Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

BiaÅ‚y diabeÅ‚  

Pogromca postów



Wiek: 29

Do³±czy³: 16 Maj 2012

Sk±d: z Polski

   

Wys³any: 2018-12-10, 22:40   

Bo szkoły to gun free zones czyli strefa śmierci, gdyby ochrona i nauczyciele mieli przy sobie broń to by wielu pojebow nie odwazyło się robić masakry ze swoich szkolnych kolegów bo odrazu ktoś by im odstrzelił łeb.

Federalne ustawodawstwo normujÄ…ce kwestiÄ™ “stref wolnych od broni” (skrót GFZ od Gun Free Zones) Ameryka zawdziÄ™cza Republikanom w tym sensie, że gÅ‚osowania za ich ustanowieniem odbywaÅ‚y siÄ™ zawsze podczas kadencji republikaÅ„skiego prezydenta (naturalnie wsparcie Demokratów dla tej idei byÅ‚o peÅ‚ne i absolutne). Za Busha Seniora najpierw przepchniÄ™to nieszczÄ™snÄ… Gun-Free School Zones Act of 1990, a potem niejaki Donald J. Atwood, zastÄ™pca sekretarza obrony, wydaÅ‚ dyrektywÄ™ nakazujÄ…cÄ… rozbrojenie praktycznie wszystkich pracowników cywilnych i wojskowych przebywajÄ…cych na terenie obiektów militarnych w USA. Nie trzeba siÄ™ doktoryzować z nauk spoÅ‚ecznych ani legitymować dyplomem ukoÅ„czenia kryminologii, żeby zgadnąć, które cele najczęściej stajÄ… siÄ™ arenÄ… egzekucji dokonywanych przez masowych morderców.

John Lott przy każdej okazji cierpliwie akcentuje znaczenie tego fenomenu w dyskusjach ze zwolennikami kontroli: motywacja zamachowców może być różna (atak terrorystyczny, zemsta powodowana frustracjÄ…, pragnienie zyskania sÅ‚awy, seksualna niepewność etc.), mogÄ… być oni również emocjonalnie zżyci z danym miejscem, nie zmienia to jednak faktu, że w ujÄ™ciu statystycznym i z perspektywy dÅ‚ugofalowej, liczÄ…c od lat pięćdziesiÄ…tych XX wieku, poza dosÅ‚ownie paroma wyjÄ…tkami – na przykÅ‚ad rozstrzelaniem czÅ‚onków Gwardii Narodowej w barze Å›niadaniowym w Carson City (Nevada, 2011) czy usiÅ‚owaniem zabójstwa kongresmenki Gabrielle Giffords na wiecu politycznym w Tuscon (Arizona, 2011) – do wszystkich publicznych masakr niepowiÄ…zanych z dziaÅ‚alnoÅ›ciÄ… stricte przestÄ™pczÄ… (wojny gangów), w których ginęły wiÄ™cej niż trzy osoby, dochodziÅ‚o w lokalizacjach, gdzie obowiÄ…zywaÅ‚ prywatny, stanowy albo federalny zakaz noszenia broni palnej.

3_signs

Poniżej randomowe mordy w strefach wolnych od broni (także spoza USA), ułożone z pominięciem chronologii. Co zrozumiałe, lista nie wyczerpuje wszystkich tego typu incydentów, zawiera jedynie kilkanaście rzetelnie udokumentowanych przypadków, które udało mi się zgromadzić we względnie krótkim czasie, jaki miałem do dyspozycji. Są wśród nich także zdarzenia, w których interwencja uzbrojonego cywila (posiadacza licencji na noszenie broni ukrytej, gliniarza dorabiającego do emerytury, żołnierza w rezerwie) albo kompletnie zapobiegła rozlewowi krwi, albo zredukowała liczbę ofiar śmiertelnych do minimum. Będę je dodatkowo podkreślał czerwoną linią.

Fort Hood, Texas, rok 2009
Fort Hood to baza wojskowa, gdzie teoretycznie nie powinno dojść do rzezi, skutkujÄ…cej 13 ofiarami Å›miertelnymi i 29 rannymi. Kompleks nie zostaÅ‚ wybrany na oÅ›lep. Oprawca, Nidal Malik Hasan, sÅ‚użący w armii jako psychiatra, strzelaÅ‚ do bezbronnych żoÅ‚nierzy i pracowników cywilnych przez dziesięć minut – do czasu, aż nie zjawiÅ‚a siÄ™ policja. Po fakcie wyszÅ‚o na jaw, że przebywajÄ…cy w bazie personel miaÅ‚ zakaz noszenia (przenoszenia) broni. RozÅ‚adowana broÅ„ skÅ‚adowana byÅ‚a w oddzielnym pomieszczeniu w depozycie pod okiem komendanta żandarmerii wojskowej. SÄ… to oficjalne wytyczne dla pracowników bazy. WiÄ™kszość mediów tradycyjnie przemilczaÅ‚a ten “szczegół”. Tymczasem generaÅ‚ Robert Cone oÅ›wiadczyÅ‚:

W Fort Hood nie nosimy broni palnej. Traktujemy to miejsce jak nasz dom. [As a matter of practice, we do not carry weapons — this is our home.]

Z kolei kontraktowy specjalista wojskowy, Jerry Richard, którego nie było wówczas w bazie, wyłożył kawa na ławę:

Na misji jesteÅ› gotowy na takie wypadki, a tutaj nie możesz siÄ™ nawet bronić. [Overseas you are ready for it. But here you can’t even defend yourself.]

Wreszcie małżonka jednego z postrzelonych wówczas żoÅ‚nierzy – Mandy Foster – na pytanie dziennikarza CNN, co sÄ…dzi o tym, że jej mąż ma niebawem wyjechać do Afganistanu, odpowiedziaÅ‚a:

Tam przynajmniej jest bezpieczny i może użyć broni w razie zagrożenia. [At least he’s safe there and he can fire back, right?]

* * *

Killeen, Texas, rok 1991
Było.

