Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Wyniki ankiety

Za kim jesteÅ›?

  • Północ 25% [ 2 ]
  • PoÅ‚udnie 75% [ 6 ]

G³osowañ: 8

Wszystkich G³osów: 8

Autor

Wiadomo¶æ

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2017-02-02, 15:40   

Redneck napisa³/a:

No to zapraszam do nas do grupy rekonstrukcyjnej bo kolega ma kontakty z grupami poludniowcow i twierdzą zgodnie ze konfederacja wywołała powstanie.



Redneck napisa³/a:


bo kolega ma kontakty z grupami poludniowcow i twierdzÄ… zgodnie



Naziści też twierdzą że wojnę wywołali Polacy, i co z tego? Czyjaś opinia, i to w dodatku fana strony, nie jest obiektywnym źródłem informacji.

Żeby było jasne: nie stwierdzam kto ma rację, tylko stwierdzam że np. fani Lenina raczej nie udzielą na jego temat rzetelnej informacji, tyle tylko że zamiast "Lenin" można wpisać cokolwiek.

Redneck napisa³/a:

To dzisiaj tacy jak wy tchórze woleliby siedzieć albo uciec za granicę.



To zależy od przeciwnika.
Jakby w przyszłości szła armia jakiegoś kalifatu (islamskiego państwa wyznaniowego), to bym mógł walczyć, to by był wróg cywilizacyjny.
Jakby na nas najechała Ukraina to być może bym walczył, bo taki najazd stanowiłby groźbę ze strony jakichś sił typu UPA, a poza tym mielibyśmy szanse się obronić.
Gdyby doszło do wojny z Rosją, to bym próbował uniknąć wzięcia w niej udziału, bo raz że niezależnie od liczy rekruta i tak nie mielibyśmy szans, a dwa że nie uważam Rosji za wroga. Gdyby nas podbili (nie wiadomo po co), to niemal nic by to nie zmieniło, skoro nawet Stalin nie ważył się włączać Polski do ZSRR, ani nacjonalizować ziemi. Owszem, wsadzili by do pudła PiSowców, dziennikarzy TV Trwam i Republiki, ale poza tym to pewnie obniżyliby podatki tak jak na Krymie, i tyle.

W 1939 roku pewnie bym walczył, jakby mnie wzięli- wtedy chętnych było dwa razy więcej niż wynosiły możliwości mobilizacyjne wojska, a wojna toczyła się z przeciwnikiem o którym było wiadomo że jest wrogo nastawiony w stosunku do narodu i który okazał się bardzo okrutny.
Mój pradziadek walczył w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku w artylerii konnej. W 39 roku ani później już nie walczyli. Nie było jak, Niemcy przyszli raz dwa, a on miał rodzinę. Ta rodzina przeżyła. Potomkowie tego pradziadka w powojennej Polsce projektowali elektrownie, byli lekarzami, teraz kolejne generacje tworzą systemy informatyczne i prowadzą badania z dziedziny biofizyki. Uważasz że lepiej byłoby gdyby pradziadek rzucił się na Niemców z pięściami i został zastrzelony, a w kraju było mniej inżynierów i lekarzy?
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2017-02-04, 12:06   

Redneck napisa³/a:

Aha a opinia skarbówki. Rangera, Tigranesa jest obiektywnym źródłem?



Phh, a do czego konkretnie się odnosisz? Ja się odniosłem do stwierdzenia że "bo kolega ma kontakty z grupami poludniowcow i twierdzą zgodnie". Opinia jest opinią, a opinia zwolenników Hitlera jest opinią zwolenników Hitlera. Więc jak się powołujesz na "twierdzenie grupy południowców" to się powołujesz na to co mówi strona w sprawie. Równie dobrze mógłbyś się powoływać na twierdzenie oskarżonego w procesie o morderstwo. Oczywiście, trzeba go wysłuchać, ale powinien też przedstawić jakieś dowody na swoją obronę, tak jak oskarżyciel przedstawia dowody winy. No chyba że to oskarżyciel w ZSRR, gdzie ważniejsze od dowodów było przekonanie organów ścigania :]

Źródło dla porządku, to dokument przedstawiający jakąś wersję wydarzeń, dopiero konfrontując źródła ustala się jakie były obiektywne fakty.

Redneck napisa³/a:

No to pięknie a ruskie wymordowali by cię i twoja rodzinę.
GratulujÄ™.



To nie IIWÅš i czasy Stalina. Ocknij siÄ™.
Chcesz wiedzieć co robią ruscy na terenach podbitych w czasach dzisiejszych to prześledź Wojnę w Osetii Południowej w 2008 roku i sytuację na Krymie.
Nikogo nie mordują, a podatki obniżyli.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2017-02-05, 17:27   

Redneck napisa³/a:

Twoi koledzy kacapie.



Chcesz siebie nazywać "czerwonym karkiem" to twoja sprawa, ale takie teksty to sobie daruj, bo na mnie nie robią wrażenia a tylko stawiają ciebie w pozycji typowego zaściankowego chama.

Redneck napisa³/a:

Na Ukrainie co innego zrobili.



Na Ukrainie stale trwają działania wojenne, więc to normalne że obszary frontowe ulegają zniszczeniu i dochodzi do mordów i grabieży, tym bardziej że to nie jest normalne wojsko tylko jacyś najemnicy.
Jak w kampanii Włoskiej po stronie Aliantów walczyły wojska kolonialne to też się nie patyczkowali.

Redneck napisa³/a:

A w Czeczenii wymordowali prawie pół narodu.



Bo Czeczeni się stawiali, uprawiali partyzantkę i terroryzm, a w ogóle jest to w dużej części naród fanatyków którzy w polskich obozach dla uchodźców terroryzują wszystkich pozostałych, a poza nimi okradają sąsiadów, to nic dziwnego że Rosjanie ich bili.

Redneck napisa³/a:

A jakby to twierdzili yankesi to by było okej?



