Hejka! Jestem Paulina i mam 16 lat. Mam problem, bo ogólnie to nie mam znajomych, a chciałabym gdzieś wychodzić itd. Z mojej szkoły z nikim się nie zadawałam, bo wszyscy mieli grupki i patrzyli na mnie z wyższością. To nie tak, że jestem odlutkiem. Wyjeżdżam do sanatorium i tam mam bardzo dużo znajomych, wręcz jestem duszą towarzystwa, z wszystkimi rozmawiam, a u siebie nie rozmawiam z nikim. Nawet miałam chłopaka, z którym byłam 9 miesięcy, ale już nie jesteś my razem (nie z mojej szkoły). Pomocy. Co mam zrobić?