Autor
Wiadomo¶æ
Visage napisa³/a:
Mniej więcej przeleciałem. W każdym razie chcę tylko dodać, że to o czym tam pisałeś (tj. filtrowanie, kontrola emocji etc. etc.), jest jednym z głównych schematów wykorzystywanych przez typ osoby, jaki mam na myśli w tym temacie.
Cytat:
Dla mnie to jest zrozumiałe. Tzn. obrażać, wyśmiewać itp. to tam pikuś. Kwestia jak to robisz, gdzie celujesz i czy trafiasz. Jeśli wystarczająco znasz jakąś osobę, wiesz jakie są jej słabe strony i co ją boli. Jednym słowem możesz ją złożyć do parteru, czy to brutalnym nadepnięciem na odcisk, czy to samym faktem, że przyjaciel strzela w plecy.
Cytat:
Natomiast nie do końca wiem, jakby to działało na osobę, która się kontroluje, to zależy do jakiego stopnia potrafi się kontrolować. Częstym błędem jest budowanie bariery tylko na pospolite problemy i ograniczanie wyobraźni. I stąd, jak dajmy na to przyłożę spluwę do skroni żony/matki/córki takiego typa, może być zupełnie bezbronny,
Cytat:
]Nie twierdzę, że coś podobnego nie działa. Twierdzę, że nie ma 100% dowodów, że coś takiego jak neuron lustrzany istnieje. Tak więc, zjawisk, za które mogłyby odpowiadać takie neurony - nie neguję, one istnieją, coś takiego się dzieje.
Cytat:
Tak. Niezgrabnie to ująłem, bo nie sądziłem, że ktoś to pitu pitu łyknie ^^ W każdym razie chodziło mi o coś takiego - widzisz, że ktoś ma dobry nastrój, jak tryska dobrą energią, a masz świadomość, że zaraz tej dobrej energii się pozbędzie - przez ciebie. Właściwie ta absorpcja rozpoczyna się już, jak sobie to wyobrazisz, zanim przejdziesz do działania. Później stopniowo, widzisz, jak z każdym twoim słowem lub czynem tej pozytywnej energii ofiara* ma co raz mniej, aż w końcu siedzi rozgrymaszona, smutna, zgaszona, jakkolwiek to nazwać, a ty karmisz się myślą, na zasadzie - już ci nie jest tak wesoło? Z pełnym uśmiechem na twarzy i niekrytą radością wewnątrz.
Cytat:
2. obserwacja 3. eksperymentowanie
Cytat:
4. dowartościowanie
5. uszlachetnianie
Cytat:
6. dość popularne czynienie zła dla lepszego dobra czyjegoś
Cytat:
7. spowodowanie czyjejś niechęci do ciebie
Cytat:
8. sztuka dla sztuki. Można dalej wymieniać i tworzyć; tylko najpierw trzeba sobie wyobrazić, że zło może być narzędziem do osiągnięcia dobra. Tak samo jak dobro - narzędziem do osiągnięcia zła.
Cytat:
sztukę dla sztuki można uprawiać dając dobre emocje, wiec po co złe,
Cytat:
dlatego myślę ze można się uodpornić na ponad 99% zdarzeń
Cytat:
Akurat te neurony są zbadane i jest 100% pewność co do ich istnienia, nawet na Wikipedii o tym piszą
Cytat:
zresztą to nie jest ważne, ważne że to działa i można to wykorzystać na swoja korzyść.
Cytat:
słyszałeś o ekologii?? nieszkodzeniu innym?? te dwa punkty możesz zrobić rozdając dobre emocje
Cytat:
kogo siebie??? jeśli ktoś musi się w taki sposób dowartościować, to zaiste zal mi takiego człowieka.
Cytat:
uszlachetnianie kogo?? siebie innej osoby??
Cytat:
nie rozumiem po co miałbym zniechęcać do siebie ludzi celowo.
Cytat:
aby co świat zmienił się w padół łez?? w takim świecie chcesz żyć??
Visage napisa³/a:
Bo to jest sztuka zła. Dziwne, że ludzie potrafią sobie wyobrazić dobro przekraczające wszelkie granice, ale zła już nie; to wynika ze strachu? W każdym razie zło jest... bardziej pociągające.
Cytat:
Do tego trzeba uwolnić swój umysł od wartościowania, postrzegania na zasadzie sensu - bezsensu, co wymaga ciut większej inteligencji.
