Autor
Wiadomo
Wysany: 2019-04-17, 20:41 Wybór szkoły
Wysany: 2019-04-17, 21:03 Re: Wybór szkoły
Andi100 napisa/a:
Cześć! Jestem przed wyborem nowej szkoły, gdyż w tym roku kończę 3 Gimnazjum.
Generalnie to mam kłopot z wybraniem szkoły. Obecnie moim hobby są sporty walki, siłownia i dietetyka.
Na początku myślałem o technikum żywieniowym, ale zrezygnowałem pod naporem tego, że ojciec mnie trochę
wyśmiał, że taki kierunek dla faceta oraz, że rynek jest mocno obsadzony przez grouponowych dietetyków, którzy robią
to hurtowo. No i w tych szkołach uczą rzeczy które okazały się nieprawdą. Także to bez sensu.
Potem myślałem o informatyce. Kiedyś interesowałem się dużo komputerami i generalnie technologią.
Teraz raczej sportem. tutaj z pracą jest raczej łatwo, gdyż jest duże zapotrzebowanie na tego typu ludzi w Polsce jak
i za granicą. Tylko nie wiem czy to jest praca dla mnie. Boję się, że mnie to nie będzie interesowało.
Jest także ciekawa fizjoterapia, ale taka praca tylko po studiach i to jeszcze mało płatna na NFZ. A wolałbym jednak
żyć godnie. Generalnie lubię kontakt z ludźmi, łatwo nawiązuję kontakty z ludźmi i lubię im pomagać. Interesuje
mnie także psychologia. W szkole najlepiej uczę się z j.polskiego oraz historii. Chyba mógłbym być jakimś
redaktorem tyle, że ten biznes jest chyba obsadzony przez rodziny szefów. Może i liceum, ale nauka ścisłych takich jak
matematyka czy chemia nie przychodzi mi tak łatwo. A po humanie jest mały zakres. No i po technikum masz jednak ten zawód.
Chciałbym ktoś popisać o tym? Trochę mi pomóc w tym trudnym wyborze i wesprzeć?
Pozdrawiam
Wysany: 2019-04-17, 23:42 Re: Wybór szkoły
kasia_demańska napisa/a:
Andi100 napisa/a:
Cześć! Jestem przed wyborem nowej szkoły, gdyż w tym roku kończę 3 Gimnazjum.
Generalnie to mam kłopot z wybraniem szkoły. Obecnie moim hobby są sporty walki, siłownia i dietetyka.
Na początku myślałem o technikum żywieniowym, ale zrezygnowałem pod naporem tego, że ojciec mnie trochę
wyśmiał, że taki kierunek dla faceta oraz, że rynek jest mocno obsadzony przez grouponowych dietetyków, którzy robią
to hurtowo. No i w tych szkołach uczą rzeczy które okazały się nieprawdą. Także to bez sensu.
Potem myślałem o informatyce. Kiedyś interesowałem się dużo komputerami i generalnie technologią.
Teraz raczej sportem. tutaj z pracą jest raczej łatwo, gdyż jest duże zapotrzebowanie na tego typu ludzi w Polsce jak
i za granicą. Tylko nie wiem czy to jest praca dla mnie. Boję się, że mnie to nie będzie interesowało.
Jest także ciekawa fizjoterapia, ale taka praca tylko po studiach i to jeszcze mało płatna na NFZ. A wolałbym jednak
żyć godnie. Generalnie lubię kontakt z ludźmi, łatwo nawiązuję kontakty z ludźmi i lubię im pomagać. Interesuje
mnie także psychologia. W szkole najlepiej uczę się z j.polskiego oraz historii. Chyba mógłbym być jakimś
redaktorem tyle, że ten biznes jest chyba obsadzony przez rodziny szefów. Może i liceum, ale nauka ścisłych takich jak
matematyka czy chemia nie przychodzi mi tak łatwo. A po humanie jest mały zakres. No i po technikum masz jednak ten zawód.
Chciałbym ktoś popisać o tym? Trochę mi pomóc w tym trudnym wyborze i wesprzeć?
Pozdrawiam
Szej-Hulud napisa/a:
Jeśli chcesz, jak to ładnie ująłeś, "żyć godnie", to najkrótszą drogą jest chyba liceum i profil z rozszerzoną matematyką, fizyka też nie zaszkodzi. Potem 3/3.5 roku studiów na informatyce, z czego pracę możesz zacząć już po drugim roku. Tylko tutaj musisz naprawdę dobrze radzić sobie z matmą, lubić programowanie i interesować się technologiami, bo kariera programisty wymaga ciągłej nauki. Specjalnie pominąłem informatykę w liceum, bo to - z tego co miałem okazję usłyszeć - bardzo podstawowa wiedza, którą łatwo nadrobić. Sam kończyłem mat-fiz-chem i uważam, że najtrudniejszą rzeczą na studiach była matematyka.
Mówi się, że po humanie nie ma pracy. To prawda, ale po kierunkach technicznych bardzo wiele osób i tak ląduje na stanowiskach testerskich lub programistycznych w IT.
Co do sportu, to masz duży popyt na rynku trenerów personalnych. Pracujesz z ludźmi, których na to stać, a to w praktyce daje Ci potencjalne znajomości w wielu branżach. Studiów nie potrzeba, ale na pewno nie zaszkodzą. Nie mam jednak pojęcia, jakie są na nich wymagania.
Pracę w służbie zdrowia i w mediach odradzam, za dużo tam ostatnio wulgarnej, partyjnej polityki. Znam osobiście osobę, której zwolnienia z publicznych mediów domagał się jeden z bardziej rozpoznawalnych ministrów, bo za dużo jej powiedział i nieroztropnie autoryzował tę wypowiedź. Kasa też, jak na stolicę, była słaba. W publicznej służbie zdrowia pod kątem pieniędzy nie jest lepiej. W prywatnej to zależy od miejsca zamieszkania: jako prywatny fizjoterapeuta pewnie byłbyś w stanie zarobić naprawdę zadowalające pieniądze pod warunkiem, że usługi świadczyłbyś w większym mieście, gdzie ludzi byłoby na to stać.
Przy kierunkach humanistycznych nie pomogę. Wiem tylko, że jeszcze nie tak dawno dobrym pomysłem było zrobienie jakiejś filologii, żeby potem iść do korporacji albo na tłumacza przysięgłego. Czy to nadal dobry pomysł, nie wiem.
Ogólnie zastanów się, czy technikum ma dla Ciebie sens. Tytuł technika nie gwarantuje Ci dobrej pracy na start (nic jej nie gwarantuje), a uzyskanie go zmusza do podziału czasu na przedmioty ogólnokształcące i zawodowe, co prawdopodobnie odbije się na wyniku Twojej matury. Poza tym technikum trwa o rok dłużej. Niby nic, ale kiedyś możesz sobie pluć w brodę, że zmarnowałeś rok. Poza tym wyuczony zawód jest dzisiaj wart wiele mniej niż kilkadziesiąt lat temu.