Temat bardzo na czasie, jutro będę bawić się na studniówce
Osobiście mam długą suknię. Po pierwsze, sama tak chciałam, ale to chyba również wpływ moich rodziców, którzy mają sklep z sukniami i zawsze mi wpajali, że jak bal to bal, a nie :D Miałam genialny plan i chciałam iść w takiej, która z tyłu jest do ziemi, a z przodu do kolan. Wyglądała naprawdę super, elegancko, ale i młodzieżowo. Idealnie. Kolory były niesamowite, do tego gorset bez ramiączek, po prostu patrzyłam na tą sukienkę w ich sklepie od 2 lat i wiedziałam, że właśnie tę założę na studniówkę
Oczywiście na dwa miesiące przed balem, producent przestał ją szyć, a nie było już mojego rozmiaru, także w ogóle... no nie wypowiem się, bo musiałabym poprzeklinać
Teraz mam czerwoną do samej ziemi, dopasowaną i plisowaną. ¦liczna jest naprawdę, tylko nie chciałam być aż tak odstrojona
No, ale nic liczy się oryginalność, bo z tego co się orientuje będę jedyna w klasie i chyba jedna z dziesięciu dziewczyn w szkole w długiej sukni. Cała reszta preferuje małą czarną
_________________
"Prosiaczek wspiÄ…Å‚ siÄ™ na paluszkach i szepnÄ…Å‚:
-Kubusiu?
-Co Prosiaczku?
-Nic - odparł Prosiaczek biorąc Kubusia za rękę - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś."