¦więta bardzo lubię, chyba jak większość. Moja rodzina jest bardzo dziwna. Tzn. mam tu na myśli, że będą to pierwsze święta (od kilku lat) z moją matką, która wyjechała z niewiadomych przyczyn do Irlandii. Mimo to, cieszę się, że będą, bo będzie ze mną reszta rodzinki. Uważam, że to czas w którym jest trak ciepło. Atmosfera jest zawsze fantastyczna wbrew temu, że niestety przy stole zasiądzie moja matka. Nie wiem co w świętach Bożego Narodzenia jest, lecz jest właśnie 'to coś'. Bardziej wolę święta zimowe, od tych- Wielkanocnych.
Podczas uczty, jaką zawsze przygotowuje moja babcia, rzadko jest typowe 12 potraw. Pamiętam, że jak byłam dzieckiem, to najbardziej nie mogłam się doczekać momentu po kolacyjnego czyli rozdawania prezentów.
W mojej rodzince przyjęło się tak, że ja jako najmłodsza członkini Naszej Rodziny, zawszę rozdaję prezenty