Jeżeli wróg mówi coś dobrego o swoim wrogu, to za zwyczaj świadczy o tym że nie udało mu się mu znaleźć nic na temat kompromitującego, bo przecież wrogowie przeważnie mają interes żeby oponenta dyskredytować, a nie chwalić.

Redneck napisa³/a:


Sam ruska propagandę śiejesz



No cóż, dla niektórych wszystko co nie jest prawicową polską propagandą, brzmi jak ruska propaganda.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

Tigranes  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³: 09 Kwi 2012

Sk±d: wiesz?

   

Wys³any: 2017-02-10, 09:15   

Z dedykacjÄ… dla Czerwonego Karku:

8 lutego 1861 uchwalono konstytucję Skonfederowanych Stanów Ameryki, w której m.in. zakazano podważanie instytucji niewolnictwa (law denying or impairing the right of property in negro slaves). Prezydent CSA, Jefferson Davis, nazwał niewolnictwo "kamieniem węgielnym Zachodniej Republiki" ("slavery is the corner-stone of a Western Republic"), i stwierdził, że właściwym stanem Murzynów jest niewolnictwo lub całkowite podporządkowanie białym ("proper condition of the negro is slavery, or a complete subjection to the white man").

Poza tym Davis m.in. w lutym 1864 wymógł na Kongresie zakaz handlu artykułami luksusowymi, popierał istnienie scentralizowanego rządu CSA i sprzeciwiał się autonomii poszczególnych stanów.
Notabene, początkiem drogi bojowej Davisa była walka z Indianami Czarnego Jastrzębia, którego po schwytaniu Davis eskortował do więzienia.

To by było na tyle, jeśli chodzi o "wspaniałość" CSA i "wcale niechodzenie o utrzymanie niewolnictwa" na Południu.

O ile prawo do secesji samo w sobie popieram, o tyle niewolnictwu się sprzeciwiam. A Davisa uznaję za złego i antywolnościowego przywódcę, na podstawie tego, co przytoczyłem.
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2017-02-15, 16:57   

Tigranes napisa³/a:

A Davisa uznaję za złego i antywolnościowego przywódcę, na podstawie tego, co przytoczyłem.


Akurat Davis niczym nie różnił się w poglądach na Murzynów od setek tysięcy czy milionów mieszkańców ówczesnego USA/CSA.
Co najwyżej były dyskusyjne kwestie samej instytucji niewolnictwa, natomiast status "czarnucha" jako kogoś gorszego od białych to była rzecz oczywista dla każdego, poza abolicjonistami, których jednak uważano za wariatów (nawet w Nowej Anglii!).

Czy wybory na prezydenta Stanów Skonfederowanych wygrałby Jefferson Davis, Howell Cobb, Robert Toombs czy William Yancey - byłoby to samo.
Z tym, że Yancey był już kompletnym wściekłym rasistą.

za Walther, Eric H. (2006), William Lowndes Yancey: The Coming of the Civil War:
At Faneuil Hall in Boston, Yancey defended the practices of slavery:
You are allowed to whip your children; we are allowed to whip our negroes . There is no cruelty in the practice. … Our negroes are but children. … The negro that will not work is made to work. Society tolerates no drones.

To jest wypowiedz oficjalna kandydata na prezydenta, nie jakiegoÅ› kmiotka z niewolniczego targu :-D

A co do Davisa, to wcale go nie lubiano, popierały go głownie Południowa Karolina i Mississipi - a wygrał jako kandydat kompromisu.

Tigranes napisa³/a:

Notabene, początkiem drogi bojowej Davisa była walka z Indianami Czarnego Jastrzębia, którego po schwytaniu Davis eskortował do więzienia.


To tez nie jest specjalnie nic dziwnego - wystarczy prześledzić kariery wielu ówczesnych wojskowych, nawet tych z Unii.
Shermana wypowiedzi o Indianach, jakby ukryć autora cytatu, dzisiejsi politpoprawni wojownicy, spokojnie uznaliby za hitlerowskie. :]

Tigranes napisa³/a:

8lutego 1861 uchwalono konstytucję Skonfederowanych Stanów Ameryki, w której m.in. zakazano podważanie instytucji niewolnictwa


Warto tez spojrzeć na deklaracje secesji poszczególnych stanów - tam to dopiero były stwierdzenia.
Szczególnie Karolina Południowa, Mississipi i Arkansas nie owijali w bawełnę, jak dzisiejsi wojownicy za sprawę Południa.


philosophus napisa³/a:

Bo Czeczeni się stawiali, uprawiali partyzantkę i terroryzm, a w ogóle jest to w dużej części naród fanatyków którzy w polskich obozach dla uchodźców terroryzują wszystkich pozostałych, a poza nimi okradają sąsiadów, to nic dziwnego że Rosjanie ich bili.


Ja się zgadzam co do Czeczenów, ale kwestia jest tez taka, że armia rosyjska z wczesnych lat 90-ych to była patologia bijąca nawet wojsko rumuńskie czy radzieckie z II wojny swiatowej.
To już nawet nie była patologia - dzicz kompletna.
Pijaństwo, gwałty, sprzedaż własnej broni, amunicji, znęcanie nad żołnierzami, porwania, fala wśród oficerów (pułkownicy bili na oczach szeregowców, podwładnych w stopniu kapitna czy majora!!!).
A te ekscesy zaczęły się jeszcze zanim Czeczeni stawili porządny opór.
Tutaj zachowanie tej kryminalnej zbieraniny głownie przecież z poboru, spowodowało kontrakcje w postaci silnej partyzantki i zamachów.

Szczerze to nie wiem czy Polacy chcieliby być okupowani przez ówczesną rosyjską armię.
 

Tigranes  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³: 09 Kwi 2012

Sk±d: wiesz?

