Tak.
Ostatnio.
Kiedy idę w kierunku szatni po wf zawsze szybko ściągam koszulkę, wiadomo pot nie bardzo mi odpowiada. I tak zawsze mamy, że po naszym wf zjawiają się chłopcy ze starszej klasy, ale nigdy nie wchodzą do przedsionka gdzie są szatnie. Akurat tak mi się zdarzyło, że chciałam poprosić koleżankę, żeby coś wzięła z sali i wyszłam z szatni w majtkach i staniku. Spocona, więc cała błyszczałam. I akurat oni musieli wchodzić a była ich cała 5. Złych komentarzy nie usłyszałam, ale wiadomo. Buraczek i dzida do szatni.
_________________
ona umrze martwa.