Pora na poprawę humoru. Ja wiem, że jestem dla was nie miły, że jestem cham, gnój, wiem, że nie umiem pisać po polsku mimo, że jestem polakiem nawet nie mam słownika no kurcze ciekawe jak się poruszam w świecie gdzie polszczyzna, t dodam poprawna polszczyzna jest źródłem sukcesów, a ja źródło kupię sobie w kancelarii parafialnej 3,70 kosztuje. Wiem, że szpanuję, że szastam kasą tu i tam, nawet sąsiedzi mi mają za złe, że jestem dziany, ale cóż na to poradzę. Może i mam aparycje king konga (jednak nie mam tak dużego członka hihi) jednak nie jest bezmózgi jak on, wiem to rzecz do kwestionowanie, ja nie oponuję ja zgrywam twardziela nie? No...no nie! Nie wiem gdzie jest nemo, nikt nie wie taka jest prawda rzecz jasna, ale ja owiem, ze pisze to na spontanie i aptrzcie nawet nie rymuje taki diss prozą pisane ha!.
Przepraszam was za wszystko!