Autor
Wiadomo¶æ
Ostia napisa³/a:
Szekle napisa³/a:
Poza tym psychika faktycznie nie odrasta a kształtuje się.
Szekle napisa³/a:
Nie sądzę żeby podział ten jest gorszy a ten lżejszy miał jakiś sens Wszystko zależy od sytuacji.
Szekle napisa³/a:
Ale ty mówisz o złamaniu ręki i plaśnięciu w policzek. Potrafisz wyobrazić sobie rzeź? Teraz tego nie ma (miejmy nikła nadzieję) na całej naszej planecie, ale średniowiecze, wojny, kary nie polegały tylko na biciu z otwartej reki w twarz i łamaniu kończyn.
Szekle napisa³/a:
Ale ty mówisz o złamaniu ręki i plaśnięciu w policzek. Potrafisz wyobrazić sobie rzeź? Teraz tego nie ma (miejmy nikła nadzieję) na całej naszej planecie, ale średniowiecze, wojny, kary nie polegały tylko na biciu z otwartej reki w twarz i łamaniu kończyn.
Nie mówię że złe słowo nie boli, ale nie zawsze bardziej.
Ostia napisa³/a:
Owszem, potrafię, tylko dalej nie wiem, czemu to ma być gorsze niż dojmujący ból psychiczny, na który nie działają operacje, przywracanie zdrowia cielesnego. Z bólem fizycznym człowiek potrafi sobie radzić - z bólem psychicznym rzadko kiedy.
Zawsze będę uważała, że słowo ma większą siłę niż najwymyślniejsza, FIZYCZNA, tortura. A że ból fizyczny może wpływać na powstanie psychicznego; inna bajka.
Justencja napisa³/a:
Ale czy bólowi nie towarzyszy zazwyczaj zniewaga, brak szacunku, upokorzenie? Zwłaszcza w przykładach, które podałaś.
Cytat:
Ból psychiczny straszny jest...
AnioÅ‚ CiemnoÅ›ci napisa³/a:
jak byś się czuła po tym jak ktoś odciął by ci wszystkie kończyny, wyciął język, wypalił oczy.
Cytat:
Ależ ja nie neguję, że każdy odczuwa ból psychiczny tak samo. Jak mówisz - to, co kogoś dobije dla innego będzie bzdurą. Ale dokłądnie tak samo jest z bóle fizycznym, który KA¯DY odczuwa inaczej. Chodzi mi o to, że z bólem fizycznym poradzisz sobie na xxx sposób - złamiesz rękę, to ci ją nastawią i unieruchomią. A ból psychiczny? Depresje? Na to potrzeba wielu lat kuracji częśto, a i tak mało co czasem można osiągnąć.
Cytat:
Ale dokłądnie tak samo jest z bóle fizycznym, który KA¯DY odczuwa inaczej.
AnioÅ‚ CiemnoÅ›ci napisa³/a:
Aha. Gorzej jak ci po twojej ręce kombajn przejedzie. I po drugiej. A może nawet nóżkę utnie. Odzyskaj zwoje kończyny Ostia, bo przecież ból fizyczny przechodzi.
AnioÅ‚ CiemnoÅ›ci napisa³/a:
kończyn nie odzyskasz tymczasem za 'ukochaną' osobą spluniesz wystawisz kuper w jej stronę i pójdziesz dalej.
AnioÅ‚ CiemnoÅ›ci napisa³/a:
Ile to zajmie osobie silnej psychicznie? Możliwe, że chwilę, ale ostatecznie postawiłbym maksymalnie kilka dni.
AnioÅ‚ CiemnoÅ›ci napisa³/a:
Ale można się z tym pieprzyć całe życie jak ty to masz w zwyczaju i robić z czegoś urojony problem
AnioÅ‚ CiemnoÅ›ci napisa³/a:
Bo w każdej z tych sytuacji, które wymieniasz najlepszym wyjściem jest splunąć za drugą osobą. Trzeba mieć zaiste masę rozsądku, aby przywiązać się do jakiejś osoby do tego stopnia, aby przeżywać jej odejście latami.
AnioÅ‚ CiemnoÅ›ci napisa³/a:
Więc znajdź mi osobę, która tak wspaniałomyślnie będzie chciała być łamana na kole.
