No cóż ja zazwyczaj albo stoję jak wryta i chwilę czekam jak ta osoba mnie minie lub zniknie z pola widzenia albo szybkim dość gwałtownym krokiem uciekam, wtedy wszystko wraca do normy. Ale za to wdechy są też dobre, zaciskanie pięści i po chwili rozluźnianie, zamknięcie oczy, wstrzymanie oddechu.
_________________
ona umrze martwa.