Edukacja seksualna to temat rzeka. Moim zdaniem to, że jakieś tam dzieci się mogłyby podśmiechiwać, nie jest argumentem który by przemawiał za jej niewprowadzaniem. Zresztą - gdyby społeczeństwo było otwarte i edukowało od młodych lat swoje dzieci, nie byłoby to nic śmiesznego dla nich tylko ot fakty na temat dorosłego (!) życia. Co rodzice robią: budują aurę tajemniczości wokół sfery damsko-męskiej, o seksie nie powiedzą ani słowa, bo przecież dzieci przylatują z bocianami ALE jednocześnie nagabują swoje córki od podstawówki "no kiedy w końcu jakiegoś kawalera przyprowadzisz
" (albo panienkę w przypadku syna). Więc to oni uczą dzieci tych podśmiechujek. To oni wywierają presję na dzieciach, aby znajdowały sympatie, ale z jakiegoś powodu oczekują że to będzie tylko takie chodzenie, nie ogarniają, że dojrzewające nastolatki czują popęd seksualny i to oczywiste, że mając okazję, a nie wiedząc nic o konsekwencjach - szybciutko wcielają fantazje w życie. To kosmiczny mit, że edukacja miałaby obniżać wiek inicjacji seksualnej, założenia są całkiem odwrotne. Przerzucanie odpowiedzialności dzielenia się fundamentalną dla każdego człowieka wiedzą na rodziców mogłoby mieć sens, gdyby nie fakt, że większość dorosłych ma braki w tym temacie, a często są to ludzie nie widzący różnicy między seksualnością a seksualizacją (i często właśnie seksualizujący dzieci).
a_leksandraa24, przestań się nakręcać. Prawdopodobnie NIE jesteś w ciąży. Tak jak ci pisałyśmy zrobisz test jeśli miesiączka nie przyjdzie na czas. A zanim kolejny raz pójdziesz z facetem do łóżka dobrze się zastanów, idź do ginekologa, dowiedz się wszystkiego, a najlepiej po prostu wstrzymaj się, bo jesteś jeszcze dosyć niedojrzała. Fajnie, jeśli jest między wami fajna chemia, jeśli się kochacie - super. Ale moim skromnym zdaniem to nie wystarczy żeby uprawiać seks. Ważna jest świadomość WSZYSTKICH konsekwencji, nie tylko fizycznych ale też tych psychologicznych. Osobiście uważam że decyzja rozpoczęcia współżycia, czy to z pierwszym czy to z kolejnym partnerem, powinna być zawsze przemyślana. Człowiek jest wtedy o wiele spokojniejszy i oszczędza sobie tego typu sytuacji. Możecie poznawać swoje ciała i sprawiać sobie przyjemność na wiele sposobów. Zauważ, że jesteś w o wiele lepszym położeniu jeśli:
- Dobrze znasz osobę z którą idziesz do łóżka, a najlepiej darzysz ją jakimś uczuciem (ono po seksie prędzej czy później i tak się pojawia, szczególnie u dziewczyn, dlatego niezobowiązujące relacje seksualne mogą zarysować psychikę)
- Macie przedyskutowany ten temat, schemat postępowania w przypadku wpadki, wasze wzajemne oczekiwania - to mit że "to się robi, a się o tym nie rozmawia". Jeżeli wstydzisz się o czymkolwiek mu powiedzieć to to nie jest odpowiednia osoba
- Masz wiedzę o antykoncepcji i potrafisz ją stosować - jeśli używasz metod "sztucznych" czy farmakologicznych to zaznajamiasz się z instrukcją/ulotką dołączoną do opakowania prezerwatyw, tabletek itp.; jeśli używasz naturalnej antykoncepcji (nie rekomendowane jako że miesiączkujesz od niedawna i nieregularnie) to znasz bardzo dobrze swoje ciało i jego fizjologię, tak że jesteś w stanie wychwytywać różne sygnały, przesunięcia, nie współżyjesz w pierwszej fazie cyklu (plemniki wg niektórych badań żyją nawet do 5 dni więc dla bezpieczeństwa warto wybierać najbardziej zgrubne szacunki).
_________________
If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye
Temporarily online