Cytat:
Połamane kończyny się zregenerują, natomiast jak ktoś zabije Ci przyjaciela to masz dziurę do końca życia.
Anioł, proszę nie wgłębiaj się bardziej w szczegółowe detale połamania ..
Cytat:
Będzie to tylko i wyłącznie maska "silnej osoby". Ewentualnie uczucie było nieprawdziwe lub płytsze, niż na to wyglądało.
Cytat:
A skąd wiesz, co ja robię? Dlaczego wtykasz nos w sprawę moich związków? Jestem troszkę starsza niż ty, daleko mi od 16letniego mówienia, jaka to ja jestem silna psychicznie i w ogóle. Niestety, człowiek to istota uczuciowa, chociażbym nie wiem jak bardzo chciałbyś od tego uciekać
Cytat:
Aha. Wiec glupotą jest przywiazywanie sie do osób? Więc do czego? Przywiązanie się do rzeczy będzie mądre? Daj spokój.
Cytat:
Ogólnie nie podoba mi się to, że rozmowa zeszła na taki temat - że spłycamy ból psychiczny tylko i wyłącznie do rozstania się z partnerem, co w wielu przypadkach faktycznie jest bzdurą. Ale chyba większą bzdurą jest pisanie, że przywiązywanie się do osób świadczy o słabości psychicznej.
Ból psychiczny to świadomość beznadziejności - chociażby w chorobie, gdzie ból fizyczny zagłuszysz tabletkami, ale mimo tego wciąż WIESZ, że umierasz, że zostawiasz bliskie ci osoby.
Cytat:
Masochista, Aniele, masochista
Cytat:
Aniele, sądzisz, że osoba po pewnym czasie bardziej cierpi z tego powodu, że ją boli, czy ze ¦WIADOMO¦CI, że oto skończyło się dotychczasowe życie, plany runęły i szykuje się zależność od drugiej osoby?
AnioÅ‚ CiemnoÅ›ci napisa³/a:
Ja osobiście nie przywiązałem się do jakiejkolwiek osoby tak bardzo, aby mieć po niej dziurę do końca życia. Więc wybacz, ale tego typu uczucie jest mi całkowicie obce.
AnioÅ‚ CiemnoÅ›ci napisa³/a:
. Możesz być słaba, ale nie doczepiaj do innych maski siły. Pozostaje pogodzić ci się z faktem, że są ludzie silniejsi niż ty. Mniej wrażliwi, bardziej bezwzględni i ambitni. Bardziej materialistyczni... i tych ludzi prawdziwa miłość nie ruszy. Sad but true.
AnioÅ‚ CiemnoÅ›ci napisa³/a:
a do 14-tego roku życia nie wierzyłem w miłość. Dopiero potem doszło do mnie, że coś takiego istnieje, a i tak podchodzę do tych kwestii ze sporym pobłażaniem. Z przyjaźnią mam tak samo, nigdy nikogo w ten sposób nie nazwałem... i na szczęście doszłem do tego, że każdy odczuwa to uczucie inaczej w przeciwieństwie do niektórych.
AnioÅ‚ CiemnoÅ›ci napisa³/a:
Do ambicji Ostia, do ambicji. Na mnie brak możliwości realizacji jakiejś ambicji działa tak jak na ciebie utrata swojej wielkiej miłości, bo to ona nadaje memu życiu sens.
AnioÅ‚ CiemnoÅ›ci napisa³/a:
Zaś ból psychiczny psychotropami i czujemy się znowu wspaniale
AnioÅ‚ CiemnoÅ›ci napisa³/a:
Poza tym po co tak bardzo chcesz zagłuszać ten fizyczny ból skoro w ogóle ci on nie przeszkadza w porównaniu z 'bólem psychicznym'.
AnioÅ‚ CiemnoÅ›ci napisa³/a:
yślisz, że zastanawiasz się tym wtedy gdy widzisz swoje odcięte nóżki i rączki? Dochodzisz do tego dopiero po tym jak już zostaną ci kikuty. Wtedy dopiero myślisz o takich duperelach.