* * *

Oak Creek, Wisconsin, rok 2012
OkoÅ‚o godziny dziesiÄ…tej rano czasu lokalnego kapÅ‚an Singh Kaleka, trzymajÄ…c w rÄ™ku nóż do masÅ‚a, wyszedÅ‚ naprzeciw nacierajÄ…cego zamachowca, uzbrojonego w Springfielda XD(M), stajÄ…c siÄ™ tym samym pierwszÄ… ofiarÄ… masakry w Å›wiÄ…tyni Sikhów. Jego Å›mierć – nazwana później przez media “bohaterskÄ…” – spowolniÅ‚a napastnika, co nie uchroniÅ‚o jednak od kul szeÅ›ciu innych osób.

Dlaczego kapłan miał przy sobie nóż do masła? Ponieważ wnoszenie broni palnej na teren świątyni było zabronione, a pracownicy świątyni wręcz zachęcani do przestrzegania tego prawa:

Å»adnej broni. Wszyscy wiedzÄ…, że broÅ„ jest zabroniona w caÅ‚ej Å›wiÄ…tyni. [No guns were allowed in the temple. Everyone knows that it’s not allowed, anywhere in the temple.]

Niektórzy spośród członków diaspory, zwłaszcza ci noszący przy sobie tradycyjne noże, zaczęli głośno kwestionować sensowność restrykcji i rozważać zabieranie ze sobą także broni palnej.

* * *

Aurora, Kolorado, rok 2012
W okolicy byÅ‚o siedem kin wyÅ›wietlajÄ…cych “Mrocznego Rycerza” w ramach seansów o północy, rozproszonych w odlegÅ‚oÅ›ci 3-20 minut jazdy od domu zabójcy, ale tylko w jednym obowiÄ…zywaÅ‚ zakaz wnoszenia broni – i do tego kina wtargnÄ…Å‚ James Holmes, masakrujÄ…c dwanaÅ›cie osób. I choć z lektury pamiÄ™tnika mordercy można wywnioskować, iż nie braÅ‚ on pod uwagÄ™ GFZ jako decydujÄ…cego czynnika przy wyborze obiektu (bardziej liczyÅ‚y siÄ™ dla niego takie walory miejsca jak poÅ‚ożenie sali kinowej w stosunku do caÅ‚oÅ›ci multipleksu, rozlokowanie wyjść ewakuacyjnych czy też możliwość Å‚atwego zablokowania drzwi Å‚aÅ„cuchem), to trudno polemizować z efektem koÅ„cowym jego dziaÅ‚aÅ„ – padÅ‚o akurat na taki budynek, co do którego istniaÅ‚a najwiÄ™ksza pewność, że w dniu premiery peÅ‚ny bÄ™dzie bezbronnych ludzi.

* * *

Centrum handlowe w pobliżu Happy Valley, Oregon, rok 2012
Gęsto zaludniony pasaż handlowy w Clackamas Town Center podczas gorączki przedświątecznych zakupów. Do środka wpada 22-letni Jacob Tyler Roberts w masce hokejowej, wyposażony w karabin AR-15. Morduje dwie osoby, rani jedną, po czym zabija się z własnej broni.

Czemu rozjuszony psychopata w zatłoczonej galerii uśmierca raptem dwie osoby, a nie dwadzieścia albo trzydzieści? Bo na posterunku był Nick Meli, który skonfrontował się z szaleńcem. Gdy tylko spostrzegł, co się dzieje, schował się za filarem, wyciągnął pistolet i wycelował w zamaskowanego świra, ale na skutek zbyt dużego tłoku nie zdecydował się nacisnąć spustu. W międzyczasie Roberts zauważył Nicka, lecz z powodu mechanicznej usterki w broni wstrzymał ogień i wycofał się na klatkę schodową. Ponieważ ponowne spotkanie oko w oko z uzbrojonym cywilem było dla niego nieopłacalne, to uporawszy się z defektem karabinu, popełnił samobójstwo strzałem w głowę.

* * *

Pearl, Missisipi, rok 1997
16-letni Luke Woodham zabił matkę, wziął sztucer myśliwiski ojca, upchał po kieszeniach tyle amunicji, ile się tylko dało, po czym wsiadł za kółko i zajechał pod ogólniak (The Pearl High School), gdzie zastrzelił dwie osoby (w tym swoją byłą dziewczynę) i ranił siedem innych. Ofiar mogło być znacznie więcej, gdyby nie szybka interwencja wicedyrektora szkoły Joela Myricka, byłego żołnierza, który wybiegł z budynku na parking po swojego Colta .45 schowanego w samochodzie.

Woodham strzelaÅ‚, przeÅ‚adowywaÅ‚, strzelaÅ‚. Bez opamiÄ™tania. Gdy usÅ‚yszaÅ‚ w oddali syreny policyjne, rzuciÅ‚ siÄ™ w kierunku auta. Jak ustalono później w toku Å›ledztwa, chciaÅ‚ zajechać pod poÅ‚ożone niedaleko ogólniaka przedszkole i zabić wiÄ™cej dzieci. Ale plany pokrzyżowaÅ‚ mu Myrick – stanÄ…Å‚ przy bramie wyjazdowej ze szkoÅ‚y i wycelowaÅ‚ w przedniÄ… szybÄ™ zbliżajÄ…cego siÄ™ pojazdu. Woodham, widzÄ…c lufÄ™ wymierzonÄ… w swojÄ… gÅ‚owÄ™, rozbiÅ‚ samochód. Dyrektor natychmiast podbiegÅ‚ do zabójcy i trzymaÅ‚ go na muszce aż do przyjazdu policji.

* * *

San Ysidro, San Diego, Kalifornia, rok 1984
8 lipca o godzinie 16:00 James Oliver Huberty, czterdziestoletni bezrobotny w wojskowych spodniach i czarnym trykocie, wszedÅ‚ do restauracji McDonald’s i przez nastÄ™pne 77 minutzabijaÅ‚ stoÅ‚ujÄ…cych siÄ™ w Å›rodku klientów. Egzekucja cywilów w San Ysidro na zawsze zmieniÅ‚a sposób dziaÅ‚ania policyjnych jednostek taktycznych.

