Mam koleżankę, która codziennie rano sprawdza sobie dzienny horoskop i SERIO bierze pod uwagę to, co tam wyczytuje. Czasem nawet (chyba po to, żeby udowodnić mi, że to działa) wysyła mi fragmenty, które rzekomo znalazły przełożenie na jakąś tam bzdurę, jaka się jej przydarzyła w ciągu dnia. Mam z tego dużo śmiechu i zwykle odpisuje "lecz się". Nie mam pojęcia skąd u niej ta wiara, ale to dla mnie NIEPOJÊTNE jak można cokolwiek planować mając na uwadze przestrogi z horoskopu na onet.magia. Nie, żebym jakoś specjalnie z tego kpiła, no ale bez przesady.
_________________
Później luki w pamięci, zapatrzenia w okno -
tam mała dziewczynka w bloku naprzeciwko
uśmiecha się z żyletką pomiędzy zębami.
Myślę o jej chłodnych pocałunkach.
fire, walk with me...