Przesunity przez: Makabraa | 2014-04-08, 21:25
Autor
Wiadomo
Cytat:
Nikt nie może uciec od filozofii, Twoim jedynym wyborem jest decyzja czy Twoje zasady są prawdziwe lub fałszywe, racjonalne czy irracjonalne, konsekwentne lub sprzeczne. Jedynym sposobem żeby dowiedzieć się jakie one są jest je zintegrować.
Co je integruje? Filozofia. System filozoficzny jest zintegrowanym spojrzeniem na rzeczywistość. Jako istota ludzka nie masz możliwości odrzucenia filozofii. Możesz jedynie wybrać czy zdefiniujesz swoją filozofie świadomym, racjonalnym i zdyscyplinowanym procesem myślowym i skrupulatnym logicznym rozważaniem - lub pozwolić swojej podświadomości zakumulować stos śmieci składający się z bezpodstawnych konkluzji, fałszywych generalizacji, niezdefiniowanych sprzeczności, niestrawionych sloganów, niezidentyfikowanych pragnień, wątpliwości i strachów, zrzuconych razem przez przypadek, ale zintegrowanych przez Twoją podświadomość w rodzaj psiej filozofii skondensowanej w jeden, mocny ciężar: zwątpienie. Zwątpienie które jest niczym kula i łańcuch w miejscu w którym powinny być skrzydła.
korwintylkokorwin napisa/a:
Co Ty człowieku bredzisz? Platon był zaprzeczeniem Arystotelesa, i z całą pewnością nie należy uznawać go za najważniejsza postać - był postacią zdecydowanie negatywna.
korwintylkokorwin napisa/a:
A później Kant jego następca, powtórzył on w zasadzie filozofie Platona ubierając to w ładne słówka - a obecnie ludzie zachwycają się nim jako wielkim filozofem, podczas gdy Ayn Rand jest przemilczana czy wręcz wyszydzana przez zarówno śmieszków jak i, co gorsze, absolwentów filozofii.
Kant był lewackim mistykiem i pier**** bzdury.
korwintylkokorwin napisa/a:
Chrystus? Miłosierdzie? Pokazał nam.. i skaził naszą kulturę anty-moralnością altruizmu. Chrystus nie przynosi żadnego światła, a jego nauki są antyludzkie i amoralne. To Ayn Rand przyniosła nam światło RACJONALNEJ ETYKI, a nie jak Chrystus etyki nadstawienia drugiego policzka czy samo-poświęcenia siebie, swojego życia i swojego szczęścia dla innych (i czynienie z tego moralnego obowiązku).
Cytat:
The primacy-of-existence principle (including its epistemological implications) is
one of Objectivism’s most distinctive tenets. With rare exceptions, Western philosophy
has accepted the opposite; it is dominated by attempts to construe existence as a
subordinate realm. Three versions of the primacy of consciousness have been prevalent.
They are distinguished by their answer to the question: upon whose consciousness is
existence dependent?
Dominating philosophy from Plato to flume was the supernaturalistic version. In
this view, existence is a product of a cosmic consciousness, God. This idea is implicit in
Plato’s theory of Forms and became explicit with the Christian development from Plato.
According to Christianity (and Judaism), God is an infinite consciousness who created
existence, sustains it, makes it lawful, then periodically subjects it to decrees that flout
the regular order, thereby producing “miracles.” Epistemologically, this variant leads to
mysticism: knowledge is said to rest on communications from the Supreme Mind to the
human, whether in the form of revelations sent to select individuals or of ideas
implanted, innately or otherwise, throughout the species.
The religious view of the world, though it has been abandoned by most
philosophers, is still entrenched in the public mind. Witness the popular question “Who
created the universe?”—which presupposes that the universe is not eternal, but has a
source beyond itself, in some cosmic personality or will. It is useless to object that this
question involves an infinite regress, even though it does (if a creator is required to explain existence, then a second creator is required to explain the first, and so on).
Typically, the believer will reply: “One can’t ask for an explanation of God. He is an
inherently necessary being. After all, one must start somewhere.” Such a person does not
contest the need of an irreducible starting point, as long as it is a form of consciousness;
what he finds unsatisfactory is the idea of existence as the starting point. Driven by the
primacy of consciousness, a person of this mentality refuses to begin with the world,
which we know to exist; he insists on jumping beyond the world to the unknowable,
even though such a procedure explains nothing. The root of this mentality is not rational
argument, but the influence of Christianity. In many respects, the West has not recovered
from the Middle Ages.
In the eighteenth century, Immanuel Kant secularized the religious viewpoint.
According to his philosophy, the human mind—specifically, the cognitive structures
common to all men, their innate forms of perception and conception—is what creates
existence (which he called the “phenomenal” world). Thus God’s will gives way to
man’s consciousness, which becomes the metaphysical factor underlying and ordering
existence. Implicit in this theory is the social version of the primacy of consciousness,
which became explicit with the Hegelian development from Kant and which has
dominated philosophy for the past two centuries.
