Kupowałem dwa auta. Pierwsza i najważniejsza rzeczy by się nie napalać za bardzo przy sprzedającym, bo wtedy problem jest by zejść trochę z ceny - w końcu widzi, że mega nam zależy, to kupimy go po takiej cenie jakiej wystawił. Trzeba na chłodno podejść do tego i nie dać wyczuć, że nam aż tak bardzo mocno zależy na gablocie.
Warto zabrać ze sobą kogoś, kto trochę bardziej się zna od nas na motoryzacji i wychwyci ew. nieprawidłowości. Co dwie głowy to nie jedna w końcu. Pierwsze oględziny są z reguły są ogólne, bez używania od razu czujniki grubości lakieru czy wjazdu na podnośnik i sprawdzania auta w stacji diagnostycznej - jeśli kupujemy od Mirka handlarza, który zapiera się rękoma i nogami, że auto jest bum cyk i w ogóle poprzedni właściciel gonił go do granicy, to warto umówić się tak, że jeśli wyjdą jakieś grube nieprawidłowości, to nie dość, że nie kupujemy auta, to on pokrywa koszt badania ze swojej kieszenie - potencjalny oszust od razu odpuści.
Kiedy auto na pierwsze rzut oka wydaje się w stanie być dobrym, wtedy najlepiej udać się na ów stacje diagnostyczną czy nawet do serwisu ASO i dać 300 zł niż wpaść w studnie bez dna - sprawdzają naprawdę wszystko i rzetelnie. Nie ma co krępować się i zasypywać właściciela auta pytaniami, w końcu jak nie ma nic do ukrycia, to nam wszystko powie. Jazda próbna obowiązkowa, przy wyciszonym radiu koniecznie - wielu handlarzy podczas jazdy włącza radio, przez co nie wszystko można usłyszeć. Sprawdzamy przyśpieszenie na każdym biegu, nawet pod czerwoną kreskę, hamowanie też oraz czy auto pewnie się prowadzi - najprostszy test na to, rozpędzić się do 50-60 km/h i hamować bez trzymania kierownicy rękoma, auto powinno pewnie zahamować bez skręcenia kół, jeśli będzie coś nie tak, to powodów może być kilka, począwszy od prozaicznej geometrii kół po jakiś dzwon - wtedy geometrii kół ni cholery uda się ustawić dobrze.
Zresztą, najlepiej kupować auto od prywatnego właściciela, z Polskiego salonu, gdzie mamy wgląd do caałej historii pojazdu. Sam tak robiłem, nie zawiodłem się jeszcze. Tylko liczyć się trzeba z tym, że takie auto będzie droższe niż od handlarza. Zależy czy ktoś chce autem jeździć czy stać na podnośniku.
_________________
"Z radością witaj poważne, trudne i skomplikowane problemy. To w nich kryją się największe możliwości" - Ralph Marston
,,Może nie najważniejsze jest chcieć iść z kimÅ› do łóżka, ale chcieć wstać nastÄ™pnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatÄ™.”
-Janusz Leon Wiśniewski