Nic odkrywczego nie da się w tym temacie napisać. Wiele osób popada w zauroczenie w wieku kilkunastu lat i wmawia sobie, że to coś wielkiego i znaczącego. Ja też się kiedyś zauroczyłem, teraz sie tego wstydze, bo mój wybór nie był zbyt mądry. U każdego wygląda to inaczej, powiem więc tylko, że dopiero w wieku 20 lat, będąc w związku, myśląc o poważnych sprawach, starając się brać odpowiedzialność, snując plany - zrozumiałem dużo. Lepiej nie śpieszyć się w tych sprawach, dać sobie czas, żeby dojrzeć.
_________________
"wiemy, że Bóg umarł, powiedziano
nam o tym, czytając ciebie nie byłem tego całkiem pewny."