Pierwszy zjawiÅ‚ siÄ™ na wezwanie funkcjonariusz Miguel Rosario, kompletnie nieprzygotowany do interwencji, ze sÅ‚użbowym rewolwerem przy pasie. ChwilÄ™ później przybyÅ‚a kawaleria, jednakże na skutek obowiÄ…zujÄ…cych wówczas regulacji, zabraniajÄ…cych policyjnym oddziaÅ‚om uderzeniowym otwierać ogieÅ„ bez zatwierdzenia ataku przez dowódcÄ™, operatorzy SWAT stali bezczynnie przed restauracjÄ… i czekali na swojego pryncypaÅ‚a, który utknÄ…Å‚ gdzieÅ› w korku po drodze. Dojazd zajÄ…Å‚ mu dobre pół godziny. Gdy w koÅ„cu dotarÅ‚ na miejsce rzezi, byÅ‚o praktycznie po wszystkim. Czynnikiem utrudniajÄ…cym dziaÅ‚ania byÅ‚a dodatkowo konstrukcja budynku. Terrorysta zajmowaÅ‚ obiekt, który podczas budowy podwyższono o ponad metr na specjalnym wspornikowym murze biegnÄ…cym wzdÅ‚uż trzech stron baru. W rezultacie ekipa ratunkowa dysponowaÅ‚a ograniczonÄ… widocznoÅ›ciÄ… – w odróżnieniu od zabójcy, który miaÅ‚ idealny oglÄ…d sytuacji na zewnÄ…trz.

Huberty zostaÅ‚ ostatecznie powalony przez policyjnego snajpera. ZdążyÅ‚ zamordować dwadzieÅ›cia jeden osób (w tym piÄ™cioro dzieci), a zranić dziewiÄ™tnaÅ›cie. Szaleniec dÅ‚ugo wybieraÅ‚ punkt na mapie – pierwotnie chciaÅ‚ uderzyć na poczcie, potem w supermarkecie. Koniec koÅ„ców, wybraÅ‚ McDonalda, gdzie nie napotkaÅ‚ żadnego oporu ze strony bezbronnych klientów. Formalnie i w teorii w 1984 roku na terenie hrabstwa San Diego można byÅ‚o nosić broÅ„ ukrytÄ… po otrzymaniu zezwolenia, realnie – otrzymanie takiego zezwolenia graniczyÅ‚o z cudem (hrabstwo San Diego to jurysdykcja typu no-issue).

* * *

Rynek miejski, Jerozolima, Izrael, rok 1991
O istnieniu tego zamachu w rocznikach statystycznych przypomniaÅ‚ Amerykanom izraelski policjant i kryminolog Abraham Tennenbaum na Å‚amach “Baltimore Sun” (artykuÅ‚ z 26 października 1991 roku) w kontekÅ›cie masakry w teksaÅ„skim Killeen. Oto trzech uzbrojonych w karabiny maszynowe i granaty terrorystów otworzyÅ‚o ogieÅ„ do zgromadzonych na placu w Jerozolimie przechodniów. ZdoÅ‚ali Å›miertelnie postrzelić tylko jednÄ… osobÄ™. Zanim siÄ™ rozkrÄ™cili, padli od kul cywilów pod broniÄ…. Jeden z ocalaÅ‚ych terrorystów wspominaÅ‚ później, że jego ekipa nie miaÅ‚a pojÄ™cia, iż Izraelczycy mogÄ… publicznie nosić ukrytÄ… broÅ„. (Neutralizing the shooter after the first round of shooting could save a lot of innocent lives. A similar case happened a couple of years ago in Jerusalem. Three terrorists carrying automatic weapons and grenades attacked civilians crowded at the city’s densest junction. Only one person was killed, though many were injured. The small number of victims was explained by the quick response of civilians who used their personal handguns against the attackers.)

* * *

Blacksburg, Wirginia, rok 2007
W kwietniu 2007 roku Cho Seung-huim, wyposażony w Walthera P22 oraz Glocka 19, zastrzeliÅ‚ 32 osoby na terenie Politechniki i Uniwersytetu Stanowego Wirginii. Media ochrzciÅ‚y tÄ™ egzekucjÄ™ mianem “Masakry w Virginia Tech”. Morderca zdążyÅ‚ kilkanaÅ›cie razy przeÅ‚adować broÅ„ zanim skoÅ„czyÅ‚.

Rok wcześniej Todd Gilbert, członek stanowej legislatury, przedłożył w parlamencie kontrowersyjny projekt, zabraniający publicznym uczelniom zakazywania studentom wnoszenia na teren uniwersyteckiego kampusu broni palnej. Władze VT głośno oprotestowały ustawę, która wkrótce potem przepadła w głosowaniu. Profesor Larry Hincker z ulgą przyjął kasację uchwały, twierdząc, że

Społeczność akademicka docenia zdecydowane działania władz uczelni. Pomogą one przebywającym na terenie uniwersytetu rodzicom, studentom i pracownikom czuć się bezpiecznie.

[The university community is appreciative of the General Assembly’s actions because this will help parents, students, faculty and visitors feel safe on our campus.]

Cho Seung-huim nie szukał nikogo konkretnego, po prostu parł przed siebie i strzelał. Prócz studentów, wśród ofiar byli także wykładowcy: nauczycielka francuskiego Jocelyne Couture-Nowak (żona polskiego naukowca prof. Jerzego Nowaka), wykładowca języków obcych i literatury Jamie Bishop, wykładowca inżynierii budowlanej i środowiskowej G.V. Loganathan, profesor inżynierii Kevin Granata.

Podczas egzekucji, jak to potem relacjonowaÅ‚y media, “wyjÄ…tkowym poÅ›wiÄ™ceniem” wykazaÅ‚ siÄ™ pochodzÄ…cy z Rumunii profesor Liviu Librescu, który wÅ‚asnym ciaÅ‚em zablokowaÅ‚ wejÅ›cie do auli wykÅ‚adowej, aby studenci mogli uciec przez okna. Napastnik strzeliÅ‚ w koÅ„cu do niego przez zamkniÄ™te drzwi. Wyczyn profesora upamiÄ™tniÅ‚y wszystkie Å›wiatowe serwisy informacyjne i agencje prasowe. Niestety na terenie Uniwersytetu obowiÄ…zywaÅ‚ caÅ‚kowity zakaz posiadania, noszenia i przechowywania broni palnej zarówno przez studentów, goÅ›ci z zewnÄ…trz, jak i pracowników uczelni, dlatego profesor z Rumunii jedyne, co mógÅ‚ zrobić, to w akcie desperacji blokować drzwi; użycie broni w celu zabicia psychopaty nie wchodziÅ‚o w rachubÄ™.