Cytat:
Heh.. ale w teorii dlaczego akurat przez dobre, a nie przez złe? Na płaszczyźnie moralnej, załóżmy ktoś jest elastyczną, przezroczystą kartą. Czemu ta karta miałaby stać się biała, a nie czarna? Dodam, że ograniczanie szkód do mnie nie przemawia. No i, jak byś nazwał takie zapędy, z filozoficznego punktu widzenia?
Cytat:
]Siebie. Powiedzmy, że może na tysiąc innych sposobów, ale dzisiaj wybiera taki.
Cytat:
Siebie, swoich wartości, cech, umiejętności.
Cytat:
Wiem dlaczego ja miałbym to zrobić.
Cytat:
W każdym razie zależy mi na wskazaniu istnienia takiej opcji; niekoniecznie z objaśnianiem sensowności. W końcu im mniej motywów potrafisz zrozumieć, tym bardziej bezbronny się stajesz.
Cytat:
Odpowiem z dwóch różnych stron. Nie należy ich łączyć. 1. Co jeśli kogoś nie interesuje ten padół łez i świat? W sensie, jest mu obojętny?
2. Dlaczego zaraz zakładać oddziaływanie na tak szeroką skalę?
Cytat:
Tak jak wspominałem, istotne jest odrzucenie wartościowania. Czyli z wyrzucaniem takiego"ok "
Cytat:
psychologia ma etykietÄ™ dla takich ludzi, socjopata.
Cytat:
w moim przypadku to wiedza, ja po prostu wiem że czynienie zła nie ma absolutnie żadnego sensu
Cytat:
zło pociągające??, w tym momencie mam ochotę pokazać ci jak bardzo jest pociągające, np obcinając po centymetrze twoją prawą rękom
Cytat:
inteligencja nie ma tu nic do rzeczy, tu jedynie trzeba poszerzyć swój model świata, zmienić ograniczające przekonania, i schematy poznawcze.
Cytat:
ktoś kiedyś napisał mądre słowa, nie czyń drugiemu co tobie nie miłe, fajnie robić psikusy innym ale jak to spotka Ciebie to byś inaczej śpiewał.
Cytat:
A uwierz mi sÄ… ludzie(...)
Cytat:
i w tym miejscu robisz sobie kuku, jeśli potrzebujesz się dowartościowywać znaczy to ze masz niska wartość, dodatkowo bez przerwy musisz szukać czegoś aby ją podnieść, przez to twoje życie jest smutne, mówisz żę można być toksycznym szczęśliwym człowiekiem, ale ty może i jesteś toksyczny, ale nie jesteś szczęśliwy, masz niskie poczucie wartość.
Cytat:
zobacz jak to komicznie brzmi, uszlachetnianie przez czynienie zła, to jest upadlanie,
uszlachetnić możesz się czyniąc dobro
Cytat:
ale mnie nie interesuje dlaczego? ale po co?, nie przypadkiem wszędzie pytałem po co??
Cytat:
a mi zależy na wskazaniu ci że ta opcja jest bezsensowna, jak każda inna, bo wiem jakie mogą być powody takich działań, i wiem że są durne.
Cytat:
1. w takim wypadku sugeruje zakończyć życie, bo jeśli cie nie interesuje ten świat to po co żyć?? (po co??
Cytat:
2. Butterfly effect, ojciec Hitlera mógł się wkurzyć na swoją żonę i dać jej po mordzie po czym ona by go zostawiła i Hitler by się nigdy nie urodził, albo jak by pavlovowi się nie popierniczyło i by w bodaj niedziele nie poszedł przypadkiem do pracy to by nie odkrył warunkowania klasycznego, które jak by nie było jest poważnym odkryciem.
albo jak głosi legenda Gdyby Fleming nie zostawił kanapki na której urosła pleśń mogli byśmy nie mieć penicylyny.
Cytat:
ty możesz nie zakładać oddziaływania na szeroką skale, ale nie znaczy to ze takiego oddziaływania nie będzie
Cytat:
nawet wtedy pozostanie pytanie po co??
Ostatnio zmieniony przez Visage 2010-01-09, 20:12, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Visage napisa³/a:
Szybki jesteś, nawet nie poznałeś jednej strony medalu, a już rzucasz etykietki ;>
Visage napisa³/a:
Cytat:
w moim przypadku to wiedza, ja po prostu wiem że czynienie zła nie ma absolutnie żadnego sensu
Cytat:
zMoją prawą czym? I jak chcesz coś obcinać moją ręką? W tym momencie masz ochotę na przemoc, nie zło, o którym piszę.
