Witam,
tez jestem a raczej bylam w związku na odleglosc przez ponad 4 miesiące. Mieszkam 960 km od mojego ukochanego i widywaliśmy się raz na około 42 dni, wiec było bardzo ciężko. 3 razy probowalismy, ale musiałam odejść, ponieważ dużo się zmienilo i kiedy na początku było cudownie pisaliśmy non-stop, wysylalismy sobie zdjęcia, filmiki, rozmawialiśmy czasem to było naprawdę idealnie. Po czasie wszystko się zmienilo i wydaje mi się, ze zabrakło zainteresowanie z jego strony, wysylal 2 snapy dziennie czasem nic, zero kontaktu. Nie dawałam rady. Podstawa w związku na odleglosc to: zaufanie w 100% , mało zazdrości, rozmowa przynajmniej raz w tygodniu najlepiej częściej, snapy, filmiki, dobre slowo każdego dnia jak np. miłego dnia albo kocham cie, pozytywne myslenie i optymizm, opowiadanie sobie dosłownie wszystkiego nawet najgłupszych rzeczy jakichś człowiek by nigdy nie powiedział osobie obok, szczerość, wspieranie się i cieszenie na kazde spotkanie, planowanie czasu spędzonego razem, super pomysłem sa także listy bądź skromne prezenty wyslane poczta. Lecz najważniejsze jest to zebys nie ogladal się za innymi i zyl swoim zżyciem nawet jeśli strasznie Ci jej w nim brakuje. Możesz chodzic do miejsc gdzie chodziliście razem i rozmawiać z nia przez kamerke wtedy będzie prawie tak jaby była obok. Dasz rade jeśli tylko będziesz wystarczająco mocno tego chciał. Wierze w Was