Cytat:
Nie mogę się z tobą zgodzić. Chrystus nie mówi, że powinieneś cierpieć dla dobra innego człowieka. Mówi raczej, że powinna kierować tobą miłość do bliźniego. Powinieneś być gotowym, aby mu wybaczyć. Co ważne, nie zmusza on nikogo do niczego, na pierwszym miejscu stawiając wolną wolę. I to jest właśnie najważniejsze w jego nauce: niesienie pomocy, gotowość do przebaczenia i poszanowanie cudzej godności (w tym także poglądów). Chodzi zatem nie o to, aby kogoś nawracać, lecz o to, aby swoją postawą dać mu możliwość rozwoju (zachowania takie bardzo promuje antropozofia). Wszelkie altruistyczno-ascetyczne postawy są wynikiem wybiórczego rozumienia nauk Chrystusa.
korwintylkokorwin napisa/a:
Dlaczego miałaby mną kierować miłość do drugiego człowieka? Kocham tych którzy są dla mnie ważni, których uważam za wartościowych. ¦mieci nie kocham, tylko nimi gardzę.
korwintylkokorwin napisa/a:
Moje życie jest standardem mojego postępowania, moje szczęścia, i czyny które gloryfikują moje życie, czynią mnie szczęśliwym - racjonalnie - są moralne.
korwintylkokorwin napisa/a:
Chrześcijaństwo moralną cnotą czyni poświęcenie i życie dla innych - niechaj będzie powodowane jakąś mistyczną nieselektywną miłością do wszystkich. Przykładem takiego zachowania jest przykład Matki Teresy, cóż za potwór z tej kobiety.
korwintylkokorwin napisa/a:
To czego poszukują chrześcijanie i im podobni to cierpienie. Bill Gates żeby być moralnie dobrym musi cierpieć. Gdy odda parę milionów ZA DARMO, nic z tego nie zyskując to ludzie go wielbią. O boże jaki on jest wspaniały. A ja mówię, że w ciągu swojej działalności biznesowej pomógł znacznie większej ilości osób i w znacznie większym stopniu niż jakąkolwiek obecnie prowadzoną akcją charytatywną. Steve Jobs przyniósł światu więcej dobrobytu niż jakakolwiek Matka Teresa. Jednakże to Matka Terasa zbiera laury. Bo cierpiała, poświęcała swoje własne szczęście dla innych. Sytuacja win-win, gdzie wszyscy zyskują jest taka nie do końca dobra, prawda? Lecz win-lose, gdy ktoś odda coś komuś za darmo, poświęci siebie nic z tego nie zyskując, to już wielkie peany na jego cześć są śpiewane.
To jest właśnie kod moralny altruizmu, własne szczęście jest czymś potępianym, a najwyższą moralną cnotą jest poświecenie siebie dla innych.
korwintylkokorwin napisa/a:
Miłość do każdego jest afrontem wobec tych którzy na tą miłość zasługują.
Cytat:
Z drugiej strony można powiedzieć: ludzie, których nie uważam za wartościowych, nie mieli takich możliwości rozwoju, jak ja. Wychowali się w innym środowisku, być może wpajano im inne normy. Dlatego powinniśmy ich akceptować. Pogarda nie prowadzi do niczego dobrego.
Cytat:
To zależy, na ile twój rozumowy osąd jest zdrowy.
Cytat:
To, powtarzam, wybiórcze traktowanie chrześcijaństwa. Jeśli nasza pomoc przedłuża czyjeś cierpienie, to trzeba się zastanowić, czy rzeczywiście pomagamy.
Cytat:
Chrystus nikogo nie zmuszał do cierpienia. To prawda, mówił, aby nie gromadzić majątku na Ziemi, lecz chodziło mu zapewne o gromadzeniu majątku dla samego posiadania. Nie cierpienie jest istotne, lecz drobne(!) wyrzeczenia. Kościół skupia się na cierpieniu, męce Chrystusa, jednocześnie zapominając o tym, że cierpienie było wynikiem prześladowań. Gdyby cierpienie miało być ważne, to Chrystus najpewniej regularnie dokonywałby samobiczowania i zachęcał do tego uczniów.
Cytat:
Now there is one word—a single word—which can blast the morality of altruism out of existence and which it cannot withstand—the word: “Why?” Why must man live for the sake of others? Why must he be a sacrificial animal? Why is that the good? There is no earthly reason for it—and, ladies and gentlemen, in the whole history of philosophy no earthly reason has ever been given.
It is only mysticism that can permit moralists to get away with it. It was mysticism, the unearthly, the supernatural, the irrational that has always been called upon to justify it—or, to be exact, to escape the necessity of justification. One does not justify the irrational, one just takes it on faith. What most moralists—and few of their victims—realize is that reason and altruism are incompatible.
Cytat:
A kto będzie ich osądzał?
Cytat:
Skoro mowa o Chrystusie, to tak właściwie nie wiadomo, czy on naprawdę istniał. ¯adne pozabiblijne źródło o nim nie wspomina.
Cytat:
Co do filozofów, to owszem, Ayn Rand była ciekawą filozofką, choć głównie czerpała od innych. Gdyby wskazać wielkiego filozofa-pioniera, który zapoczątkował nurt, w który wpisało się wielu autorów bardzo trafnych stwierdzeń i analiz lub sami byli ich autorami, wskazałbym np. Niccolo Machiavellego, Johna Locke'a, a także Friedricha Nietzschego.
korwintylkokorwin napisa/a:
Kłamstwo.
korwintylkokorwin napisa/a:
Rozwinęła filozofie Arystotelesa to fakt, ale zrobiła to w sposób znaczący, dodając sporo od siebie i tworząc spójny system filozoficzny - Obiektywizm.
korwintylkokorwin napisa/a:
Nietzsche tak samo jak ci wszyscy post oświeceniowi niemieccy filozofowie był lewackim mistykiem.
Cytat:
Uwielbiam całym sercem postać królowej Elżbiety. Co to była za kobieta!