Sama się sobie dziwie, ale często odwiedzam, żeby się wesprzeć duchowo.
W pewien sposób pokrzepić.
Po pierwsze poruszany problem odżywiania.
Po drugie zdjęcia, gdzie slow przytyła i całkiem ładnie wygląda i wygląda na szczęśliwą.
Po trzecie ten skok na głęboką wodę, który mnie nieco zainspirował.
Wygląda na to, że lubię czytać o cudzym życiu, ale te posty o kosmetykach mnie przygniatają, więc je zręcznie omijam.
Proszę slow nie chudnij, bo ja zacznę chudnąć, a dobrze mi idzie niechudnięcie.
[ Dodano: 2014-06-19, 10:03 ]
Ponadto wyjazd do Barcelony, to było moje marzenie, a Ty Droga Slow je zwyczajnie skradłaś.
Będę wdzięczna za jakieś zdjęcia Dzielnicy Gotyckiej, czy też bajecznie kolorowych realizacji Gaudiego.
_________________
W miękkim futrze kota