* * *

Miami, Floryda, rok 1982
Na godzinę przed incydentem Carl Robert Brown, żołnierz amerykańskiej marynarki wojennej zwolniony ze służby z honorami, w cywilu nauczyciel historii, odwiedził 10-letniego syna i spytał, czy nie zechciałby on dołączyć do tatusia, który tamtego dnia zamierzał zabić wielu ludzi, a przejażdżkę po mieście zakończyć wizytą w pobliskim ogólniaku Hialeah Junior. Nie wiadomo, jakiej odpowiedzi udzielił na to pytanie dzieciak, niemniej w swoją ostatnią podróż Brown udał się samotnie.

OkoÅ‚o godziny jedenastej czasu lokalnego podjechaÅ‚ na rowerze pod sklep spawalniczy Boba Moore’a ze zwieszonym z pleców na pasku Mossbergiem 500. Niemal natychmiast po wejÅ›ciu do Å›rodka zaczÄ…Å‚ strzelać, wykrzykujÄ…c do masakrowanych klientów, że odeÅ›le ich wszystkich do Niemiec. W sumie zabiÅ‚ osiem osób, zraniÅ‚ zaÅ› trzy, które jakimÅ› cudem zdoÅ‚aÅ‚y wybiec ze sklepu na ulicÄ™ i przeżyć. Nikt nie stawiaÅ‚ oporu, nikt nie odpowiedziaÅ‚ ogniem. Brown spokojnie przeÅ‚adowaÅ‚ strzelbÄ™, wyszedÅ‚ z budynku, wsiadÅ‚ na rower i popedaÅ‚owaÅ‚ w stronÄ™ ogólniaka, gdzie planowaÅ‚ dokoÅ„czyć dzieÅ‚a zniszczenia. Åšwiadkowie wspominali, że jak na kogoÅ›, kto przed chwilÄ… dokonaÅ‚ masowego mordu, wyglÄ…daÅ‚ na wyluzowanego.

Na nieszczęście dla Browna o egzekucji usÅ‚yszaÅ‚ Mark Kram, pracownik pobliskiego sklepu z narzÄ™dziami. Nie zastanawiaÅ‚ siÄ™ dÅ‚ugo: chwyciÅ‚ rewolwer, wskoczyÅ‚ do auta i ruszyÅ‚ w pogoÅ„ za mordercÄ…. Po drodze zdążyÅ‚ jeszcze zgarnąć z ulicy kumpla, Ernesta Hammetta. Obydwaj dopadli Browna sześć przecznic dalej, niedaleko Portu lotniczego Miami. Zgodnie z tym, co później zeznaÅ‚ Kram, najpierw oddaÅ‚ strzaÅ‚ ostrzegawczy w kierunku zabójcy – tyle że zamiast ostrzec, kula trafiÅ‚a go w plecy. Rozjuszony wojak nawróciÅ‚ rowerem i wymierzyÅ‚ strzelbÄ™ w swoich przeÅ›ladowców, lecz oni byli szybsi: wbiegli na niego, wpychajÄ…c z caÅ‚ych siÅ‚ na betonowy sÅ‚up. Brown zwaliÅ‚ siÄ™ z roweru i po chwili umarÅ‚. W kieszeniach miaÅ‚ jeszcze dwadzieÅ›cia nabojów.

Kram został niebawem przez miejscowych okrzyknięty bohaterem. Nie postawiono mu żadnych zarzutów. Ówczesna prokurator, Janet Reno, zaraz po zapoznaniu się z dokumentacją sprawy sporządzoną przez policję orzekła, iż mężczyzna działał w obronie własnej i tylko dzięki jego błyskawicznej interwencji udało się zapobiec nieporównywalnie większej tragedii.

* * *

Kenilworth, przedmieścia Kapsztadu, RPA, rok 1993
Pewnego niedzielnego wieczoru czterech zaopatrzonych w broÅ„ maszynowÄ… (karabiny R4 używane przez siÅ‚y zbrojne RPA) i granaty M26 żoÅ‚nierzy militarnego skrzydÅ‚a Kongresu PanafrykaÅ„skiego, nazywajÄ…cych siebie ArmiÄ… Wyzwolenia Ludu Azanii (The Azanian People’s Liberation Army) wpadÅ‚o do KoÅ›cioÅ‚a pod wezwaniem Åšw. Jakuba. Ich celem byÅ‚o zamordowanie jak najwiÄ™kszej liczby zgromadzonych w Å›rodku wiernych, a znajdowaÅ‚o siÄ™ tam wtedy prawie tysiÄ…c czterystu ludzi. Å»eby dopeÅ‚nić dzieÅ‚a zniszczenia, zamierzali obrzucić gmach koÅ›cioÅ‚a koktajlami MoÅ‚otowa i spalić budynek na popiół. Ostatecznie zabili 11 osób, ranili 58, po czym… uciekli w popÅ‚ochu.

Powodem nagłego odwrotu zamachowców był cywil, Charl van Wyk, który wyjął rewolwer i ranił jednego z napastników. Wystarczyło kilka nieszczególnie precyzyjnych salw z drugiej strony barykady, żeby odwrócić wszystko o 180 stopni i pokrzyżować plany morderców.Jeden strzał jest czasami tym, co robi różnicę między życiem a śmiercią. Ale ktoś musi mieć broń, żeby ten strzał oddać.

Skromny misjonarz napisaÅ‚ książkÄ™ upamiÄ™tniajÄ…cÄ… tamte wydarzenia – “Shooting Back”; nieco wczeÅ›niej w 2004 roku zaÅ‚ożyÅ‚ organizacjÄ™ dziaÅ‚ajÄ…cÄ… na rzecz upowszechnienia broni palnej wÅ›ród cywilów w RPA (Gun Owners of South Africa/GOSA):
* * *

National Shooting Club w Santa Clara, Kalifornia, rok 1999
Zegary wskazywaÅ‚y dwunastÄ… w poÅ‚udnie, gdy ubrany na czarno Richard Gable Stevens, lat 21, po raz pierwszy przekroczyÅ‚ próg strzelnicy w Santa Clara. KilkanaÅ›cie minut spÄ™dziÅ‚ rozglÄ…dajÄ…c siÄ™ za broniÄ…, którÄ… mógÅ‚by wypożyczyć. Jego uwagÄ™ przykuÅ‚ jeden konkretny egzemplarz – Colt Sporter kaliber 9 mm z 32-nabojowym magazynkiem. Obejrzawszy karabin, oddaÅ‚ go obsÅ‚udze, po czym wyszedÅ‚ bez sÅ‚owa.

