Autor
Wiadomo
Wysany: 2016-09-13, 21:23 Czy religia ogranicza człowieka?
Abotage napisa/a:
ałą energię zamierzam poświęcić na pracę (będącą jednocześnie moją pasją)
Abotage napisa/a:
Poza tym nie podobają mi się niektóre zasady, którymi Kościół się kieruje (np. zakazane życie ze sobą bez ślubu, czy chrzest w momencie, kiedy człowiek nie jest świadomy co się dzieje).
Abotage napisa/a:
a nie że ktoś im mówi, że to jest dobre, a to jest złe, bo jak wiemy na całym świecie pojęcia dobra i zła są bardzo subiektywne (m.in. przez religię właśnie).
Abotage napisa/a:
Otóż myślę, że ludzie powinni sami wyznaczać sobie zasady, na podstawie swoich doświadczeń, a nie że ktoś im mówi, że to jest dobre, a to jest złe
Abotage napisa/a:
Dlatego mam pytanie, czy uważacie że religia w jakiś sposób ogranicza człowieka
$karbówka napisa/a:
Każda religia ogranicza i tylko pozornie daje wybór człowiekowi.
Nawet te "cudowne", niezwykle popularne wśród oszołomów na zachodzie buddyzmy i hinduizmy.
Wszystko co odwołuje się do jakiejś tam energii, bogów, rad dusz czy spirytyzmu - narzuca z góry zasady, że albo robisz tak jak "trzeba", albo pójdziesz do piekła, wpadniesz w cykl reinkarnacji, zostaniesz uwięziony w niższej gęstości kwantowej itp...
Cytat:
Co do chrztu małych dzieci i argumentu, że nie są świadome to jest to sztuczny zarzut w mojej ocenie. Twój przypadek doskonale to pokazuje, przeszedłeś przez kilka sakramentów, jesteś teoretycznie katolikiem, ale masz otwartą drogę, by to zmienić jeżeli stwierdzisz, że to nie dla Ciebie.
Cytat:
Lepiej nie być ojcem niż być złym.
Cytat:
Wszystko co odwołuje się do jakiejś tam energii, bogów, rad dusz czy spirytyzmu - narzuca z góry zasady, że albo robisz tak jak "trzeba", albo pójdziesz do piekła, wpadniesz w cykl reinkarnacji, zostaniesz uwięziony w niższej gęstości kwantowej itp...
Abotage napisa/a:
Odniosę się do tematu który jest już na forum a dotyczy seksu przed ślubem. Oficjalnie jest to grzechem i jest zakazane przez Kościół. Lecz przecież na logikę nikomu to nie szkodzi a w pewnych kręgach jest akceptowalne.
Abotage napisa/a:
uważam że religie wymyślił człowiek, by wiarę sformalizować, ustanowić jasne zasady robisz tak = jesteś zbawiony, nie robisz = jesteś potępiony.
Abotage napisa/a:
Np. tacy islamiści nie widzą nic złego w takim traktowaniu kobiet, jakie nie przeszłoby w naszej kulturze. U nas to zło i ograniczanie wolności, u nich - dobro społecznie akceptowalne.
Sonmi napisa/a:
Jakim ograniczeniem właściwie jest groźba piekła itd.?
Sonmi napisa/a:
Jeśli religia jest tą "prawdziwą", chociaż wiem, że brzmi to kuriozalnie, to wszystkie te zasady ograniczają nas przed czymś, ale chronią od potępienia
Sonmi napisa/a:
A jeśli religia jest niesłuszna to ogranicza nas bo sobie kogoś nie zabijemy?
Sonmi napisa/a:
W tym wypadku ograniczy nas prawo karne
Sonmi napisa/a:
Bo nie - zjedzenie mięsa w piątek nie jest powodem zesłania do piekieł. Jestem w stanie to zaakceptować.
Abotage napisa/a:
Chodzi też o to co jest po tym chrzcie, mianowicie ludzie wychowują dzieci w swojej religii (co samo w sobie nie jest złe) lecz zdarzają się tacy rodzice, którzy będą narzucać swoją wiarę dzieciom/nastolatkom nawet kiedy one będą się temu sprzeciwiać. I ludzie wyrastają w poczuciu, że wyznają taką a nie inną religię, nie dlatego że naprawdę wierzą w Boga i się z nią utożsamiają, tylko dlatego że tak wpoili im rodzice. Na szczęście u mnie czegoś takiego nie ma, ale są takie przypadki.
Wiem, że głoszenie swojej wiary dzieciom to niejako obowiązek chrześcijanina (i nie tylko) ale wolałbym sam zdecydować co będę wyznawać, a nie być niejako wdrażany do społeczności Kościoła w tak młodym wieku.
$karbówka napisa/a:
To nie koliduje z faktem, ze jest to ograniczenie.
$karbówka napisa/a:
Jakim ograniczeniem właściwie jest groźba piekła itd.?
Takim jakim wizja nieba.
