Ja tam miałam problem z wyborem gimnazjum . Mogłam iść albo do rejonowego , gdzie cała moja klasa z podst szła , albo do Gimnazjum nr. 2 do angielskiej klasy , gdzie mi właściwie rodzice kazali . Tzn to było tak , że uznali , że w tym pierwszym będę miała jakieś dziwne towarzystwo , zUeee wpływy itd , no wiecie XD . No i już mieli mi pozwolić tam iść , ale po tym zje**** teście na koniec podst miałam od razu na chatę wracać , bo chora byłam , a poszłam sb na dwór i wróciłam pod wieczór , więc uznali , że w ramach kary pójdę do nr. 2 . No i miałam iść tam w czerwcu i jakiś test pisać z englisza , no to uznałam , że go specjalnie źle napisze ... Ale niestety , nie udało się - dostałam się do najlepszej klasy . I fakt faktem , klasę to ja mam do dupy . Ale w szkole jest zaje***** mimo , że na początku nikogo nie znałam . W każdym razie , jak sobie teraz pomyślę , że miałabym się przepisać do rejonowego , za Chiny bym tego nie zrobiła . Jednak tamci ludzie ... nie to nie to . Więc jeśli naprawdę nie chcecie się pomylić w wyborze gimnazjum (a to dużo kosztuje) to posłuchajcie się starszej koleżanki
i cho
ciaż ten jeden jedyny raz zróbcie tak , jak Wam każą rodzice .
Radze uważać na język//motyl
_________________
' I znów zmierzch . Kolejny dzień dobiegł końca .