Autor
Wiadomo¶æ
$karbówka napisa³/a:
Dowód, poniżej.
$karbówka napisa³/a:
zresztą słusznie zauważył, wystarczy byle jaki typ z Włoch, Hiszpanii, albo jakiś Arab i baba łeb traci)
$karbówka napisa³/a:
m, że tak nie jest - dziewczyny w większości omijają wszystkie działy w których potrzeba logicznej argumentacji, a piszą zwykle w "ciuchy, moda, problemy".
Cytat:
To akurat kobiety, ch*j obchodzi, co najwyżej możesz zostać przyjacielem, albo inną aseksualną ciotą.
Cytat:
A tylko stulejarz nabiera się, że lubią inteligentnych, przyjacielskich i gadających o fizyce.
Może inaczej, lubić mogą, ale nie za takimi latają.
Cytat:
A tylko stulejarz nabiera się, że lubią inteligentnych, przyjacielskich i gadających o fizyce.
Może inaczej, lubić mogą, ale nie za takimi latają.
Kwestia jest taka, że nawet jak zapytasz kobietę, będącą z kompletnym lamusem, chamem itp. to ona ci powie, ze on jest fajny i inteligentny, mimo, że przez niego nie raz beczała i źle ją traktuje.
No, która ci powie, że lubi idiotów?
Pewnie żadna.
A jednak w społeczeństwie jest więcej głupków niż inteligentów, i jednak znajdują oni baby.
No, wiec?
Po prostu te cechy, które ci wymienia kobieta, że ona chce inteligentnego, z poczuciem humoru, kochanego, wykształconego - to ogólniki, wynikające z albo braku wiedzy, albo mówienia tego co chce świadomość.
Podświadomość jednak każe im się wiązać z typowymi zadaniowcami (inteligent jest zwykle nudny i to człowiek dość zamknięty w sobie), czyli gościem, który wcale nie ma wysokiego IQ, i nie pracuje w instytucie fizyki, ale to zwykły Seba, który sobie poradzi, w różnych sytuacjach życiowych, jak trzeba to komuś dop**doli, krzyknie, potrafi babie narzucić swoje zdanie i poodejmuje decyzje.
To może być generalnie ćwok, ale taki, który sobie radzi i to wystarcza.
To, że się nie przyznają, że wolą spoconego skur**syna, od studenta to rzecz normalna, bo tym co mówią kieruje świadomość, a tym komu wskakują do łózka, podświadomość.
Ot, prawda taka, że pewien procent facetów to ogarnia, a reszta stulejarzy, dalej się bawi w bycie szarmanckim inteligentem i walą konia.
Cytat:
Przeleciał ja przeciętny tłumok, niby taka wyjątkowa, inteligentką, a jak typowa baba w Polsce, poleciała na egzotycznego k*tasa (jak Diff zresztą słusznie zauważył, wystarczy byle jaki typ z Włoch, Hiszpanii, albo jakiś Arab i baba łeb traci) - podświadomość zadziałała i gadanie bzdur, nic ci nie pomoże.
Portowa zdziro
DeSade napisa³/a:
Nie znasz wszystkich z którymi sypiają kobiety. Rozumiem, że zazdrość was zżera, bo wolimy zadbanych mężczyzn. Czarujących i uśmiechniętych, opalonych, jakich spotyka się na przykład w Hiszpanii właśnie.
DeSade napisa³/a:
A ponadto, ktoś ostatnio pisał, że woli Rosjanki, Ukrainki od Polek...
DeSade napisa³/a:
Wątek zwykle zbacza na inne tematy, do moich słów rzadko kto się odnosi.
Rhagar14 napisa³/a:
wiele dziewczyn się we mnie kochało ,mówiły mi rzeczy ,których pewnie normalny chłopak by nie usłyszał ,że jestem wyjątkowy inny niż wszyscy
Rhagar14 napisa³/a:
Chodzi po prostu ,że trzeba mieć podejście do kobiet i jeszcze być w miarę socjalną osobą
Rhagar14 napisa³/a:
No przecież wiesz ,że akurat ona to normalna nie jest
$karbówka napisa³/a:
a teraz jak sama się pogrążyła, to odwracamy wszystko i zaczyna się ględzenie o zadbaniu, uśmiechach itp. - przegrałaś dziewczynko jak każda taka.
