Lubię języki obce, ale jakoś tak ostatnio trochę mnie nauka nuży. Mówię biegle po angielsku - uczyłam się go od czasów wczesnoszkolnych, ale największy postęp zrobiłam sama czytając i oglądając filmy, szkoła dała mi w tym temacie jedynie podstawy. Oprócz tego rozumiem bułgarski w znacznym stopniu, ale mówienie wciąż sprawia mi lekkie problemy - mam nadzieję, że wkrótce się przełamię. Moim drugim językiem kierunkowym jest słowacki, ale po wyjeździe na erasmusa, gdize kompletnie go nie używałam, sprawia mi spore problemy. I nie ukrywam, przestał mi się podobać zupełnie.
W swojej karierze szkolnej przechodziłam również epizody z rosyjskim, łaciną, obecnie ciągnę lektorat z niemieckiego, ale to raczej na zasadzie 3xZ.
_________________
meow