Cytat:
i£adnie gadasz, gorzej z twoją inteligencją..ee tzn. z poszerzeniem modelu świata i zmianą ograniczających przekonań...
Cytat:
Ty udajesz, czy faktycznie masz jakieś ograniczenia niepozwalające rozumowaniu przechodzić na płaszczyzny metarzeczywistości?
Cytat:
A co to ma do mnie? -_-' Poza tym, skąd założenie, że taka osoba musi się dowartościowywać, że ma taką potrzebę? Dlaczego patrzysz na to w tak ograniczony, jednoznaczny sposób? :o
cretultix napisa³/a:
z tego poziomu celowe unieszczęśliwianie innych nie ma absolutnie żadnego sensu, i nie przynosi żadnych korzyści,
Visage napisa³/a:
4. dowartościowanie
Cytat:
Chodziło mi raczej o uszlachetnianie, w sensie rozwoju pewnych umiejętności. Jakkolwiek komicznie to brzmi, nie napisałem tego po to, żeby poddać to ocenie moralnej (do której masz szczególne ciągoty), tylko żebyś ZROZUMIA£, że może być jakiś sens. Nawet jeśli w zupełności go nie ogarniasz.
Cytat:
Wiesz, z całym szacunkiem, mam w dupie twoje "po co", bo nie rozmawiamy o mnie i nie będziemy rozmawiać; po drugie, twoje "po co" nie jest owocem faktycznej chęci poznania, lecz wyciągnięcia informacji w celu ich zdeptania. Odpowiadając na pytanie - doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że nie przypadkiem pytasz "po co".
Cytat:
I to nie jest całkowicie negatywne zjawisko, wręcz przeciwnie
Cytat:
]A po co chcesz mi to wskazywać? W przeciwieństwie do Ciebie jestem na tyle "open-minded", że potrafię dostrzec zarówno pozytywy jak i negatywy; zaskakujesz mnie swoją lekkomyślnością, że prezentuję pogląd od jakiejś strony, to muszę w 100% stać za nim? Równie dobrze, mogę głosić słowo boże. OMG, naprawdę jesteś słaby -.-'
Cytat:
Niesamowicie durnie teraz przygrzałeś, może sam sobie na to odpowiesz, bo ja nie wiem po co kończyć swoje życie z powodu obojętności do czegokolwiek.perking
Cytat:
Powiedz jeszcze, że chociaż sam siebie przekonałeś
cretultix napisa³/a:
Cytat:
ty możesz nie zakładać oddziaływania na szeroką skale, ale nie znaczy to ze takiego oddziaływania nie będzie
Cytat:
¯eby zrozumieć, rozwijać się, a nie być negującym wszystko flakiem (pozdro).
Cytat:
to nie moja etykieta a psychologi, zresztą to tylko etykieta, można na niej napisać cokolwiek ale nie znaczy ze to prawda, ja nie uznaje etykiet
Cytat:
jeśli jest to napisz jaki, w moim modelu świata takowego nie ma, ale chętnie wzbogacę swój model świata, lub twój wykazując ci że jednak to co uważałeś za sens nim nie jest.
Cytat:
przemoc jest złem, owszem trwałe obrażenia można b niżej umieścić na skali zła, ale cóż jeśli dzięki temu coś zrozumiesz.
Cytat:
sadzę że jednak ty masz ograniczające przekonania ty jesteś na etapie, to przynosi korzyści, a ja spojrzałem dalej i widzę ze to wcale nie są korzyści
Cytat:
teraz to dowaliłeś do pieca, nie jesteśmy wstanie ogarnąć rzeczywistość a ty chcesz przechodzić na meta rzeczywistość??
Cytat:
ty kpisz?? już sam nie wiesz co piszesz?? sam napisałeś że jest taka potrzeba o tutaj.
cretultix napisał/a:
z tego poziomu celowe unieszczęśliwianie innych nie ma absolutnie żadnego sensu, i nie przynosi żadnych korzyści,
Visage napisał/a:
4. dowartościowanie
Cytat:
to ty nie potrafisz wskazać sensu bycia toksycznym.
Cytat:
i co?? nie potrafisz wskazać ani jednego pozytywnego aspektu takiego działania.
Cytat:
top skoro jesteś taki open-minde to zapewne potrafisz wskazać takiemu ciemniakowi jak ja choć jeden pozytywny aspekt.