$karbówka napisa³/a:
zwykła babska natura ci każe, ze masz się bzykać z typem odmiennym etnicznie i tak będziesz robić.
$karbówka napisa³/a:
Widzicie, jaką mamy zadufaną w sobie księżniczkę
$karbówka napisa³/a:
Jak pierdoły piszesz to się nie dziwię, ze cie zlewali.
DeSade napisa³/a:
Oponowałam jedynie przed tym, że dziewczyny wolą idiotów
DeSade napisa³/a:
Inteligencje także dostrzega się w ogólnym obyciu, gestach, spojrzeniu, ubiorze.
DeSade napisa³/a:
Pozwól, że zachowam dla siebie motywy mojego czynu, a są one zdecydowanie głębsze niż ci się może zdawać. I nie chodzi tu o zwykłą chęć pieprzenia się z obcokrajowcem
DeSade napisa³/a:
Przynajmniej odnosi się to do wątku głównego.
A nie paplanie co ślina na język przyniesie, jak w wątkach o polityce.
Rhagar14 napisa³/a:
Jak ty pewnie nawet nie wiesz czym się różni wojna 30 letnia od 100 letniej a chcesz się nazywać humanistką.
Rhagar14 napisa³/a:
,ale twoje miejsce jest i tak pachnącej na łóżku albo w kuchni dbającej o mężczyznę
$karbówka napisa³/a:
Już widze, jak laski lecą na gościa, który im zacznie opowiadać o fraktalach i kwantach...
$karbówka napisa³/a:
To jest rzecz naturalna, że wątek polityczny wymaga dużej wiedzy z kilkunastu tematów, i się rozdrabnia.
Truizmem jest stwierdzenie, ze nudzi cię, bo się nie znasz i nie jesteś w stanie nic w nim napisać.
DeSade napisa³/a:
Mój chłopak opowiadał mi o fraktalach i kwantach, a dodatkowo był kur***.
DeSade napisa³/a:
Ale o drugim typie nie ma mowy.
DeSade napisa³/a:
Ale czytam, co piszecie i szczerze mówiąc nie jest to zbyt ujmujące czy godne pozazdroszczenia.
Powiedziałabym, że niekiedy wzbudza moje współczucie.
DeSade napisa³/a:
Zauważyłam jednak, że ta wypowiedź tyczy się mężczyzn również.
Być może zdaje ci się inaczej, ponieważ nie zadajesz im takich pytań podczas rozmowy.
Cytat:
Nie nazwałabym siebie humanistką, z pewnością.
Albowiem nie uznaję nawet takiego rozróżnienia.
Cytat:
A co do wojny.
Przecież ja pisałam maturę rozszerzoną dzieciaku, że nie wspomnę o olimpiadzie o orężu.
Zapytaj się Krita, on Ci powie, bo mi pomagał!
$karbówka napisa³/a:
jest tylko nudnym aseksualnym lamusem.
$karbówka napisa³/a:
To, że cię temat o układach jezdnych czołgów czy systemach pneumatycznych - w którym pisałem dużo o wiedzy technicznej - nie
$karbówka napisa³/a:
Poza tym, śmieszy mnie jak się jakiś dzieciak spina i mi grozi.
Ostatnio jakaś baba ( grubo po 50tce), mnie wyzywa od ignorantów i pedałow, bo nie wierzę w jej książkę i bzdury o reinkarnacji...
$karbówka napisa³/a:
A nawet jak się nie zna, to i tak ma poglądy, i można pogadać - a kobieta?
$karbówka napisa³/a:
Z kobietami nie da się rozmawiać na żadne tematy, prócz tego co dotyczy jej, albo pierdół z życia codziennego.
Cytat:
Zwykle też osoby na podobnych poziomach intelektualnych dobierają się ze sobą w pary i wówczas mogą rozmawiać o pogodzie tyle, ile się pragnie.
Nie zauważyłam jeszcze intelektualisty z jakąś głupiutką dziewczyną u boku. A obserwuje ludzi i przysłuchuje się rozmowom także.