Wrócił jeszcze tego samego dnia, pod wieczór, gdy ostatni pracownicy zamykali już strzelnicę i przylegający do niej sklep. Wypożyczył Colta Sportera, kupił dwa pudełka amunicji i poinformowany przez personel, że do zamknięcia pozostało niewiele ponad pół godziny, udał się na stanowisko strzeleckie. Oprócz niego wewnątrz znajdowały się trzy osoby: kasjerka, sprzątacz oraz młody instruktor z ukrytym w kaburze pod koszulą Glockiem (dziewięć nabojów grzybkujących w magazynku i jeden w komorze, co jak się później okazało, miało kluczowe znaczenie dla przebiegu wypadków).

“RÄ™ce do góry albo wam Å‚by upierdolÄ™!” – krzyknÄ…Å‚ Stevens do pracowników stojÄ…cych przy kasie. Potem spytaÅ‚, czy sÄ… uzbrojeni. Zaprzeczyli. Stevens wpadÅ‚ w furiÄ™. Gdy skoÅ„czyÅ‚ dziurawić sufit, podniósÅ‚ sÅ‚uchawkÄ™ telefonu i zadzwoniÅ‚ do matki. PowiedziaÅ‚, że jÄ… kocha, co zabrzmiaÅ‚o jak pożegnanie. RozÅ‚Ä…czyÅ‚ siÄ™ i ruchem broni wskazaÅ‚ na drzwi wyjÅ›ciowe na parking przed budynkiem. SzedÅ‚ tyÅ‚em w taki sposób, żeby przez caÅ‚y czas mieć na celowniku trójkÄ™ zakÅ‚adników. Mężczyzna z Glockiem ustawiÅ‚ siÄ™ na przedzie.

Skręcili za róg. W tym momencie Stevens ujawnił swoje zamiary, oznajmiając bez emocji, że wszystkich zabije. Kiedy na sekundę obejrzał się za siebie, instruktor błyskawicznie sięgnął po pistolet i wygarnął do niego dwukrotnie, trafiając w ramię i klatkę piersiową. Niedoszły morderca runął na glebę i w takiej pozycji doczekał do przyjazdu policji.

Stevens planował kontynuować zabijanie w innym miejscu. W należącym do niego samochodzie zaparkowanym nieopodal strzelnicy policja znalazła szczegółowy grafik dnia. Po wrzuceniu ciał pracowników do kontenera na śmieci, jego następnym celem miał być klub nocny The Usual, gdzie swego czasu pracował jako wykidajło.

Relacja z wydarzeń w formie wspomnień nieustraszonego cywila do poczytania tu.

* * *

Salt Lake City, Utah, rok 2012
News, który oczywiÅ›cie nie przebiÅ‚ siÄ™ do ogólnokrajowych mediów; puÅ›cili go tylko w regionalnych. Krótko: jakiÅ› wariat wszedÅ‚ do spożywczaka, kupiÅ‚ nóż i dosÅ‚ownie po chwili zaczÄ…Å‚ atakować przypadkowych klientów, dźgajÄ…c ich bez opamiÄ™tania. Dwie osoby zostaÅ‚y ciężko ranne – jedna w klatkÄ™ piersiowÄ…, druga w gÅ‚owÄ™. Zanim psychol dopadÅ‚ do kolejnej, atak powstrzymaÅ‚ anonimowy cywil. WyciÄ…gnÄ…Å‚ broÅ„ i wymierzyÅ‚ w furiata, ostrzegajÄ…c, że jeÅ›li nie odÅ‚oży noża, zabije go. Gość posÅ‚uchaÅ‚. W tym momencie pozostali klienci dopadli do niego i obezwÅ‚adnili.

* * *

Szkoła The Mercaz HaRav, Jerozolima, Izrael, rok 2008
Alaa Abu Dhein, Palestyńczyk, lat 26, działał sam. Wszedł do budynku szkoły niosąc pudło, w którym ukrył samoczynną wersją AK-47 i zapas magazynków. Szacuje się, że w ciągu 20 minut wystrzelił 500-600 nabojów, zabijając 8 osób i raniąc 11. Zginął od kul Yitzchaka Dadona, cywila, studenta, który wybiegł z uczelni, wspiął się na dach sąsiedniego budynku i dwoma precyzyjnymi strzałami ze swojego prywatnego karabinu zdjął napastnika:

WyÅ‚oniÅ‚ siÄ™ z biblioteki, siekajÄ…c na wszystkie strony z automatu. Gdy zbliżyÅ‚ siÄ™ do wyjÅ›cia, strzeliÅ‚em mu dwa razy w gÅ‚owÄ™. [He came out of the library spraying automatic fire… the terrorist came to the entrance and I shot him twice in the head.]

* * *

Uniwersytet Teksański, Austin, rok 1966
Historia, którą zna na pamięć chyba każdy Amerykanin, a już z pewnością każdy rodowity Teksańczyk. W 1966 roku Charles Whitman zabił 14 osób, a 38 ranił, strzelając z wieży uniwersyteckiej z karabinu z zamontowanym celownikiem optycznym. Wcześniej zamordował swoją matkę oraz żonę. Zginął od kuli policjanta, Houstona McCoya.

