Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

eh... często zadawałam sobie pytanie jak to jest jak sie ktoś zakocha...coto takiego jest.. WIele histori słyszałam od rodziny od przyjaciół... wydawało sie piękne trwałe uczucie...
Przyszłam do nowej szkoły nowi znajomi to wszystko odmieniło mi życie... Bylo mnóstwo chłopaków wydawało sie że każdy chłopak jest fajny. Każdy miał jakieś dobre cechy. W pewnym momencie napisał do mnie pewien chłopak przedstawił sie powiedział zjakiej klasy jest. Na drugi ddzienkumpela pokazała mi jak on wygląda pierwsze wrażenie było obojętne.
Ale gdy wróciłam do domu poczułam że coś się ze mna dzieje nie mogłam skupić sie na nauce . Bym tylko lezała i patrzyła sie w sufit i czekałam na odp. zdałam sobie sprawe ze sie zakochałam. Zaczełam coraz częściej pisac z tym chłopakiem poznawałam go coraz bardziej coraz bardziej go kochaałam. Z każdym dniem... Pewnego razu napisał do mnei jego brat powiedział mi ze z jego bratem dzieje sie cos dziwnego z burzliwego chłopaaka staje sie chłopak ciagle za myslony.Powiedzial mi ze ten chlopakzakochał sie we mnie. za niedługi czaspowiedział mi prosto w oczy ze mnie kocha ja tez mu to powiedziałam lecz na drugi dzien nie był tego pewny. dalismy sobie troche czasuu. Bo pewnym czasie tak strasznie moja milosc do niego rosła że nie wytrzymałam chciałam podejscd niego i wykrzyczec mu ze go kocham. Ale on powiedzial mi ze przemyslal to sobie wszystko ze chce ze mna byc ze nie moze bezemnie zyc... bylismy ze soba było cudownie gdyby nie to ze on byl z innej miejscowosci i niemoglismy sie spotykac. Jego znajomi i moi nie nawidzą sie. Mielismy siespotykac po szkole lecz on nie przychodził albo ja nie mogłam...I nie odpisywał mi potem na smsy kilka dni. ja niewiedzialam co robic tak bardzo go kochałam a on napisał ze ma mnie dośc ze niechce ze mna byc ze ja byłam tylko taką zabawką... I nie jestesmy juz razem... mielismy zostac przyjaciołmi...ale nie umiem z nim rozmawiac za bardzo go kocham... Co robic?...Pomóżcie..

wiec jeszcze go kochasz... ale szczerze mowic chlopak poprostu ot tak sie odkochal ?? mozliwe?? Jesli bylo tak pieknie to z dnia na dzien nie powinien tak zrobic...

hmm. On od dawna mnie nie kochał lecz nie chciał mnie"Ranić" I tak uważa że mnie nie zranił to przeciez taka gra była- bynajmniej on tak twierdził...

hmm.. wychodzi na to że to Twój rówieśnik.. a chłopacy są troszkę opóźnieni niestety i tak mają, nic nie poradzisz na to ^^ 3m sie ;]

Zalezy ktorzy bo nie wszyscy hehe

A może on cię kocha tylko jego towarzystwo zabroniło mu być razem z tobą? A skoro ich ma obok a ciebie daleko to myślał że o tak będzie lepiej...

Miłość jest najważniejsza, pamiętaj o tym.
Olej znajomych i szczerze z nim porozmawiaj. Nie masz nic do stracenia.

tylko że jego znajomi nie wiedzieli o nich... był strasznie przewrażliwiony powiedział ze jak dowiedzą sie jego znajomi i moi to znami nie ma szans...i wolałam nie ryzykowac itak jak jedna osoba sie dowiedziałaa to zrobił mi afere okropną...

Ktoś juz tak pisał na forum ale to powtorze: Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. tylko nie przez smsy, gg tylko w cztery oczy w realu !!

rozmawialiśmy przez tel. przez gg a w realu nie ma czasu... bo koledzy koledzy nawet wolał z kolegami postać sobie niz przyjsc i przytulic mnie bo koledzy sie dowiedza. eh obawiam sie ze to nie ma sensu moze z czasem zapomne o tym co bylo pomiedzy nami.

no i ja sie zgodze z yyy ,,wilku'' bo rozmowa jest najlepsza
a po za tyM wiadomo że nie bedziesz mogła tak po prostu zostac jego przyjaciółką bo jak możesz mu np pomagac w sprawach miłosnych skoro sama go kochasz.......
nie zwracaj uwagi na znajomych ... to nie oni z nim będą chodzic tyYlko ty
pamiętaj że to twój wybur
a mi sie wydaje że on cie rzucił tylko ze względy na tych nieszczęsnych znajomych ....
eHhhh