Cytat:
w takiej sytuacij faktycznie kończenie życia nie ma sensu, ale także żadne działanie
Cytat:
no tak, argumentu nie jesteś wstanie zbić to zostaje stare dobre ad persona...
Cytat:
owszem jednak przewidzenie możliwie wielu konsekwencji ogranicza szanse na zostanie zaskoczonym, doprowadzenie do niechcianego efektu.
Cytat:
i znowu to samo można robić nikomu nie szkodząc
Visage napisa³/a:
Patrz ostatni post na trzeciej podstronie***.
Cytat:
Dla ciebie nie muszą, wystarczy, że są dla takiej osoby[/i]. Przecież ja nie mam zamiaru cię błagać, abyś TO zrozumiał.
Cytat:
tak jest tam 6 podpunktów które obaliłem pierwszym postem na 4 stronie, tych których nie obaliłem, wykazałem że można to osiągnąć z korzyścią dodatkowo dla innych
Cytat:
sekret w tym aby działanie przynosiło maksimum zysku a minimum strat, jeśli wiem że taki sam efekt jaki osiąga osoba x będąc toksyczna może osiągnąć rozdając dobre emocje to wybór rozdawania dobrych emocji jest logiczny i racjonalny,
Cytat:
rozdając dobre emocje z automatu poprawiam wydajność tych którzy je dostaną, zrobią oni więcej lepiej i wydajniej
Cytat:
dzięki czemu dokona przełomowego odkrycia które poprawi jakość mojego życia
Cytat:
Ja wiem ze to działa, ja osobiście czuje się lepiej w wesołym towarzystwie, i gdziekolwiek nie jestem staram się rozdawać dobrą energie, ja się czuje dobrze i inni też, dzięki temu ci inni są bardziej skorzy do pomocy mi w danej chwili i później.
będąc toksycznym tego bym nie miał, i dalej będę się upierał ze cokolwiek nie wymyślisz w korzyściach dla bycia toksycznym i tak to przegra z rozdawaniem dobrych emocji.
Cytat:
(bo podnoszenie własnej wartości zniechęcaniem innych wydaje się głupią metodom, chyba że nie ma się innych)
Visage napisa³/a:
Lol. No i co z tego, że można wykonać to z korzyścią dla innych? ¯e niby dlatego, że istnieje alternatywa dla jakiegoś działania, ono nie ma mieć sensu? No tak, "obaliłeś", tylko tak właściwie ... po co?
Cytat:
Ah, no tak, bo Ty musisz dbać o innych ludzi ... Tak hipotetycznie, jak mam do wyboru kogoś upomnieć dobrym słowem lub zbesztać inwektywą, nie widzę żadnych strat. ¯e on zostanie obrażony? Jaka to dla mnie strata? ^^
Cytat:
rTo raczej oni zyskują bardziej niż ty. Po co tracić energię na maksymalizację nieswojej wydajności?
Cytat:
^^^^ Nie no ok, jak w to wierzysz, mam nadzieję, że się sprawdzi. Ale równie dobrze, mógłbym stwierdzić, że metaforycznie kopiąc kogoś poniżej pasa, on się zmotywuje i zacznie rozwijać, może odkryje coś, co poprawi standard czyjegoś życia; a może zwyczajnie zmądrzeje i poprawi mój komfort przez wzrost poziomu, na którym odbędzie się następny kontakt.
Cytat:
]Tylko widzisz... mi nie zależy żeby wygrać z twoim obrazem większości dobra nad złem. Możesz żyć w takim mylnym postrzeganiu. Ale skoro (podobno) jesteś o krok do przodu w rozumowaniu, to do tego czasu już 3x powinieneś zauważyć coś, co bije Ciebie i twoje dobro na głowę ;>
Cytat:
SkÄ…d to wziÄ…Å‚eÅ›?
Cytat:
a po co obaliłem, ano po to ze ja mogę spotkać osobę która spotkała sie z toksycznym,i ta osoba będzie nieszczęśliwa przez co mniej wydajna, być może opryskliwa itd, wiec w bezpośrednio moim interesie jest zmiana ludzi toksycznych na nie toksycznych.
Cytat:
SkÄ…d to wziÄ…Å‚eÅ›?
a skąd miałem wziąć, z doświadczenia, bo co?? znowu walniejszy jakimś pustym frazesem w stylu : mylisz się ja wiem lepiej, a i pewnie dodasz jeszcze coś ad persona.
