygodÄ™ istoty ludzkiej.

Kiedyś niezwykle mnie takie historie inspirowały, dzisiaj śmieszą.

Zaprzestałam praktyk jakiś rok temu. Ale to było wspaniałe.

Próbowałem, udało się. Coś cudownego. Ale bardzo niebezpieczne. Mogę wyjaśnić i opisac co się czuję. ; )