Większość ludzi jest niezbyt mądra i ma niewybredne gusta, więc chcąc być popularnym, trzeba być niezbyt mądrym albo takiego udawać. Trzeba też schlebiać liczbie, ponieważ ludzie na ogól nie lubią kiedy się ich krytykuje, niezależnie od tego czy ma się rację, czy nie.
Ciekawym przypadkiem pod kątem rozpatrywania popularności był Adolf Hitler- Czytając Mein Kampf można dojść do wniosku że był człowiekiem umiarkowanej inteligencji, na co wskazuje to, że przy całym swoim antysemityzmie, nie potrafił tego dostatecznie uzasadnić, a z kolei w prywatnej rozmowie z Mannerheimem, gdy próbował go nakłonić aby Finlandia wsparła Rzeszę, długo nawijał o tym jak bardzo jest słaby, jak bardzo nietrafnie ocenił siły ZSRR i w ogóle zaczął od tego że przegrywa wojnę bo za późno napadł sojusznika Finlandii.
Jednocześnie Niemcom sprzedano straszny kit. Fuhrer np. wg. oficjalnej propagandy był zawsze trzeźwy, podczas gdy w rzeczywistości nie potrafił przemawiać nie będąc na rauszu, i do tego prawdopodobnie potrafił się upić podczas rozmów dyplomatycznych.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins
Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!