O czym siÄ™ niestety czÄ™sto zapomina, to fakt, że oprócz gliniarzy, którzy wbiegli na dwudzieste ósme piÄ™tro wieży Uniwersytetu TeksaÅ„skiego, wÅ›ród interweniujÄ…cych byÅ‚ także Allen Crum. Za mÅ‚odu sÅ‚użyÅ‚ w armii, w siÅ‚ach powietrznych, jako operator karabinu maszynowego, przy czym w życiu nie wystrzeliÅ‚ ani jednego naboju. W dniu masakry Crum byÅ‚ czterdziestoletnim pracownikiem uniwerku, wyglÄ…daÅ‚ jak dorabiajÄ…cy do emerytury ochroniarz supermarketu – nadwaga, Å‚ysina, twarz niepodobna do nikogo. Ostatecznie jednak to on tamtego feralnego popoÅ‚udnia pomagaÅ‚ policji oczyÅ›cić chodnik ze spanikowanych przechodniów, to on uratowaÅ‚ życie mÅ‚odego chÅ‚opca, wreszcie to on chwyciÅ‚ za stary karabin i ruszyÅ‚ razem z funkcjonariuszami na szczyt wieży ubić Whitmana. Na miejscu oddaÅ‚ strzaÅ‚, który odwróciÅ‚ uwagÄ™ zamachowca (inna wersja mówi, że broÅ„ mu niechcÄ…cy wypaliÅ‚a), dziÄ™ki czemu pozostali mężczyźni dopadli go i zabili. Crum nie byÅ‚ jednak jedynym, który zÅ‚apaÅ‚ za broÅ„ i pomagaÅ‚ policji.

Ramiro Martinez, jeden z trójki gliniarzy interweniujących wówczas na wieży, podziękował później za pomoc wszystkim cywilom. W swojej biografii pisał o ogromnym szacunku, jakim darzy przechodniów, którzy sięgnęli wtedy po broń i oddając strzały w kierunku mordercy maksymalnie utrudnili mu celowanie:

Miasto Austin i cały stan stan Teksas powinni być im dozgonnie wdzięczni, bo tamtego dnia uratowali wiele żyć.

Cytowany urywek pochodzi z książki “Deadly Force: Firearms and American Law Enforcement”:

txtWydawana na Uniwersytecie TeksaÅ„skim gazeta studencka “The Daily Texan” w czterdziestÄ… rocznicÄ™ wydarzeÅ„ z Austin opublikowaÅ‚a artykuÅ‚ ze wspomnieniami uczestników owej strzelaniny (niestety nie mogÄ™ zlokalizować źródÅ‚a). JednÄ… z moich ulubionych historii byÅ‚a opowieść o profesorze, który bez przerwy strzelaÅ‚ w stronÄ™ Whitmana z okna swojego gabinetu, podczas gdy inni pracownicy uczelni Å‚adowali mu amunicjÄ™ do karabinu. W zegarze na szczycie wieży byÅ‚o tyle dziur po kulach, że musieli później wymienić caÅ‚Ä… konstrukcjÄ™. Whitman wiÄ™kszość swoich ofiar trafiÅ‚ w pierwszych kilku minutach od rozpoczÄ™cia masakry, kiedy nikt w okolicy nie miaÅ‚ jeszcze bladego pojÄ™cia, co siÄ™ dzieje. Gdy do akcji wÅ‚Ä…czyli siÄ™ uzbrojeni cywile, zasypujÄ…c czubek wieży gradem pocisków ze swoich prywatnych karabinów, licznik body count wyhamowaÅ‚.

Sposób, w jaki Whitman dokończył żywota, powinien posłużyć za materiał na film propagandowy dla NRA. To w gruncie rzeczy heroiczna opowieść o zwykłych ludziach uzbrojonych w zwykłą broń, którzy przez półtorej godziny stawiali czoła zdeterminowanemu szaleńcowi.

* * *

Restauracje Denny’s, Houston, Texas, rok 2013
Jak donoszÄ… media z Houston – napastników byÅ‚o w sumie szeÅ›ciu, mieli broÅ„ palnÄ….Jednym z okradanych klientów byÅ‚ mąż kobiety, która zostaÅ‚a później głównÄ… bohaterkÄ… dnia. W momencie gdy wychodziÅ‚a z toalety, zobaczyÅ‚a go na ziemi, otoczonego przez zÅ‚odziei. Bez namysÅ‚u siÄ™gnęła do torebki po pistolet i oddaÅ‚a kilka strzałów w ich kierunku. Nie wiadomo, ile dokÅ‚adnie wystrzeliÅ‚a nabojów, nie wiadomo, czy celowaÅ‚a tak żeby zabić i chybiÅ‚a czy specjalnie mierzyÅ‚a obok, w każdym razie przestÄ™pcy zwiali z restauracji z ukradzionymi fantami. Policja znalazÅ‚a później parÄ™ dziur po kulach w zaparkowanych na zewnÄ…trz autach. Nikt nie zostaÅ‚ ranny. Åšwiadkowie podkreÅ›lali, że kobieta uratowaÅ‚a swojemu mężowi życie tÄ… interwencjÄ….

Mimo iż sprawa z Houston nie podpada pod klasycznÄ… sytuacjÄ™ typu “mass shooting”, to Å‚adnie pokazuje, jakim niebezpiecznym absurdem jest ustawowe, czysto arbitralne ograniczanie pojemnoÅ›ci magazynków. Gdyby do opisanej wyżej sytuacji doszÅ‚o w Nowym Jorku, kobieta stanęłaby naprzeciwko szeÅ›ciu mężczyzn, majÄ…c pod rÄ™kÄ… pistolet z raptem siedmioma nabojami (takie limity nakÅ‚ada pakiet regulacyjny znany jako NY SAFE Act, jest to akronim od The New York Secure Ammunition and Firearms Enforcement Act). I nawet gdyby rabusie przestrzegali prawa co do litery i nie przynieÅ›li ze sobÄ… dodatkowych magazynków, dysponowaliby przewagÄ… ognia 42 do 7.

* * *

Washington Navy Yard, Waszyngton DC, rok 2013
To już drugi obiekt wojskowy na tej liście. Jakiś czas temu dyrektor FBI James Comey ujawnił szczegóły rzucające więcej światła na przebieg wydarzeń w budynku dawnej stoczni marynarki wojennej.

Aaron Alexis bardzo dobrze znał wnętrze gmachu 197, a co najważniejsze, potrafił przewidzieć, ilu strażników pod bronią może napotkać na swojej drodze. Jak się później okazało, napotkał tylko jednego, ale o tym za chwilę. Wrześniowa masakra nie była zatem jego pierwszą wizytą w budynku marynarki, wcześniej wykonywał tam prace dla jednego z podwykonawców, zajmując się konserwacją wewnętrznej sieci komputerowej bazy, miał więc sporo czasu na rekonesans i zaplanowanie ataku (Before Monday, Alexis had been working on a server refresh project in Building 197, and that would require movement and access throughout the building).