AnioÅ‚ CiemnoÅ›ci napisa³/a:
a skoro w chwili, w której odczuwamy ból fizyczny i psychiczny jednocześnie wybieramy odczuwanie tego fizycznego, to nie mamy wątpliwości co do tego, który potrafi być bardziej intensywny.
Cytat:
TERAZ jest ci obce. Ewentualnie jeszcze nie potrafisz docenić obecności tych osób, które są wokół ciebie.
Wiem, pewnie teraz napiszesz, że nikt - chociażby - z rodziny nigdy nie dał ci powodu, aby za nim ewentualnie tęsknić, czy coś...Ale poczekaj tr
Cytat:
Ponawiam pytanie - skąd wiesz, jaka jestem? :) Dla mnie to, o czym piszę na forum, a to, jak jest u mnie w życiu to często dwie, różne sprawy. Po prostu w pewnych wypadkach staram się wchodzić w sposób myślenia innych ludzi, więc proszę - skończmy z tekstami "skoro ty jesteś taka i śraka i masz tak i tak, to nie znaczy, że inni tak mają", bo nie uważam - ba, nie mam prawa - abym mogła czyjekolwiek życie i postępowanie równać do siebie. Ale to tak w kwestii offtopu.
Nie neguję, że są ludzie mniej uczuciowi, pisałam o tym wyżej - ale czy jest się czym chwalić?
Cytat:
Więc i dopiero potem może dojść do ciebie, co to znaczy strata kogoś bliskiego itd. Również nie szafuję słowami "kocham cię/przyjaciel", tutaj cię rozumiem. A szczęście zawsze każdy będzie odczuwał inaczej, proste.
Cytat:
Co do kolejnego przywalenia się do mego życia - nie będę tłumaczyć, bo zostało to juz wyjaśnione.
Ale cóż to jest ta "ambicja"? Pragnienie osiągnięcia sukcesu, idąc za słownikiem...? Ależ osiągnięcie tego nie oznacza rezygnacji z uczuć, z umiejętności czucia czegoś ponad "ale jestem twardy, hahaha, a ty ciota jesteś, o".
Cytat:
Ale pozostaje świadomość, że owy ból wróci, jak tylko odstawisz tabsy. Masz świadomość, że oto znowu będziesz go odczuwać przez wiele, wiele lat być może. Owszem, fizyczny również może dokopać - często jednak idzie się go pozbyć o wiele łatwiej, niż bólu na psychice.
Cytat:
Gdzieś napisałam, że chcę go zagłuszać?
Cytat:
Dobrze. Odcięte nóżki i rączki - czujesz ból. Nieziemski. Niestety mój słownik jest zbyt ubogi, aby coś takiego opisać.
Jednak kwestia - jeśli nie da się tego uratować - operacji, protezowania itd, to sprawa roku. Roku bólu fizycznego, owszem. ALE chyba przede wszystkim psychicznego, bo widzisz, że jesteś zależny od tego, czy pielęgniarka przyjdzie i ci poda basen. Jesteś zależny od tego, czy fizjoterapeuta nauczy cię chodzić. Jesteś zależny od osób drugich, sam już żyć nie będziesz potrafił. I uwierz - człowiek cierpi nie dlatego, że go boli rączka, bo łyknie tableteczkę i jest słit. Ale cierpi, bo wie, że już nic sam nie zrobi. To jest ból psychiczny, którego nikt, kto tego nie przeżył, nie zrozumie.
I tu sypie się twoje przywiązanie do ambicji, bo jak myślisz - człowieka ambitnego, do czasu wypadku cholernie niezależnego, cynicznego - co bardziej rozwali? To, że go boli, czy to, że oto ambicja poszła się rąbać, niezależność również.
Cytat:
I co, zostaje sam cynizm? Super...
Cytat:
Nie rozumiem.
Więc jeśli mam do wyboru ten ból, który jest gorszy i ten "lżejszy" to wybieram właśnie ten gorszy? Bzdura.
¯adnego bólu sobie nie wybierzesz, nie masz takiej umiejętności. Nikt nie ma.
Ewentualnie wybierasz ten, który jest ci łatwiej znieść - ból fizyczny, bo w przypadku amputacji on kiedyś minie. A sfera psychiki, gdy masz świadomość swojego kalectwa...cóż, towarzyszy ci do końca.