"powinien mieć" to złe sformułowanie, ale orgazm jeśli ma! :D
mi się strasznie podobają klasyczne - z srebrną czy złotą bransoletą, takie ze skórzaną mniej. nie lubię takich sportowych, z 50 tysiącami przycisków i liczników. tego nowego (no już nie takiego nowego) trendu z jelly watches u facetów nie toleruję, u kobiet czasami, zależy od reszty stroju:)
dla mnie zegarek to jest głównie element garderoby, bo samą godzinę mam w telefonie, ipodzie, na ścianie w klasie, na kasowniku w autobusie - wszędzie. sama noszą dwa zegarki, które nie działają ale są pięknymi rodzinnymi pamiątkami:D