Podstawową zasadą jest odpowiedni ubiór. Mocne buty, długie spodnie, długie rękawy, nakrycie głowy, włosy związane. Jak najmniej gołej skóry. Skarpetki nakładać na spodnie. Ograniczać sikanie w lesie do minimum, pilnować żeby roślinność nie dotykała miejsc intymnych, jeśli jest się kobietą fajnie jest mieć lejek do sikania na stojąco. Pozostałe fragmenty gołego ciała spryskać repelentem najlepiej ze środkiem DEET. Ubranie można prysnąć środkiem z permetryną - tylko nie w lesie, a przed wyjściem (aby nie zatruwać środowiska).
Oczywiście czasem latem jest tak gorąco że to zbrodnia kazać człowiekowi chodzić w długim odzieniu... Ale wciąż lepiej wybrać zabudowane buty. Nagie części ciała prysnąć repelentem, unikać wtedy gęstszych zarośli (oprócz ryzyka złapania kleszcza możemy się też poranić). Jeżeli odpoczywamy w lesie czy na łące to nie siadamy w gęstych krzakach, i nie wprost na trawie tylko lepiej przynieść sobie koc, bluzkę schować do spodni.
Po powrocie do domu obejrzeć dokładnie ciało i DOKŁADNIE SIĘ UMYĆ. Włosy też. Swoją drogą kleszcza można wszędzie przeoczyć ale najbardziej na głowie, więc warto wziąć na serio to nakrycie głowy i spinanie włosów. Dokładnie obmacać się też w okolicy genitaliów, jakkolwiek by to nie brzmiało. Jeśli złapiemy kleszcza, należy go wyjąć pęsetą albo specjalnym przyrządem do wyciągania kleszczy do kupienia w aptece lub drogerii. Fajną tanią opcją są specjalne plastikowe karty. Należy wyciągać w górę, pod kątem dobranym tak żeby nie wyginać aparatu gębowego. Jeśli aparat gębowy nie zostanie usunięty razem z kleszczem, należy iść do lekarza. Nie smarować niczym kleszcza, nie przypalać, nie pryskać, bo wtedy rzyga. Po prostu wyjąć go. Odkazić i obserwować ranę.
Ja spędzam w gąszczu jakąś 1/3 życia i nigdy nie miałam kleszcza. Niektórych kleszcze po prostu nie lubią, więc ja nie zabezpieczam się tak ortodoksyjnie. Są i tacy, którzy kleszcza nie złapią chyba tylko wtedy, kiedy założą kombinezon astronauty. Ale to są chyba wszystkie rzeczy, które można zrobić aby takiemu wypadkowi zapobiec. Po wyrwaniu kleszcza warto go zostawić i później badać w kierunku patogenów. Na kleszczowe zapalenie mózgu można się zaszczepić.
_________________
If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye
Temporarily online