... znaczy tyle, co NIC.
W sumie nie napisałem powyżej wiele mądrego ale nie chciałbym tu obrażać kogokolwiek i wymyślać dla kogo są te historyjki z senników.
Fakt, że sny są cięgle słabo zbadaną sferą życia człowieka jednak wciąż badaną.
Wielu łamało sobie głowy nad tym czym jest sen i czy należy się nim sugerować w codzienności.
Dla mnie jest oczywiste, że jeśli już mam interpretować sen to najlepszym ekspertem będę tu ja sam.
Wasze sny najlepiej również sami interpretujcie i nie dajcie się naciągnąć na stosowanie senników bo to Ci sami próbują nam wcisnąć senniki, którzy tak szeroko "reklamują" wróżbiarstwo, tarota, astrologię itp.
Pewnie warto czasem pogadać z przyjacielem o naszych snach i porównać jak jest u innych.
Kiedy mi śni się jakiś koszmar to znak, że... najadłem się przed snem.
Owszem, sny są bardzo różnorodne i jest w nich wiele ciekawych i zastanawiających sytuacji, czasem bardzo tajemniczych czy nawet proroczych ale nie brałbym ich zbyt dosłownie bo może prowadzić to do problemów psychicznych.
Jeśli ktoś lubi tajemnicze filmy o snach to polecam "Incepcja"