Na teren placówki wjechaÅ‚ samochodem po uprzednim okazaniu przepustki. MiaÅ‚ przy sobie torbÄ™, w której ukryÅ‚ rozÅ‚ożonÄ… na części strzelbÄ™ ze spiÅ‚owanÄ… kolbÄ… (Remington 870). W Å‚azience na czwartym piÄ™trze zÅ‚ożyÅ‚ broÅ„ do kupy i bez zbÄ™dnej zwÅ‚oki rozpoczÄ…Å‚ strzelaninÄ™. WaliÅ‚ na oÅ›lep w tym sensie, że nie interesowaÅ‚a go żadna konkretna grupa osób. Comey powiedziaÅ‚, że Alexis po prostu “wÄ™drowaÅ‚ korytarzami, polujÄ…c na ludzi” (He was wandering the halls and hunting people to shoot).

Konfrontacja w Navy Yard bezlitoÅ›nie obnażyÅ‚a jaÅ‚owość niektórych propozycji wysuwanych przez kierownictwo NRA, zwÅ‚aszcza tych dotyczÄ…cych rozstawiania wszÄ™dzie uzbrojonej i umundurowanej ochrony. W pewnym momencie zamachowiec natknÄ…Å‚ siÄ™ bowiem na ochroniarza, Richarda Ridgella, 52 lata (z czego osiemnaÅ›cie spÄ™dziÅ‚ w mundurze policji stanowej Maryland). Ridgell jako jeden z niewielu pracowników Navy Yard miaÅ‚ pozwolenie na noszenie broni w obrÄ™bie gmachu, o czym Alexis doskonale wiedziaÅ‚. Zabiwszy strażnika, zabraÅ‚ mu BerettÄ™ razem z zapasowÄ… amunicjÄ… i gdy wystrzeliÅ‚ ostatni nabój z Remingtona, kontynuowaÅ‚ “polowanie” przy użyciu zdobycznego pistoletu.

Media donosiły również, że bardzo szybko pojawił się oddział SWAT w pełnej gotowości bojowej, ale nie interweniował, bo dostał rozkaz wycofania się z miejsca zdarzenia:

MyÅ›lÄ™, że nie bÄ™dzie przesadÄ…, jeÅ›li powiem, iż mogliÅ›my uratować parÄ™ osób wiÄ™cej, gdyby zezwolono nam na interwencjÄ™. [I don’t think it’s a far stretch to say that some lives may have been saved if we were allowed to intervene.]

Nie obyÅ‚o siÄ™ też bez tradycyjnych przekrÄ™tów. Zanim go edytowano, oryginalny akapit z reportażu “Daily Mail Online” pojawiÅ‚ siÄ™ w wielu relacjach medialnych i kopiowany byÅ‚ przez blogerów. NiedÅ‚ugo potem zostaÅ‚ jednak zredagowany i w konsekwencji z finalnego tekstu wyleciaÅ‚y wszystkie nacechowane pozytywnie fragmenty o broni palnej:

statement of a concealed carry permit holder

Na zakończenie jeszcze krótki wywiad z ojcem jednego z żołnierzy, który w dniu strzelaniny przebywał w Navy Yard:

Mój syn byÅ‚ wczoraj w koszarach na terenie stoczni. Å»oÅ‚nierze mieli przy sobie broÅ„, ale bez amunicji. “ByliÅ›my szkoleni na wypadek takich sytuacji” – mówili. “GdybyÅ›my mieli naÅ‚adowanÄ… broÅ„, wyczyÅ›cilibyÅ›my ten budynek. Do tego czasu zginęły tylko trzy osoby. MogliÅ›my uratować resztÄ™.”

[My son was at Marine Barracks – at the Navy Yard yesterday – and they had weapons with them, but they didn’t have ammunition. And they said, ‘We were trained, and if we had the ammunition, we could’ve cleared that building.’ Only three people had been shot at that time, and they could’ve stopped the rest of it.]

Podsumujmy: żoÅ‚nierze gotowi do interwencji po usÅ‚yszeniu pierwszych strzałów – rozbrojeni, cywile/pracownicy gotowi do odstrzelenia zabójcy – rozbrojeni, oddziaÅ‚ SWAT przyjeżdża, po czym dostaje polecenie wycofania siÄ™. Ale wiadomo – broÅ„ to zÅ‚o.

AKTUALIZACJA 21/09/2015

Kilka przykładów cywilnych interwencji z ostatnich dwóch lat, dzięki którym udało się powstrzymać w zarodku potencjalnie zabójczy atak w przestrzeni publicznej:

Darby, Pensylwania, 2014
Było.

Chicago, Illinois, 2015
Kierowca taksówki wyciąga broń i sześciokrotnie otwiera ogień w stronę mężczyzny, ostrzeliwującego grupkę przechodniów idących chodnikiem. Zero ofiar po stronie cywilów, napastnik zostaje poważnie ranny, jedna z kul grzęźnie w dolnych partiach jego pleców.

Chicago, Illinois, 2014
Żołnierz na przepustce powala dwoma strzałami z prywatnego pistoletu mężczyznę atakującego ludzi wychodzących z imprezy. Jedna kobieta zostaje niegroźnie ranna.

Rockdale, Georgia, 2015
Wariat wpada do monopolowego i zabija właściciela oraz jednego z klientów. Inny klient sięga po broń i odpowiada ogniem, zmuszając strzelca do ucieczki. Po obejrzeniu nagrania z kamery policja nie ma wątpliwości, że uzbrojony cywil zapobiegł większej masakrze. Na konferencji prasowej szeryf hrabstwa, Eric Levett, mówi:

Uważam, że gdyby pan Scott nie wyjął broni i nie strzelił do podejrzanego, mielibyśmy więcej ofiar. Napastnik nie troszczył się zbytnio o to, do kogo celuje tak długo, dopóki ktoś nie wycelował w jego kierunku. W mojej opinii pan Scott uratował innych ludzi przebywających akurat w tym sklepie.

[I believe that if Mr. Scott did not return fire at the suspect then more of those customers would have hit by a gun. It didn’t appear that he cared who he shot or where he was shooting until someone was shooting back at him. So in my opinion he saved other lives in that store.]

