Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Pieniądze nie dają szczęścia, chociaż wielu tak się wydaje. Mi też się tak wydawało, zabijałem własną samotność i brak szczęścia kolejnymi niepotrzebnymi rzeczami, gadżetami, coraz nowszymi, coraz droższymi, coraz mniej mnie to cieszyło.
Później okazało się, że szczęście nie leży w pieniądzach. :)

Pieniądze są zawsze potrzebne w życiu, bez nich jak można utrzymać się? Już nie mówię o utrzymaniu także innych osób mieszkających pod tym samym dachem.

Myślę że to co się mówi że szczęścia nie dają jest prawdą bo do pewnego momentu można cieszyć się możliwością kupowania rzeczy materialnych czy zwiedzania wszystkich Państw, ale w pewnym momencie życia nastąpi to coś: chęć dzielenia się swoim szczęściem, chęć przebywać czas z kimś bardzo dla nas nadzwyczajnym i jedynym.

Przyjaźni (które jest coraz żadsze i niespotykane) i miłości nie da się kupić. Więc pieniędzy można tracić ale jak ma się prawdziwych przyjaciół (co jest i tak żadkością) i miłość swojego życia, nie traci się i nadal można cieszyć się życiem czując serce pełne szczęścia.

Osoby które tylko patrzą na kase są osobami pustymi i nieszczęśliwymi bo nie potrafią docenić pewnych rzeczy ważniejszych od pieniędzy. Może kiedyś zrozumieją gdzie robili błąd cały czas w co bardzo wątpię.

Jeszcze nie wiem jak się robi że ktoś coś napisał i komentuje się.

Sweeetie: zgadzam się z nią z tym wszystkim co napisała, najbardziej mi się spodobało:

"zaradny zyciowo,owszem,wiadomo tez bym nie byla z mamin synkiem czy oferma.dla mnie zaradny zyciowo to facet odwazny,odpowiedzialny,pracowity,uczciwy,ambitny,dazacy do celu... " bo normalne jest że kobieta nie spojrzy za takim co po jajach się drapie i ma lewe łapy do wszystkiego (nie wspominając że są tacy co tylko patrzą że im jest dobrze i koniec) bo w przyszłości nie ma zamiaru utrzymać siebie, dzieci i jeszcze męża. Kobieta ma wiele roboty w domu oprócz w pracy więc sama wszystkiego robić nie będzie. Oczywiście też nie może być że kobieta zostawia wszystkiego na głowie męża.

ta co kocha żyć: wielce się zgadzam z tym "kobieta powinna być całkowicie niezależna, a więc nie powinna liczyć na faceta w kwestiach finansowych." bo bardzo często jak jest zależna od męźczyzny są same problemy bo ma o coś pretensję typu że jego wykorzysta kiedy może znakomicie tak nie być. Każda osoba chce jakoś ustawić się w życiu i mieć pewną pozycję, a co, z męźczyznami nie wygląda tak samo?

Jak narazie z egoizmu po obu stronach żeńskich i męskich nic dobrego nie dało, ale na pewno każda osoba chciałaby normalnie żyć nie będac znakomicie milionerami.

@ Asasello: wiele kobiet nie są święte ale także wiele męźczyzn nie są świętymi.

To nie jest kwestia świętości. Ja tu nie krytykuję, nie potępiam. Po prostu piszę jak moim zdaniem to wygląda bez wartościowania.

Bo widzę tak jakbyś dał winę tylko kobietom za pewne zachowania i tak jakbyś nie rozumiał dlaczego kobieta może zachować się w pewien sposób.

Pieniądze szczęścia nie dają, racja, ale są niestety jedną z podstaw dobrego bytu. Miłością nie da się utrzymać. Natomiast są oczywiście wyższe wartości niż pieniądze, o które warto zabiegać.

No, ja uważam, że nie.
Zresztą przyznajmy sobie szczerze większość mężczyzn posiadających pieniądze, to niezłe dupki.
Więc stronię od nich, jak mało kto.
Miałam niedawno jednego, ale takiego naprawdę bogatego. Za każdym razem podkreślał swoją majętność i swoją przy tym wyższość.
"Och, ach, należysz do elity, bo spożywasz ze mną posiłki. Udało ci się poderwać naprawdę bogatego faceta, jestem rozpoznawalny, a to złote spinki do mankietów, a moje stanowisko jest takie i siakie, a stykam się z takimi ważnymi ludźmi, a bla bla bla".
Zdawało mi się, że płaci za mój cenny czas.
Nosz kuźwa, jeszcze tego brakowało, żebyśmy na randkę ze sobą chodzili do centrum handlowego!
Byłam przy nim nieszczęśliwa, pomimo tego, że mam poczucie własnej wartości na odpowiednim poziomie, i co najlepsze, wcale nie chyliłam przed nim karku, że ma szmal. Żadnego zawstydzenia, żadnej skruchy, żadnego wielbienia i podziwu. Więc był zawiedziony.

Przybytek gotówki na pewno sprawia radość. Np. wygrana szóstki w totka byłaby dobrą wiadomością chyba dla każdego. Choć zupełnie inną kwestią jest, że samo bycie zamożnym nie czyni szczęśliwym. Gdy nie ma się zdrowia ani miłości, to pieniądze są wtedy marną pociechą i nie czynią szczęśliwym. Natomiast można być szczęśliwym z powodu bycia zdrowym i kochanym, i wtedy stan majątkowy jest o wiele mniej ważny, choć może dopełniać stan szczęśliwości.
Czyli o ile "pieniądze dają radość", o tyle "same pieniądze nie dają radości życia". Między tymi dwoma stwierdzeniami nie ma sprzeczności.

Money, money, money
Must be funny
In the rich man's world

To jest filozoficzne pytanie czy pieniądze dają szczęście czy nie? Moim zdaniem dają bezpieczeństwo. A bezpieczeństwo to jeden z nieodłącznych elementów szczęścia. Same w sobie szczęścia nie dają, szczególnie jeżeli są nierozsądnie wydawane.
Zapytaj tutaj na forum https://chwilowo.pl/forum/ czy pieniądze dają szczęście czy nie...

Aby być szczerym, pieniądze po prostu są nam w życiu potrzebne. Będąc samotnikiem ale mając pieniądze szczęśliwy nie będziesz, trzeba być tego świadom.

Bo co z tego, że kupisz sobie mieszkanie w Warszawie, skoro samemu mieszkając to po pewnym czasie wpadnie się w doła...

Pieniądze szczęścia nie dają?Tak mówią pewnie ci co je mają i to w dużej ilości.Mnie na pewno by się przydały bo są po prostu konieczne.

pieniądze szczęścia nie dają lecz rzeczy które za nie kupujemy.. taka prawda

Nie dajÄ…... taa .. pff... A dzieciom jak zapewnicie dobry byt? Opowiastkami z pogranicza filozofii?

Szczęścia może nie dają, ale na pewno są bardzo potrzebne. Z tym się chyba każdy zgodzi, bez pieniędzy nie da się żyć.