No coś Ty. .imprezowanie to nie nałóg :P już prędzej hobby , lub chęć zabawy. ja też nie ominęłam chyba żadnej imprezy w ciągu ostatnich dwóch lat, bo bym nie usiedziała, że ktoś możę się bawić beze mnie xD
_________________
,,Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy.''