   

Wys³any: 2017-02-15, 17:39   

$karbówka napisa³/a:

status "czarnucha" jako kogoś gorszego od białych to była rzecz oczywista dla każdego, poza abolicjonistami, których jednak uważano za wariatów


Tzn. kto uważał ich za wariatów? Czy w 1860 w USA 96% społeczeństwa popierało niewolnictwo, a abolicjoniści to był margines mniej więcej taki jak w Polsce zwolennicy UPR? Czy jednak zdania na temat niewolnictwa były bardziej po równo rozłożone i podzielone?
W 1794 Francja zniosła niewolnictwo - czy nie miało to szerszego zrozumienia w USA?

$karbówka napisa³/a:

Shermana wypowiedzi o Indianach, jakby ukryć autora cytatu, dzisiejsi politpoprawni wojownicy, spokojnie uznaliby za hitlerowskie.


Chodzi o generała Unii Williama Shermana? Przyznam, że nie znam żadnej - możesz przytoczyć?
BTW, Hitler czytał Karola Maya i darzył atencją Winnetou, którego uważał za szlachetnego wojownika - w ogóle uważał Indian za naturalnych sprzymierzeńców w walce z USA, mimo że Indianie nie byli Aryjczykami.
Więc akurat Hitler to tu nie najlepszy przykład. Lepszym przykładem byłby Jack London, który był autentycznym rasistą nienawidzącym "żółtych", w tym Chińczyków i Indian (Indianie należą do mongoloidalnej odmiany człowieka, tak jak Chińczycy i Japończycy).

$karbówka napisa³/a:

Warto tez spojrzeć na deklaracje secesji poszczególnych stanów - tam to dopiero były stwierdzenia.
Szczególnie Karolina Południowa, Mississipi i Arkansas nie owijali w bawełnę


Przytoczysz? Widzę, że siedzisz głębiej w tym temacie.
USA i wojna secesyjna to nie moja bajka - jestem specjalistą od Europy Wschodniej. O XIX-wiecznych USA czytałem bardzo pobieżnie i większość już zapomniałem.

$karbówka napisa³/a:

armia rosyjska z wczesnych lat 90-ych to była patologia bijąca nawet wojsko rumuńskie czy radzieckie z II wojny swiatowej.


To teraz jest bardziej cywilizowana niż 20 lat temu?

$karbówka napisa³/a:

fala wśród oficerów (pułkownicy bili na oczach szeregowców, podwładnych w stopniu kapitna czy majora!!!)


Diedowszczyzna na całego. Ale fala to chyba występuje w każdej armii, przynajmniej tej z poboru? Czy jednak jest to specyfika wschodnia, a na Zachodzie nie występuje albo jest marginalna?
Jak to wyglÄ…da?
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2017-02-15, 19:23   

Tigranes napisa³/a:

Przytoczysz? Widzę, że siedzisz głębiej w tym temacie.


http://avalon.law.yale.ed...nus/csapage.asp - to mamy kilkanaście ciekawych dokumentów w tym deklaracje secesji Teksasu, Karoliny, Mississipi...

Tigranes napisa³/a:

Tzn. kto uważał ich za wariatów?


Opinia publiczna.

Tigranes napisa³/a:

Czy w 1860 w USA 96% społeczeństwa popierało niewolnictwo


Hah!
Absolutnie, nie!

Tigranes napisa³/a:

a abolicjoniści to był margines mniej więcej taki jak w Polsce zwolennicy UPR


Zgadza siÄ™.
Na Północy wielu ludzi nie popierało niewolnictwa, ale nikt nie był tak naiwny, by wierzyć, ze czarnuch jest równy białemu.
Poza abolicjonistami, których uważano za wariatów ;)

Tigranes napisa³/a:

Czy jednak zdania na temat niewolnictwa były bardziej po równo rozłożone i podzielone?


Z dokładnością do procenta to tego ci nie powiem, ale co innego kwestia niewolnictwa, a co innego kwestia statusu czarnucha.

Tigranes napisa³/a:

W 1794 Francja zniosła niewolnictwo - czy nie miało to szerszego zrozumienia w USA?


A jakie to miało mieć rozumienie dla Południowca, dla którego świat w którym czarny jest niewolnikiem, jest rzeczą naturalną i sankcjonowaną przez Biblię, ze gdzieś tam za oceanem w jakiejś tam Francji coś się działo 70 lat temu?
Co to obchodzi chłopa z Alabamy, plantatora z Karoliny, kowboja z Teksasu czy cieślę z Georgii?

Tigranes napisa³/a:

Chodzi o generała Unii Williama Shermana? Przyznam, że nie znam żadnej - możesz przytoczyć?


Choćby ta:
The more Indians we can kill this year the fewer we will need to kill the next, because the more I see of the Indians the more convinced I become that they must either all be killed or be maintained as a species of pauper. Their attempts at civilization is ridiculous...

Tigranes napisa³/a:

BTW, Hitler czytał Karola Maya i darzył atencją Winnetou, którego uważał za szlachetnego wojownika - w ogóle uważał Indian za naturalnych sprzymierzeńców w walce z USA, mimo że Indianie nie byli Aryjczykami.


Hitler to miał tak "nawalone w szpadel", że trudno w ogóle dociekać kogo on podziwiał.
Jego wypowiedzi o tych samych narodach raz ich gloryfikują, raz obrażają.
Niby podziwiał Arabów, Brytyjczyków, Japończyków, Mongołów, Rzymian, Persów, Tamilów - z drugiej strony na każda z tych nacji znajdziesz tez obelżywe cytaty.
A na koniec życia pojechał po samych Niemcach. :-D

Tigranes napisa³/a:

Więc akurat Hitler to tu nie najlepszy przykład


Tu chodziło o to, że cytat brzmi jak wyrwany z przemówień Hitlera, a nie, że Hitler mówił, że chce mordować Indian.


Tigranes napisa³/a:

(Indianie należą do mongoloidalnej odmiany człowieka, tak jak Chińczycy i Japończycy).


A czy ja mówiłem, że do czarnej? :-D

Tigranes napisa³/a:

To teraz jest bardziej cywilizowana niż 20 lat temu?


