Niedaleko mnie, gość też szukał po lasach granatów i innych pierdół, trzymał pod łóżkiem, pewnej nocy wszystko wyleciało w powietrze. : D
Kiedyś też się podjarałem, chciałem sobie kupić wykrywacz, po czym stwierdziłem, że jednak nie przyda mi się to nigdy i zacząłem interesować się czymś dużo lepszym, czymś co daje nie tylko dla mnie wielką radochę ale i dla ludzi, którzy bawią się przy tym.