Sonmi napisa/a:
Czyli żadnym. Groźba sama w sobie to żadne ograniczenie, bo wybór jest nasz.
Abotage napisa/a:
Dlatego mam pytanie, czy uważacie że religia w jakiś sposób ogranicza człowieka i negatywnie wpływa na jego wybory?
Mecheu24 napisa/a:
Jeżeli ktoś chce być dobrym człowiekiem to religia (np. chrześcijańska) może być dla niego drogą by ten cel osiągnąć.
Sonmi napisa/a:
a więc ten chrzest powinien być dla niego zwykłym polaniem wodą.
Sonmi napisa/a:
Są pewne wartości uniwersalne.
Abotage napisa/a:
Boga i się z nią utożsamiają, tylko dlatego że tak wpoili im rodzice.
Abotage napisa/a:
nie robisz = jesteś potępiony.
$karbówka napisa/a:
Spójrzcie na taki przykład.
Sonmi napisa/a:
Może i byłoby wygodniej, ale nie ma tak kolorowo Jeśli chodzi o chrzest to nie wiem o co się bulwersować. Jeśli ktoś jest w przyszłości niewierzący to odrzuca istnienie Boga, a więc ten chrzest powinien być dla niego zwykłym polaniem wodą. Jeśli uważa się, że nie daje on nic dobrego to dlaczego ma ujmować ochrzczonemu? Jeśli ktoś obiera religię katolicką, to potem odnawia swoje przyrzeczenia względem wiary podczas I Komunii Św, następnie w sakramencie Bierzmowania, a więc kiedy jest już świadomy co robi.
Sonmi napisa/a:
Są pewne wartości uniwersalne. Chyba żadna religia nie namawia wprost do kradzieży, cudzołóstwa, zabójstw i szkodzenia bliźnim. Najbardziej sprecyzowane są zwykle grzechy ciężkie. Te lekkie to już kwestia moralności powiązana z daną religią, jak dla nas chociażby nie pracowanie w niedzielę. Pracujesz? Z tożsamości katolickiej wynika, że to grzech. Ale lekki, a więc taki, który oddali Cię od Boga, ale nie możesz nie zostać zbawionym właśnie przez niego.
Sonmi napisa/a:
Jakim ograniczeniem właściwie jest groźba piekła itd.? Jeśli religia jest tą "prawdziwą", chociaż wiem, że brzmi to kuriozalnie, to wszystkie te zasady ograniczają nas przed czymś, ale chronią od potępienia. A jeśli religia jest niesłuszna to ogranicza nas bo sobie kogoś nie zabijemy? W tym wypadku ograniczy nas prawo karne. Bo nie - zjedzenie mięsa w piątek nie jest powodem zesłania do piekieł. Jestem w stanie to zaakceptować.
Cytat:
Jeśli raz dokona się wyboru i pragnie pozostać w pełni chrześcijaninem, to owszem stosowanie się do zasad i wartości, jakie ta religia uznaje, może być postrzegane przez poniektórych jako swego rodzaju ograniczenie, aczkolwiek ja uważam, że nie należy tak tego rozpatrywać.
Cytat:
I powyższe stanowisko bierze się z nieprawidłowo rozumianej wolności.
Cytat:
Cóż, naprawdę trzeba się postarać, żeby trafić do piekła.
Cytat:
To pewien model wychowania, rodzicielstwo tego pozbawione jest niemożliwe.
Cytat:
Jakkolwiek chciałoby się powoływać na rzekomą miłość do bliźniego, tak mając na uwadze życie pośmiertne, nie da się realizować dobra jako takiego, zawsze będzie to realizowanie dobra ze względu na.
Abotage napisa/a:
Lecz przecież chrześcijanie nie mogą pracować w niedziele.
Abotage napisa/a:
Rzuciłabyś tę szkołę, ponieważ nie stać Cię na nią, czy zaczęłabyś pracować, łamiąc trzecie przykazanie?
Abotage napisa/a:
Wolność, oznacza że masz wybór, możesz czynić co zechcesz,
Abotage napisa/a:
Co wg. Ciebie znaczy nieprawidłowo rozumiana wolność?
Abotage napisa/a:
ale i tak jedna osoba powie, że taki i taki występek jest grzechem lekkim a druga że za to trafisz do piekła.
Abotage napisa/a:
Lub ktoś może powiedzieć, że coś, czego Kościół oficjalnie nie potępia, jest grzechem.
Abotage napisa/a:
Uważasz, że rodzicielstwo pozbawione wpajania któreś z religii i jej zasad jest niemożliwe? Czemu?
Abotage napisa/a:
Ale czy to coś złego? Lepiej realizować dobro niż zło, nawet jeśli z pobudek egoistycznych.
Abotage napisa/a:
nawet jeśli z pobudek egoistycznych.
Cytat:
Chodziło mi o model wychowawczy. On jest zawsze jakiś. Nie musi być związany z religią, lecz może.
Zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku dzieci są w pewien sposób zniewolene.