Hmm, bo ja wiem... trochę się na lepsze poprawiło, ot z kompletnego kryminału weszli znowu na poziom patologii. :-)

Tigranes napisa³/a:

Ale fala to chyba występuje w każdej armii, przynajmniej tej z poboru?


Jasne, że tak, tylko skala tego się rózni.

Chyba w tamtym roku, jakiś emerytowany szwej z PRLowskiego wojska, kłócił się ze mną na forum militarnym, jak to niby się szczuję na rosyjskie wojsko, a oni tacy wspaniali i to tylko propaganda zgniłego zachodu.
I udowadniał, ze armia amerykańska jest taka sama, bo znalazł mi kilka przykładów na gwałty kobiet czy jakieś przekręty finansowe.
Ale tępy komuszy łeb, nie przyjmował do wiadomości, że jest różnica miedzy takimi przypadkami jak w USA, a mordowaniem poborowych, porywaniem ich z ulicy do ichniejszego WKU, falą wśród oficerów, pijaństwem, karmieniem wojska karmą dla kotów i psów, czy wręcz karami fizycznymi jak za cara.
Nie mówiąc już o tym, ze istnieje w Rosji ten komitet matek żołnierzy, którzy w ogóle walczy, o prawa poborowych, by synek w ogóle wojsko przeżył.


Tigranes napisa³/a:

Czy jednak jest to specyfika wschodnia, a na Zachodzie nie występuje albo jest marginalna?


Nie wiem jak jest w każdej armii na świecie, ale miałem sposobność porozmawiania z żołnierzami z USA, Kanady, Izraela, Libanu, Finlandii i Niemiec, a nawet ostatnio hit! - z bardzo łądną wojskową lekarką z Norwegii ( https://www.instagram.com/kattamatta/?hl=pl - jakie ma foty :cool: ) i poczytania, jak tam jest - większość, stwierdzała, że ch**wo jak to w wojsku (choć armia fińska naprawdę wysoki poziom prezentuje, żołnierze aktywnie spędzają czas, są nawet specjalne jakby koła zainteresowań celem integracji), ale na wieść o tym co dzieje się w Rosji, to oczy im z orbit wychodziły.
Rosyjska armia nie jest porównywalna do zachodnich, to po prostu kryminał.
Może gdzieś w Afryce czy Jemenie się jeszcze tak gnoi żołnierzy...


btw.

$karbówka napisa³/a:


Szczególnie Karolina Południowa, Mississipi i Arkansas nie owijali w bawełnę, jak dzisiejsi wojownicy za sprawę Południa.


Heh, dowaliłem jak dzik w paśnik - Południowcy nie owijali w bawełnę. :luka:
 

Tigranes  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³: 09 Kwi 2012

Sk±d: wiesz?

   

Wys³any: 2017-02-16, 08:47   

$karbówka napisa³/a:

nikt nie był tak naiwny, by wierzyć, ze czarnuch jest równy białemu.


Mówisz, że WASP-owie w USA byli w zdecydowanej większości rasistami?
Ciekawe, co by powiedzieli, gdyby odwiedził ich człowiek z przyszłości i pokazał, że później czarnuchy w USA będą studiować na uniwersytetach razem z białymi, zostawać burmistrzami, gubernatorami, a nawet prezydentami.

BTW, ciekawe, czy wśród kobiet rasizm był tak samo częsty jak wśród mężczyzn, czy jednak rzadszy. Czy jakby przytoczyć wypowiedzi takiej samej ilości znanych kobiet w USA z XIX wieku, jak mężczyzn z tego samego okresu, to czy byłaby jakaś znaczna różnica.

$karbówka napisa³/a:

The more Indians we can kill this year the fewer we will need to kill the next, because the more I see of the Indians the more convinced I become that they must either all be killed or be maintained as a species of pauper. Their attempts at civilization is ridiculous


Ciekawe, jak Sherman by zareagował na stwierdzenie, że to biali powinni wynosić się z kontynentu amerykańskiego i wrócić do Europy, zostawiając Indian samych sobie, bo Indianie są tak samo wartościowymi ludźmi jak biali. A poza tym, że aksjomat nieagresji.

Szkoda, że gdy żył i działał Henry David Thoreau, to tak mało Amerykanów podzielało jego poglądy. To był jeden z najświatlejszych umysłów swojej epoki. Podobnie Ralph Waldo Emerson.

$karbówka napisa³/a:

Jasne, że tak, tylko skala tego się rózni.


Czyli w czasach, gdy we Francji, Holandii czy Skandynawii armie były z poboru, to skala zjawiska fali była tam inna niż w PRL-u i wczesnej III RP? Bo o polskiej armii z tamtego okresu też słyszałem, że to była patologia. Zwłaszcza wojska rakietowe.
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2017-02-16, 16:19   

Tigranes napisa³/a:

Mówisz, że WASP-owie w USA byli w zdecydowanej większości rasistami?


Jasne, że tak.
Z tym, że to nie tylko potomkowie Anglików byli awangarda tej dyskryminacji, bo bardzo liczną grupą na Północy byli niemieccy osadnicy (niemieckie pochodzenie ma prawie 40% mieszkańców USA, a angielskie niecałe 20-24%).
Zresztą o ile Murzyni i Indianie byli na pozycji bardzo złej, to przecież Irlandczyków, Włochów, Polaków tez traktowano jako coś gorszego.
A pan kawalerzysta van Dorn, nawet otwarcie sobie mówił, ze w życiu zastrzelił kilku ludzi i Chińczyka.

Zreszta do dzisiaj w USA tworza jakieś śmieszne rubryki rasowe jak: Native Hawaiian, Middle Eastern American, White American, Asian American, South Asian American, Non-hispanic White, Non-hispanic black, Native American itp...

