Ja już prawie kończę "W jednej osobie" - jestem naprawdę zszokowana (nie wiem czy to dobre słowo) - wspaniała opowieść o dojrzewaniu, szukaniu swojego miejsc a w społeczeństwie, gdy jest się 'odmieńcem'. Wiele ważnych wątków historycznych związanych z rewolujcą gejowską - jeśli mogę to tak ująć - jaka miała miejsce w Stanach.
Mam wrażenie, że coś się we mnie otworzyło po tej lekturze...zawsze była tolerancyjna, ale teraz patrzę na mniejszości seksualne innym okiem.