Filadelfia, Pensylwania, 2015
Awantura w salonie fryzjerskim, rozlegają się odgłosy wystrzałów. Jeden z przechodniów reaguje i wchodzi do środka z prywatną bronią w pogotowiu. Przewidując rozwój wypadków, strzela furiatowi prosto w klatkę piersiową, po czym zgłasza się na komisariat. Zdaniem kapitana policji, Franka Llewellyna, swoją zdecydowaną postawą mężczyzna udaremnił masowy mord:

Osoba, która ruszyła z pomocą, nosiła broń legalnie, zareagowała na zagrożenie i, jak sądzę, uratowała wielu ludzi.

[The person who responded was a legal gun permit carrier. He responded and I guess he saved a lot of people in there.]

New Holland, Południowa Karolina, 2015
Dwóch strażaków posiadających zezwolenie na noszenie broni w ukryciu neutralizuje aktywnego strzelca na parkingu przed budynkiem straży pożarnej.

Boiling Springs, Karolina Południowa, 2012
Było.

AKTUALIZACJA 09/02/2016

Agenci federalni aresztowali 21-letniego mieszkańca Michigan, Khalila Abu-Rayyana, który deklarował w mediach społecznościowych poparcie dla Państwa Islamskiego i w hołdzie dla nich planował dokonać masowego morderstwa w jednym z kościołów w Detroit. Oto jak ów zwolennik czarnej flagi racjonalizował wybór akurat tego konkretnego celu (za aktem oskarżenia [link]):

Jest to miejsce ogólnodostępne, uczęszcza tam wielu ludzi i nikt nie może wnosić do środka broni palnej. Nagłośniliby to na cały kraj. Wszyscy by się dowiedzieli.

[It’s easy, and a lot of people go there. Plus people are not allowed to carry guns in church. Plus it would make the news. Everybody would’ve heard.]

AKTUALIZACJA 25/03/2016

Shlomo Aharonisky

Lista zwieÅ„czonych fiaskiem ataków terrorystycznych powstrzymanych przez uzbrojonych izraelskich cywilów w 2002 roku (na podstawie felietonu Johna Lotta dla “USA Today”):

Efrat, Dystrykt Judeii i Samarii, 2002
Podczas robienia zakupów w supermarkecie kobieta spostrzega zamachowca usiÅ‚ujÄ…cego zdetonować pas szahida. WyciÄ…ga broÅ„ i zabija go dwoma strzaÅ‚ami w gÅ‚owÄ™ z bliskiej odlegÅ‚oÅ›ci (“The Jerusalem Post”, artykuÅ‚ “Alert Customer Shoots Terrorist in Efrat Supermarket”).

Tel Awiw, 2002
Prywatny ochroniarz ratuje dwieÅ›cie osób, likwidujÄ…c kierowcÄ™ samochodu wypeÅ‚nionego materiaÅ‚ami wybuchowymi, który próbowaÅ‚ wjechać do klubu nocnego (patrz “New York Post”, artykuÅ‚ “Israeli Hero Kills Bomber”).

Lott wspomina o dwóch innych zajściach, co do których nie udało mi się zlokalizować oryginalnych źródeł: sklepikarz eliminuje terrorystę, dźwigającego granaty oraz karabin maszynowy, i anonimowy mężczyzna zabija Palestyńczyka, strzelającego do ludzi na potancowce
_________________
Lepiej być martwym niz czerwonym
 

Sonmi  

Hiper wymiatacz

Pov


Wiek: 29

Do³±czy³a: 30 Lip 2015

   

Wys³any: 2018-12-11, 00:44   

Biały diabeł, Wysiłek doceniam, źródeł na razie nie przeczytam bo w sumie z robotą nie wyrabiam, a fakt, że wciąż się tu udzielam to moja pomyłka, bo potem będę psioczyć, że terminy gonią. Na razie wrzucę sobie w zakładkę i może do tego wrócę, bo w sumie to temat dla mnie ciekawy.
---
A tak kończąc z mojej strony to i tak niech każdy robi to co uważa dla siebie za najlepsze. Ty pakujesz walizki do USA, a ja nie mogę się doczekać zbierania się z powrotem do Polski. Ale to za jakieś 4-5 latek dopiero :zalamany:
 

acoo123  

Mega wymiatacz



ImiÄ™: acoo123

Do³±czy³: 13 Pa¼ 2017

   

Wys³any: 2018-12-11, 10:11   

Nie ma co nawet o tym dyskutować pozwolenie na broń powinno być WSZĘDZIE. Czy to czysto sportowo postrzelania sobie do celów butelek or something czy to do obronienia się przed bandytami złodziejami w domu i tym podobnym.
 

Sonmi  

Hiper wymiatacz

Pov


Wiek: 29

Do³±czy³a: 30 Lip 2015

   

Wys³any: 2018-12-11, 11:54   

Zdobycie pozwolenia kolekcjonerskiego na broń w Polsce nie jest takie trudne. Trzeba tylko znaleźć związek który ci zaufa, trochę podszkoli. Potem test z bezpieczenstwa na policji, test praktyczny i wpada pozwolenie na zakup i posiadanie.
No ale w przypadku użycia w zagrożeniu nikt nie uzna tego jako obrona konieczna...
 

acoo123  

Mega wymiatacz



ImiÄ™: acoo123

Do³±czy³: 13 Pa¼ 2017

   

Wys³any: 2018-12-11, 12:56   

Już nie chodzi o to by kogoś załatwić ale na przykład wystraszyć albo coś a jak dojdzie do nieprzyjemnej sytuacji to się nie wahać. Wystarczy jakaś wiatrówka w domu i jesteś bezpieczny
 

Sonmi  

Hiper wymiatacz

Pov


Wiek: 29

Do³±czy³a: 30 Lip 2015

   

Wys³any: 2018-12-11, 13:04   

acoo123, O wiatrówce pisałam wcześnie. Jak się kupi wiatrówkę w formie repliki za 400+ zł zamiast 100zł to czasem nie idzie tego rozróżnić. A postraszyć można.
 

acoo123  

Mega wymiatacz



ImiÄ™: acoo123

Do³±czy³: 13 Pa¼ 2017

   

Wys³any: 2018-12-11, 13:40   

No dokładnie.Celnie strzelać można się nauczyć szybko więc to jest luz
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com