W multietnicznej Brazyllii niemal w ogóle nie ma sensu się w to bawić ze względu na to, że tam ludzie różnych ras mieszali się ze sobą na skalę która by w podzielonych rasowo USA wywołała trzęsienie ziemi - https://en.wikipedia.org/wiki/Race_and_ethnicity_in_Brazil

Jak pisałem Redneckowi, Południowcy którzy przybyli do Brazylii walczyć dla cesarza Pedro II, zupełnie nie mogli pojąć jak to jest, że Mulaci są tam na pozycji równej białym, a na dodatek oficerami są jacyś według pana generała Gregga "mieszańce i makaki" ("makaki" czyli Mulaci, a "mieszańce" czyli ludzie określani w Brazylii mianem "pardo" których trudno zaklasyfikować do jednej rasy - ich jest zresztą najwięcej)
Zupełnie inna mentalność.

Tigranes napisa³/a:

Ciekawe, co by powiedzieli, gdyby odwiedził ich człowiek z przyszłości i pokazał, że później czarnuchy w USA będą studiować na uniwersytetach razem z białymi, zostawać burmistrzami, gubernatorami, a nawet prezydentami.


Szlag by ich trafił - przed wojną secesyjną była tylko jedna uczelnia w której czarny mógł studiować razem z białymi - Oberlin College w Ohio.
Absolutny wyjÄ…tek.
W większości potem zakąłdano uczelnie tylko dla czarnych - https://en.wikipedia.org/wiki/Historically_black_colleges_and_universities

Zresztą do lat 60-ych czarnym nie wolno było jeździć tymi samymi autobusami co biali. (a w nazistowskim Berlinie, czarni sportowcy się mogli w 1936 przejechać tramwajem z Niemcami :-D )

I tu ciekawostka, w czasie II wojny światowej, na froncie włoskim, oddziały amerykańskie były segregowane i czarni nie służyli z białymi - gdy więc w sierpniu 194 przybył do Włoch, Brazylijski Korpus Ekspedycyjny i Amerykanie zobaczyli, ze tam czarni służą z białymi w jednej jednostce i to jeszcze bojowej (bo Murzyni w USA byli głownie w służbach tyłowych), to tez gapili się jak szpak w p**dę, a jak zobaczyli to "ich" Murzyni, to zaczęli się domagać takiego samego traktowania.

Dość powiedzieć, że w 1943 niemieckich jeńców z Afrika Korps, którzy pracowali w Teksasie w rolnictwie, zaproszono kiedyś do kina na polecenie władz celem ich socjalizacji - oczywiście Niemców i białych Amerykanów usadowiono na najlepszych miejscach, a czarnych żołnierzy wywalono na balkon.
Jak widać, nawet jeńców z armii Hitlera lepiej traktowano, bo biali.


Tigranes napisa³/a:

BTW, ciekawe, czy wśród kobiet rasizm był tak samo częsty jak wśród mężczyzn, czy jednak rzadszy


Zależy jak rozumiesz ten rasizm.

Ogólnie jak patrzymy dzisiaj, to kobiety wydają się być mniej ksenofobiczne i rasistowskie, ale każde społeczeństwo jeśli skutecznie oddziaływuje na jednostki to może je kształtować.
I w USA było podobnie, tam każdy po prostu wiedział, ze czarny jest gorszy, kobiety tez to wiedziały, bo jako dziewczynki były tym karmione.
Losem czarnych to się mało kto przejmował.
Jakiś romans z Murzynem to było silnie napiętnowane, wstyd dla rodziny, łatka "szmaty, dziwki, i parę gorszych"
Oczywiście zdarzało się to, ale jak to zwykle, jako wyjątek od reguły.

Kobiety z Południa, a szczególnie tzw. "Southern Belles" z wpływowych bogatych rodzin plantatorskich, pojmowały swiat podobnie jak ich mężowie i ojcowie - Murzyn ma służyć.
Co najwyżej, mogły oponować przeciw surowemu traktowaniu, np. batożeniu dziewczynek czy gwałtach na kobietach.

Na Północy trochę inaczej, bo tam tej instytucji niewolnictwa nie pojmowano jako elementu własnej kultury, więc sporo kobiet z wyższych sfer było abolicjonistkami czy sympatyzowało z tym ruchem, ale nie miało to aż takich zakresów, by można tak po prostu oddzielić kobiety jako te co chciały za wszelką cenę Murzynom zrobić dobrze (jakkolwiek to brzmi), a facetów jako tych co lubili ich tłuc i niewolić.

A biedota to miała swoje problemy, a nie tam za Murzynami płakać, jeszcze na dodatek było im raźniej, zę ktoś ma bardziej przewalone od nich.

Tigranes napisa³/a:

Czy jakby przytoczyć wypowiedzi takiej samej ilości znanych kobiet w USA z XIX wieku, jak mężczyzn z tego samego okresu, to czy byłaby jakaś znaczna różnica.


Znanych i wpływowych kobiet, tak.
Dlatego, że znane i wpływowe kobiety to były głownie te z Nowej Anglii.

Tigranes napisa³/a:

Ciekawe, jak Sherman by zareagował na stwierdzenie, że to biali powinni wynosić się z kontynentu amerykańskiego i wrócić do Europy, zostawiając Indian samych sobie, bo Indianie są tak samo wartościowymi ludźmi jak biali.


Miałby to pewnie gdzieś.
Zresztą to wyganianie jednych przez innych z Ameryki, ględzenie kto to jest prawdziwy Amerykanin, łaska z wizami, i inne takie bzdury, to w ogóle nie warte uwagi.
Banda baranów pisze o rzeczach o których pojęcia nie mają.
Szczególnie mnie bawią te ruchy Murzynów, co chcą "wrócić do Afryki" - po tygodniu w Afryce, by się zabijali, by spieprzyć na statek do USA. :-D

Tigranes napisa³/a:

Czyli w czasach, gdy we Francji, Holandii czy Skandynawii armie były z poboru, to skala zjawiska fali była tam inna niż w PRL-u i wczesnej III RP?