Cytat:
Jesli efekt będzie ten sam to różnicy nie ma, ale besztanie aby upomnieć kogoś nie jest działaniem toksycznym, bo nie celem jest zepsucie komuś humoru a poprawienie jego i swojej jakości życia, bo chyba po to go upominasz??
Cytat:
co ty pleciesz?? ja wcale energii nie tracę, i właśnie o to chodzi, absolutnie nic nie tracę a mogę tylko zyskać.
Cytat:
motywacja przy pomocy kija jest do bani, jest kilka krotnie mniej efektywna niż przy pomocy marchewki, i to jest fakt, zadowoleni pracownicy lepiej pracują, od zastraszonych,
przy marchewce wydzielają się dobre hormony poprawiające ich stan zdrowia, dzięki czemu ogólnie będą zdrowsi, a przez to będą pracować dużej i lepiej wprowadzając więcej produktów do systemu z których mogę korzystać.
natomiast kij powoduje wydzielanie się złych hormonów które w znaczący sposób pogarszają stan zdrowia, taka osoba pracuje mniej efektywnie i częściej jest na zwolnieniach.
Cytat:
konkrety dlaczego moje postrzeganie jest mylne, i co je bije na głowę.
Cytat:
Zakładasz, że ktoś toksyczny jest taki zawsze, przez 99% czasu swoich kontaktów z innymi ludźmi?
Ostatnio zmieniony przez Visage 2010-01-10, 19:57, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Visage napisa³/a:
Zakładasz, że ktoś toksyczny jest taki zawsze, przez 99% czasu swoich kontaktów z innymi ludźmi?
Cytat:
Myślałem, że dlatego, iż wspominałem i o dowartościowaniu i odrzucaniu innych od siebie, i jakoś to połączyłeś.
Cytat:
Ale tutaj zataczamy pętle. Bo taka osoba nie musi wiedzieć, że upominasz ją po to, aby jakoś jej pomóc, może żyć w przeświadczeniu, że robisz to złośliwie. Tak czy owak, niezależnie od celu skutek może być toksyczny; sądzę, że warto wziąć to pod uwagę przy opisywaniu typów toksycznych, czy faktycznie to co robią jest celem właściwym.
Cytat:
Jakkolwiek obie metody mogą być do jakiegoś stopnia skuteczne.
Cytat:
Ja bym proponował zostać na poziomie toksyczny, neutralny, pozytywny, chyba ze uważasz ze dokładniejsze rozpatrywanie tego wniesie coś??
Cytat:
W zasadzie tak, po prostu nie widzę sensu odrzucania od siebie ludzi może poza przypadkiem jakiegoś menela który się narzuca, a i wtedy bym go spławił jak najszybciej,
Cytat:
umówmy się ze toksyczna osoba nie przewiduje żadnych korzyści dla nikogo poza sobą
Cytat:
owszem, jednak znowu wracamy do punktu o którym pisałem wyżej, stosujesz metodę kija bo widzisz że przyniesie ona najlepszy efekt w konkretnym przypadku, znowu takiej osoby bym nie nazwał toksyczną
Visage napisa³/a:
Widzisz, rzecz w tym, że Ty to rozpatrujesz z punktu widzenia oddziaływania na innych i to bierzesz za wykładnie przy korzyściach, sensie itp. Ja z punktu egocentrycznego. Doskonalenie własnej osobowości jest dla mnie ważniejsze, nawet od strony szkodzenia. Takie pytanie, jak chcesz pozbyć się toksycznego? Wyganiając go pozytywnym działaniem?
Cytat:
Załóż, że nie każdy pracuje na takim poziomie inteligencji jak Ty i przez wzgląd na taką barierę, nie zawsze idzie się przebić bezkonfliktowo. ¦miem twierdzić, że perfidne (toksyczne) pozbycie się jakiejś osoby jest mniej dla niej bolesne, niż przez pozytyw. Dajmy na to jak np. miłość drastycznie zastąpisz nienawiścią (czyli po prostu czymś mocniejszym), na pewno nie będziesz miał ochoty wrócić do takiej osoby. Nie bardzo sobie wyobrażam, jak mocno pozytywne uczucie zastąpić czymś mocniejszym z tej samej półki (pozytyw), aby to stłamsić raz a dobrze.
Cytat:
To bardzo... skraca jakiekolwiek rozważania ^^