Rozumiem, ale ja mam trochę inny problem. To mania pisania przez beztalencie. Może, rzeczywiście masz rację, ale ja i tak się o siebie martwię. Ja w głowie czuję coś dziwnego. U mnie to jest taki jakiś przymus pisania litearatury. Ja to czuję wewnętrznie. Właśnie ja ciągle muszę pisać, pisać i pisać.
Chciałabym, żeby je opublikowali, ale nikt w to nie wierzy, a ja wiąż piszę, piszę, bo to dla mnie moja dziwna mania i przymus. W penym sensie to cieszę się, że piszę wiersze. Oddaje im swą całą słodycz z serca, jednak ja wmawiam sobie, że to hobby, a w rzeczywistości to mój przymus nakazany przez głowę.
_________________
ola- grafomanka