Zdecydowanie.

Tigranes napisa³/a:

Bo o polskiej armii z tamtego okresu też słyszałem, że to była patologia.


Od lat 60-ych systematycznie to narastało, aż do apogeum patusów na przełomie lat 80-90ych.

Tigranes napisa³/a:

Zwłaszcza wojska rakietowe.


No, aż tak dokładnie, żeby sprawdzić gdzie było najgorzej to tego nie sprawdzałem.
Ogoleni wojsko PRL nie jest w kręgu moich zainteresowań, ale jeśli w armii rosyjskiej w Czeczenii najmniej patologiczne były siły powietrzne, i szeregowcy robili wszystko by się tam wkręcić, to podejrzewam, że i w PRLu, nie było tam źle.

Wiem, że w wojskach chemicznych znajdywano asów którzy pili wódę przez maski przeciwgazowe.
 

Tigranes  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³: 09 Kwi 2012

Sk±d: wiesz?

   

Wys³any: 2017-02-16, 17:51   

BTW, to w ankiecie brakuje opcji "żadna ze stron". Przecież nie każdy musi lubić XIX-wieczne USA, czy chodzi o Północ, czy Południe.

$karbówka napisa³/a:

Południowcy nie owijali w bawełnę.


W co jak w co, ale akurat w bawełnę to spokojnie mogli owijać. :)

$karbówka napisa³/a:

bardzo liczną grupą na Północy byli niemieccy osadnicy (niemieckie pochodzenie ma prawie 40% mieszkańców USA, a angielskie niecałe 20-24%


Tak, kiedyś o tym czytałem. Chodziło ogólnie o mieszkańców USA z germańskim rodowodem. Bo w dobie wojny secesyjnej w USA nie było chyba zbyt wielu katolików z Bawarii, Badenii-Wirtembergii i Austrii, tylko głównie niemieccy protestanci?

$karbówka napisa³/a:

pan kawalerzysta van Dorn


Czy znane jest jego imię, czy samo nazwisko? Kim on w ogóle był? Czy walczył w wojnie secesyjnej?

$karbówka napisa³/a:

do dzisiaj w USA tworza jakieś śmieszne rubryki rasowe jak: Native Hawaiian, Middle Eastern American, White American, Asian American, South Asian American, Non-hispanic White, Non-hispanic black, Native American itp


Tak, jak kiedyś czytałem na angielskiej wikipedii biogramy poszczególnych ludzi z USA, to też się w pewnym momencie zdziwiłem, skąd tak dziwne określenia na pochodzenie etniczne.

$karbówka napisa³/a:

W multietnicznej Brazyllii


Ciekawe, skąd tak skrajnie różne podejście do kwestii etnicznych i rasowych w XIX-wiecznych USA i Brazylii.

$karbówka napisa³/a:

znane i wpływowe kobiety to były głownie te z Nowej Anglii.


Czyli na Południu panował większy patriarchat niż na Północy?

$karbówka napisa³/a:

Zdecydowanie.


Czyli jakby np. w 1990 jakiś Polak, który właśnie wyszedł z wojska po odbyciu służby zasadniczej, pojechał do Norwegii i opowiedział, jak w Wojsku Polskim starsi żołnierze traktują młodszych, to Norwegom też by oczy wyszły z orbit?

$karbówka napisa³/a:

jeśli w armii rosyjskiej w Czeczenii najmniej patologiczne były siły powietrzne


Mój stryj, który pod koniec lat 70. służył w armii jako poborowy, mówił, że ogólnie największa kultura i najmniej patologii było w lotnictwie, a najgorzej było w wojskach rakietowych.
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2017-02-16, 19:41   

Tigranes napisa³/a:

Bo w dobie wojny secesyjnej w USA nie było chyba zbyt wielu katolików z Bawarii, Badenii-Wirtembergii i Austrii, tylko głównie niemieccy protestanci?


Między 1850 a 1860 rokiem, do USA wyemigrowało prawie 950 000 Niemców, głównie do stanów północnych.
Bawarczycy także emigrowali, szczególnie po tzw. głodzie kartoflanym z 1848 roku.
Chociaż niemieckich katolików w USA było mniej, bo i w ogóle jest ich mniej niż protestantów.

Tigranes napisa³/a:

W co jak w co, ale akurat w bawełnę to spokojnie mogli owijać. :)

:]

Tigranes napisa³/a:

Czy znane jest jego imiÄ™, czy samo nazwisko?


Oczywiście - Earl van Dorn.

Tigranes napisa³/a:

Kim on w ogóle był?


Generał-majorem w armii Konfederacji i dowódcą tzw. Army of the West i jednym z najlepszych kawalerzystów Południa. (choć ja uważam, ze był jako dowódca raczej mierny)
Wcześniej dowodził tez oddziałem ochotniczej kawalerii w stopniu pułkownika.

Tigranes napisa³/a:

Czy walczył w wojnie secesyjnej?


Walczył, a w przerwach między walkami, zajmował się cudzymi żonami, co zresztą przypłacił życiem z ręki zazdrosnego męża. :]

Tigranes napisa³/a:

Tak, jak kiedyś czytałem na angielskiej wikipedii biogramy poszczególnych ludzi z USA, to też się w pewnym momencie zdziwiłem, skąd tak dziwne określenia na pochodzenie etniczne.


Chyba stąd, że te tłuki myślą iż genetyka opiera się na odcieniu skóry - Persom i Turkom tworzą nowa rasę, mimo, że Portugalczycy czy Hiszpanie z ta sama karnacją są już według tego białymi, a Arabowie według nich to oddzielna rasa, mimo bycia Semitami jak Żydzi (cud genetyki) - im się mózg lasuje i wymyślają dodatkowe kategorie. :-D
Swoją droga co ma zrobić taki Melanezyjczyk urodzony w USA - przecież on nie jest African-American... a mimo to czarny.

Tigranes napisa³/a:

Czyli na Południu panował większy patriarchat niż na Północy?


Na Południu kobiety miały o wiele mniejsze możliwości studiowania, pracy zawodowej w charakterze naukowym czy artystycznym niż na Północy.
Albo to były wiejskie baby zaganiane do roboty na polu, albo prostytutki, albo jeśli idzie o wyższe sfery panny, które umiały się ładnie ubrać i grać na pianinie - i tyle.

Ogólnie jeśli chcesz o tym się dowiedzieć więcej, polecam przeczytać to:


Sporo o sytuacji kobiet.

Tigranes napisa³/a:

Czyli jakby np. w 1990 jakiś Polak, który właśnie wyszedł z wojska po odbyciu służby zasadniczej, pojechał do Norwegii i opowiedział, jak w Wojsku Polskim starsi żołnierze traktują młodszych, to Norwegom też by oczy wyszły z orbit?


Podejrzewam, że tak.
Fala jest w każdym poborowym wojsku, ale to może być docieranie, robienie dowcipów, czasem wysługiwanie się młodymi - ale w armiach demoludów, to przybrało formy iście więziennej patologii.
W normalnej sytuacji młodzi dostają w dupę od podoficerów, a nie starszych roczników.

W Bundeswerze, robiono to tak, że panów starszych kolegów, przejmowali inni podoficerowie i żeby im się za bardzo nie nudziło na kompanii, zaganiano ich do roboty, nie było łażenia z rozpiętym pasem i chlania wódy przez cały drugi rok służby.
Mieli zap**ol całą służbę.
W PRLu, niestety rezerwa tkwiła tam drugi rok, gdzie głównie chlała wódę i znęcała nad młodszymi rocznikami.

Tigranes napisa³/a:

Mój stryj, który pod koniec lat 70. służył w armii jako poborowy, mówił, że ogólnie największa kultura i najmniej patologii było w lotnictwie, a najgorzej było w wojskach rakietowych.


Bardzo możliwe.
Ciekawe tylko czemu akurat w rakietowych najgorzej?
 

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2017-02-17, 01:22   

$karbówka napisa³/a:

Szczerze to nie wiem czy Polacy chcieliby być okupowani przez ówczesną rosyjską armię.



Rosyjska armia mogła by być armią fińską, a i tak by się to skończyło tragicznie za samą nazwę.
Jak w 81 nad granicą u mojej babci chłopy wypatrzyły ruskie czołgi, to wyciągnęli broń zadołowaną z II WŚ. Później przyszło LWP, i im skonfiskowało dwie ciężarówki uzbrojenia. :-D
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

Tigranes  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³: 09 Kwi 2012

Sk±d: wiesz?

   

Wys³any: 2017-02-18, 10:16   

Czerwony karku, czyli twierdzisz, że wypowiedzi prominentnych polityków Południa się nie liczą i że nie są tu częścią równania? Jeśli tak, to w takim razie sam dokonujesz manipulacji. Bo to politycy Południa decydowali o kształcie CSA, nadawali im ton. W tym również utrzymanie niewolnictwa.

Poza tym, skąd możesz wiedzieć, za co walczyła większość Południowców? Czy w 1861 ktoś robił wśród nich jakąś ankietę/sondę i pytał ich, o co walczą? czy ktoś to statystycznie sprawdzał w niezależnych badaniach?

$karbówka napisa³/a:

Persom i Turkom tworzÄ… nowa rasÄ™,


Wspólną rasę dla Persów i Turków? Przecież Persowie są ludem indoeuropejskim, w przeciwieństwie do Turków. Etnicznie Persom bliżej do Anglików czy Niemców niż Turków (Turkmenów).

$karbówka napisa³/a:

a Arabowie według nich to oddzielna rasa, mimo bycia Semitami jak Żydzi


Akurat to ma swoje uzasadnienie w tym, że wielu "Żydów" to tak naprawdę nie Semici, tylko potomkowie ludzi nawróconych na judaizm. Zwłaszcza Aszkenazyjczycy. Bo jeśli chodzi o Sefardyjczyków i Mizrahijczyków, to oni z pewnością są Semitami - potomkami starożytnych Żydów. Tak samo Palestyńczycy są potomkami starożytnych Żydów, tylko że zislamizowanych i zmieszanych z Arabami.
Jednak w USA Sefardyjczycy i Mizrahijczycy stanowią zdecydowaną mniejszość wśród wyznawców judaizmu i ich potomków. Zwłaszcza w Nowym Jorku i okolicach - tam to prawie tylko Aszkenazyjczycy.

$karbówka napisa³/a:

Ciekawe tylko czemu akurat w rakietowych najgorzej


Nie wiem.

Co do van Dorna - ciekawe, czy w jakiś sposób była wzorowana na nim postać Buforda "Wściekłego Psa" Tannena z "Powrotu do przyszłości III", który też zabił iluś tam ludzi, "nie licząc Indian i Chińczyków".
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2017-02-18, 20:38   

Redneck napisa³/a:

Te deklaracje są śmieszne bo głoszone przez polityków.
Większość poludniowcow nie miała niewolników i nie walczyła za niewolnictwo.



Typowy argument "wybielaczy" Wermachtu.
"Nie wszyscy Niemcy byli źli, wielu było tam przypadkiem, a w ogóle to złe było SS."

Zamiast manipulować doszukiwać się w każdej armii czy organizacji kogoś dobrego i ględzić, że nie wszyscy byli źli, to sobie należy uświadomić, że podstawą do oceny jest cel za jaki walczy dana armia i kraj - jaki cel chcą dzięki temu zrealizować.
Owszem nie wszyscy Niemcy byli bandytami, zbrodniarzami, a babcia mi opowiadała, że jeden motocyklista we wrześniu 1939 dał jej i koleżankom paczkę cukierków - i co z tego, skoro jako członek Wermachtu walczył aby Hitler zajmował inne kraje i wprowadzał swoje ludobójcze rządy.

Więc nie wyczyniaj tu ekwilibrystyki słownej - większość Południowców walczyła za niewolnictwo, bo taki był cel ideowy Stanów Skonfederowanych!

Redneck napisa³/a:

A generałowie jak Lee krytykowali je i twierdzili że będzie trzeba murzynom dać wolność.


Jakoś temu Lee nie przeszkadzało jak w latach 50-ych XIX wieku, wyłapywał swoich niewolników, i sam się przyglądał jak ich batożą.

In 1859, Robert E. Lee, who was to become the greatest general on the Confederate side of the Civil War, recaptured three of his slaves -- a man and two women -- who had escaped to Maryland from his Arlington plantation in Virginia. They were brought back, taken to a barn, stripped to the waist, and given 20 to 50 lashes each. Lee stood and watched, and occasionally urged on the man with the man, telling him to "lay it on well." Lee was considered a Southern gentleman of the highest order.


Tigranes napisa³/a:

Poza tym, skąd możesz wiedzieć, za co walczyła większość Południowców? Czy w 1861 ktoś robił wśród nich jakąś ankietę/sondę i pytał ich, o co walczą? czy ktoś to statystycznie sprawdzał w niezależnych badaniach?


Nie, ale bardzo wielu z nich pisało listy - można wtedy zrozumieć co tymi ludźmi kierowało.


Tigranes napisa³/a:

Co do van Dorna - ciekawe, czy w jakiś sposób była wzorowana na nim postać Buforda "Wściekłego Psa" Tannena z "Powrotu do przyszłości III", który też zabił iluś tam ludzi, "nie licząc Indian i Chińczyków".


Nie mam pojęcia.

Tigranes napisa³/a:

Wspólną rasę dla Persów i Turków? Przecież Persowie są ludem indoeuropejskim, w przeciwieństwie do Turków. Etnicznie Persom bliżej do Anglików czy Niemców niż Turków (Turkmenów).


A tam myślisz, ze się ktoś zastanawiał?
Jak oni Berberów wrzucają do nie białych - ty się tam nie doszukuj jakiejkolwiek naukowej definicji.

Tigranes napisa³/a:

Akurat to ma swoje uzasadnienie w tym, że wielu "Żydów" to tak naprawdę nie Semici, tylko potomkowie ludzi nawróconych na judaizm. Zwłaszcza Aszkenazyjczycy


No, właśnie - więc skoro to nie Semici, to nie można być antysemitą w stosunku do nich? ;)

Tigranes napisa³/a:

Bo jeśli chodzi o Sefardyjczyków i Mizrahijczyków, to oni z pewnością są Semitami - potomkami starożytnych Żydów. Tak samo Palestyńczycy są potomkami starożytnych Żydów, tylko że zislamizowanych i zmieszanych z Arabami.


Ogólnie wiemy, ze do Izraela przybywało sporo imigrantów z Rosji, Polski, Skandynawii.
A także Żydzi z krajów Bliskiego Wschodu, dużo z Jemenu czy Iraku.

Tylko teraz ciekawe, jak panowie w Ameryce rozróżnią, kto jest jakim Żydem i stworzą dwie rubryki - Żyd biały i Żyd nie biały.
A Libańczyk to bardziej Arab czy Fenicjanin? :-D


bw. ty jesteÅ› Ambioryks na historycy.org? :-)
 

Tigranes  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³: 09 Kwi 2012

Sk±d: wiesz?

   

Wys³any: 2017-02-19, 11:51   

$karbówka napisa³/a:

Typowy argument "wybielaczy" Wermachtu.
"Nie wszyscy Niemcy byli źli, wielu było tam przypadkiem, a w ogóle to złe było SS."

Zamiast manipulować doszukiwać się w każdej armii czy organizacji kogoś dobrego i ględzić, że nie wszyscy byli źli, to sobie należy uświadomić, że podstawą do oceny jest cel za jaki walczy dana armia i kraj - jaki cel chcą dzięki temu zrealizować.
Owszem nie wszyscy Niemcy byli bandytami, zbrodniarzami, a babcia mi opowiadała, że jeden motocyklista we wrześniu 1939 dał jej i koleżankom paczkę cukierków - i co z tego, skoro jako członek Wermachtu walczył aby Hitler zajmował inne kraje i wprowadzał swoje ludobójcze rządy.


Trafny argument. Można jeszcze dodać, że równie dobrze można by stwierdzić, że przecież większość czerwonoarmistów nie była w partii komunistycznej i nie walczyła za leninizm ani stalinizm, co nie zmienia faktu, że rozkazy dowództwa były takie, że czerwonoarmiści mieli walczyć za Stalina i za Rodinu, żeby Stalin mógł zajmować inne kraje i "wyzwalać je spod ucisku reakcyjnych burżuazyjnych obszarników i kapitalistów", zaprowadzając tam "dyktaturę proletariatu".

$karbówka napisa³/a:

większość Południowców walczyła za niewolnictwo, bo taki był cel ideowy Stanów Skonfederowanych!


I ich liderem był Jefferson Davis i inni zwolennicy utrzymania niewolnictwa. Davis i inni czołowi politycy Południa nie mieli RiGCz-u i nie mieli nic wspólnego z wolnościowymi ideałami. Podobnie zresztą William Sherman nie miał RiGCz-u, bo uważał Indian za podludzi, kierując się kwestią rasową i wrzucając Indian do jednego worka, ignorując indywidualizm.

$karbówka napisa³/a:

skoro to nie Semici, to nie można być antysemitą w stosunku do nich?


Najśmieszniejsze jest, że ktoś w wikipedii w haśle o Fajsalu, królu Arabii Saudyjskiej, napisał, że on "był znany ze swojego antysemityzmu" - jak Arab może być antysemitą, skoro jest Semitą? ;)

$karbówka napisa³/a:

ty jesteÅ› Ambioryks na historycy.org?


Tak. Skąd wiesz? Nie mam pojęcia, jak się domyśliłeś.
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com